
Trzynasta porażka w sezonie sprawia, że piłkarze z Rypina znów muszą oglądać się za siebie, by nie uwikłać się w walkę o utrzymanie w czwartej lidze kujawsko-pomorskiej. Tym razem Lech przegrał u siebie 0:2 z Elaną Toruń. Był to jednocześnie mecz podwyższonego ryzyka ze względu na przyjazd fanów gości.
W związku z tym spotkanie zabezpieczały zwiększone siły policji. Na trybunach zasiadło łącznie około 300 miejscowych oraz przyjezdnych kibiców. Nad bezpieczeństwem mieszkańców i kibiców czuwali funkcjonariusze nie tylko z Rypina, ale także z bydgoskiego Oddziału Prewencji Policji oraz innych jednostek województwa kujawsko-pomorskiego.
– Podczas działań funkcjonariusze z prewencji, ruchu drogowego, przewodnicy psów służbowych oraz kryminalni byli obecni na terenie całego miasta. Zabezpieczone zostały trasy dojazdowe i okolice stadionu. Policjanci dbali w szczególności o to, aby każdy z uczestników wydarzenia mógł bezpiecznie dotrzeć na mecz i żeby nie doszło do naruszenia bezpieczeństwa oraz porządku. Podczas działań policjantów nie doszło do żadnych zakłóceń – informuje Komenda Powiatowa Policji w Rypinie.
Niestety sportowo już tak dobrze nie było. Lech był słabszy, poniósł kolejną porażkę i wygląda na to, że ten sezon będzie kolejnym bardzo słabym w wykonaniu naszej drużyny. Ale po kolei. Lech w meczu z Elaną zagrał bez kilku zawodników, m. in. Narewski pauzował za kartki. W 10. minucie strzał zawodnika gości obronił Ambrochowicz. Kilka minut później próbował zaskoczyć bramkarza gości Sternicki, ale po jego strzale był tylko rzut rożny. W 17. minucie goście strzelili gola i było 0:1. Minutę później Ambrochowicz obronił strzał zawodnika Elany. W 29. minucie Żelazny uderzył głową piłkę, ale trafił za lekko i gola nie było. Przed przerwą Baranowski przymierzył z wolnego, ale bramkarz Elany obronił jego strzał.
W drugiej połowie gra toczyła się w środku boiska i nie była zbyt ciekawa. W 64. minucie Ambrochowicz pewnie obronił strzał zawodnika z Torunia. W końcówce Lech miał okazję do wyrównania. Po dobrej akcji Śmigrodzki nie oddał niestety strzału. W doliczonym czasie gry goście mieli rzut karny, po którym zrobiło się 0:2. Punkty pojechały do Torunia. Przed rypinianami teraz mecz derbowy w Brodnicy ze Spartą. Lech zajmuje 13. miejsce w tabeli (23 punkty), Sparta jest 9. (33 punkty). W rundzie jesiennej brodniczanie wygrali w Rypinie aż 5:0. Oby tym razem było lepiej.
Lech Rypin – Elana Toruń 0:2 (0:1)
Skład Lecha: Ambrochowicz – Krajewski, Dąbrowski, Żelazny, Baranowski, Zieliński, Moszczyński, Trędewicz, Sternicki, Śmigrodzki, Listkowski. Na zmiany w II połowie weszli: Brzóska, Rozpierski i Małkowski.
Tekst i fot. (AdWo)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie