
Trzecią wygraną z rzędu, a szóstą w sezonie odnieśli w IV lidze kujawsko-pomorskiej piłkarze rypińskiego Lecha. Nasz zespół po cichu doskoczył do czołówki tabeli, awansując na szóste miejsce.
Niewątpliwie po fatalnym poprzednim sezonie, gdy przez moment Lechitom nawet widmo spadku do okręgówki zajrzało w oczy, potrzeba sukcesu w bieżących rozgrywkach jest duża. Zespół, w którym dokonano bardzo wielu zmian personalnych, rozkręcał się powoli, ale wreszcie wygląda na to, że rypinianie zaczynają grać tak jak oczekują tego kibice. Dla miasta jakim jest Rypin czołówka tabeli w czwartej lidze powinna być oczywistym standardem i ewentualną pozycją wyjściową do ataku na najwyższe cele. Ale z tym spokojnie, na razie cieszy, że Lech wreszcie jest w górnej połówce tabeli, a po trzecim z rzędu zwycięstwie może nawet spoglądać w stronę podium. Rypinianie mają bowiem 20 punktów i do trzeciej pozycji tracą ich tylko 6.
W ostatniej kolejce nasz zespół podejmował u siebie Noteć Łabiszyn. Już w 3. minucie groźnie było pod bramką gości, ale Listkowski nie trafił dobrze w piłkę w dogodnej sytuacji. W 17. minucie po bardzo dobrej akcji i asyście Murashko Listkowski strzelił na 1:0. Zaraz po tym Ambrochowicz obronił w akcji sam na sam strzał gracza gości. W 20. minucie po dobrej akcji Śmigrodzki uderzył niecelnie. Pięć minut później Sternicki uderzył zza pola karnego obok bramki gości. W 36. minucie ponownie próbował Sternicki, ale gola nie było. W 39. minucie w doskonałej okazji Kolbus trafił prosto w bramkarza przyjezdnych. Dwie minuty przed przerwą gracz gości uderzył niecelnie. W 45. minucie po indywidualnym rajdzie gracz gości uderzył obok naszej bramki. Przed przerwą Listkowski po groźnym dośrodkowaniu nie doszedł do piłki. Mimo wielu sytuacji po pierwszej połowie było tylko 1:0.
Zaraz po wznowieniu gry w akcji sam na sam był Kolbus, ale nie wykorzystał tej okazji. W 55. minucie z ostrego kąta Safian uderzył prosto w golkipera Noteci. Minutę po tym Listkowski w dobrej okazji również trafił w bramkarza. W 58. minucie Baranowski uderzył minimalnie obok słupka. W 63. minucie z rzutu wolnego pięknie uderzył Murashko i podwyższył na 2:0! W 67. minucie nasz golkiper obronił strzał gracza gości z rzutu wolnego. Na kwadrans przed końcem, po kolejnej bardzo dobrej akcji i asyście Śmigrodzkiego, Listkowski strzelił na 3:0! Chwilę po tym sam Śmigrodzki miał idealną okazję na strzelenie swojego gola. W 80. minucie gracz Noteci strzelił prosto w naszego bramkarza. W 88. minucie ponownie w naszej bramce dobrze spisał się Ambrochowicz. Minutę później Śmigrodzki nie wykorzystał dobrej okazji, aby podwyższyć wynik. W doliczonym czasie gry stuprocentową okazję miał P. Lewandowski, ale z bliskiej odległości trafił prosto w bramkarza gości.
Lech wygrał zasłużenie i dopisał sobie kolejne 3 punkty. Sytuacja w tabeli wygląda coraz ciekawiej, a już w najbliższą sobotę derbowe starcie w Brodnicy. Sparta z 18 punktami jest ósma, zatem to ważny mecz dla obu ekip.
Lech Rypin – Noteć Łabiszyn 3:0 (1:0)
Gole dla Lecha: Listkowski 17' i 73'; Murashko 63'
Skład: Ambrochowicz – Sternicki, Trędewicz, Rybka, Krajewski (Safian), Śmigrodzki, Baranowski, Koziatek (D. Lewandowski), Murashko (Łapkiewicz), Kolbus (P. Lewandowski), Listkowski (Rozpierski).
(ak), fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie