Reklama

Lech Rypin z kompletem punktów w upale

Tygodnik CRY
14/06/2018 09:53

W 32. kolejce kujawsko-pomorskiej IV ligi Lech Rypin podejmował na własnym boisku Pogoń Mogilno. Nasza drużyna pewnie pokonała rywali 2:0

Spotkania takie jak to sobotnie zwykło się nazywać meczami o pietruszkę. Obie drużyny na trzy kolejki przed końcem sezonu o nic już nie walczą. Podopieczni Tomasza Paczkowskiego w ostatnich trzech meczach zdobyli zaledwie 3 punkty i zapewne byli zmotywowani do tego, aby poprawić humory nie tylko sobie, ale też kibicom. Trener nie mógł skorzystać z kilku graczy pauzujących za kartki, dzięki czemu szansę dostało paru młodszych zawodników. 

Pierwsze minuty spotkania upłynęły na asekuracyjnej grze i badaniu rywala. W 13. minucie Maciej Jankowski oddał silny strzał, ale piłka przeleciała nad bramką gości. Kilka minut później szczęścia spróbowali goście, jednak piłka przeszła obok słupka. Obydwie jedenastki nie forsowały przesadnie tempa. Trudno się dziwić, mecz nie miał wielkiego ciężaru gatunkowego, a i lejący się z nieba żar nie zachęcał do szaleńczych rajdów i gry od jedenastki do jedenastki. W 34. minucie Pogoń miała świetną sytuację do objęcia prowadzenia. Dwóch zawodników gości wyszło sam na sam z Semrauem, piłka przeleciała nad naszym golkiperem i nieuchronnie zmierzała do siatki, jednak z linii bramkowej wybił ją obrońca Lecha. Kilka minut później doszło do bardzo groźnego zdarzenia. Do wysokiego podania przed polem karnym Lecha ruszył zarówno napastnik Pogoni jak i nasz bramkarz. Semrau wybijał piłkę, a przeciwnik kopnął go w głowę i obaj padli na murawę. Pomiędzy zawodnikami obu jedenastek zagotowało się, jednak piłkarze w porę poskromili swoje emocje. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy dośrodkowanie z prawej strony na bramkę zamienił Marek Magdziński i sędzia zaprosił drużyny na przerwę.

Na początku drugiej połowy strzelec bramki musiał niestety opuścić boisko z powodu urazu. Kilka minut później sędzia podyktował rzut wolny dla Lecha. Bramkarz gości odbił strzał do boku, gdzie już czaił się Martyn Trędewicz i podwyższył wynik spotkania na 2:0. Ta bramka podcięła skrzydła Pogoni i widać było, że ciężko będzie im odwrócić losy spotkania. Ok. 70. minuty doszło do kolejnej kontrowersyjnej sytuacji. Jeden z zawodników przyjezdnych uderzył będącego bez piłki gracza gospodarzy. Sędzia zdecydował pokazać się za to brzydkie zagranie tylko żółtą kartkę, czym wywołał wzburzenie na boisku i trybunach. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, dzięki czemu Lech odniósł 16. zwycięstwo w sezonie.

Po tej wygranej nasza drużyna zajmuje 6. miejsce z punktem przewagi nad Notecianką Pakość, która ma rozegrany o jeden mecz mniej. Ostatnie dwie kolejki tego sezonu Lech Rypin także rozegra u siebie. W przyszłym tygodniu do Rypina przyjedzie zespół Wisły Nowe, który w ostatniej kolejce w emocjonującym pojedynku pokonał Lidera Włocławek 5:3.

Lech Rypin VS. Pogoń Mogilno 2:0 (1: 0) 

Gole
Magdziński, M. Trędewicz

 

Tekst i fot. (LB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do