
List otwarty Burmistrza Miasta Rypin Pawła Grzybowskiego do Starosty Rypińskiego Zbigniewa Zgórzyńskiego
Mając na uwadze dobro pacjentów i personelu Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rypinie, zwracam się do Pana jako osoby decyzyjnej z apelem o wyjaśnienie kilku bardzo ważnych kwestii. W imieniu mieszkańców Rypina, których reprezentuję jako burmistrz, a także jako wieloletni członek Społecznej Rady SP ZOZ, wyrażam swoje zaniepokojenie trudnymi do zaakceptowania zmianami, które obecnie mają miejsce w rypińskiej służbie zdrowia.
Nasz szpital to jeden z największych pracodawców w powiecie rypińskim, którego kierunek rozwoju powinien być podyktowany świadczeniem usług w zakresie służby zdrowia na najwyższym poziomie. Tymczasem z rypińskiej placówki odchodzą kolejni doświadczeni lekarze. Niebawem pięciu naszych specjalistów zasili personel konkurencyjnych placówek, pozostawiając swoich pacjentów. I to w sytuacji, kiedy na tym specyficznym rynku pracy brakuje fachowców z odpowiednimi kwalifikacjami. Te braki kadrowe będzie bardzo trudno uzupełnić. Jedynym wyjściem będzie sprowadzenie specjalistów z zewnątrz, co jest nie tylko kosztownym rozwiązaniem, ale także nie dającym stabilizacji w dłuższej perspektywie czasu. Mój niepokój budzi również fakt nadmiernego rozbudowania kadry zarządzającej. Przez wiele lat szpitalem kierowała jedna osoba, obecnie są to aż trzy: dyrektor, zastępca dyrektora ds. medycznych oraz kierownik ds. zamówień publicznych. Zatrudnienie w ostatnich dniach kolejnej czwartej osoby w administracji szpitala, tj. radnego powiatowego startującego z Pana listy partyjnej, stanowi – według mnie – próbę upolitycznienia, tak ważnej dla nas wszystkich instytucji publicznej, która powinna być niezależna.
Mam świadomość, że przy niezadłużonym szpitalu i kilku milionach na koncie łatwo jest roztrwonić środki gwarantujące stabilność placówki i stanowiące podstawę koniecznego rozwoju (rozbudowa przychodni, dalsza modernizacja oddziałów, adaptacja niedokończonego szpitala itd.).
Misją szpitala powinno być zapewnienie każdemu pacjentowi sprawnej, kompleksowej opieki zdrowotnej. Tę misję należy realizować w atmosferze współpracy, spokoju i pełnego zaufania tak bardzo potrzebnego nie tylko pracownikom, ale przede wszystkim pacjentom szpitala. Sprawność i skuteczność zarządzania powinny być dla decydentów przedmiotem nieustannej troski. W związku z powyższym – w imieniu własnym oraz mieszkańców miasta – oczekuję podjęcia stosownych działań oraz szczegółowych wyjaśnień dotyczących sytuacji w naszej rypińskiej służbie zdrowia.
Burmistrz Miasta Rypin
Paweł Grzybowski
fot. Tomasz Błaszkiewicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bardzo dobrze i mądrze napisane. Nie jest to rzeczą normalną że odchodzą z naszego szpitala specjaliści którzy na dzień dzisiejszy mają dość dobry sprzęt do pracy a także odnowione wnętrza i gabinety. Aż strach chorować bo za chwilę może się okazać że nie będzie miał kto leczyć.
Popieram w całej rozciągłości.
Po raz kolejny burmistrz zajmuje się tym co nie trzeba. Jaki jest sens tego listu? Kogo interesów chce bronić? Nie ma w nim żadnej przesłanki o mieszkańcach. Wygląda na polityczną odezwę i postawienie na baczność starosty, bo ja jestem Pan z PiS (patrz rządy i butę na samej górze). Panie burmistrzu proszę nie dawać ludziom powodów do niepotrzebnej dyskusji. Niech Pan nie psuje sobie wizerunku. Szkoda przyszłej kariery.
Co tutaj popierać. W mieście problemów sporo. Może tym się lepiej zająć. Skończyć wreszcie z tym lansem i ciągłym paplaniem tego samego.
Ten list nie ma żadnego sensu. Burmistrz po prostu rozpoczyna nim swoją kampanię wyborczą. W szpitalu tragedii nie ma. Fakt... odeszli lekarze, ale czy aż tacy niezastąpieni specjaliści? Wątpię! Dlatego nie przesadzajmy z ich fachowością. A zarzut "upolitycznienia" szpitala jest po prostu żenujący. Zapewne, według filozofii PIS-u, szpital nie byłby upolityczniony, gdyby stanowisko administracji szpitala zostało obsadzone przez członka jedynej i słusznej partii. Oczywiście o wątpliwych predyspozycjach zawodowych.
Odeszli lekarze, którzy się wydawało ze są na zawsze !!!!! nareszcie ktoś zaczął egzekwować od nich to co dawno powinni robić czyli dbać o pacjentów a nie uprawiać prywatę po godzinach !! doktor SZ…przodownik chamstwa i arogancji
A w domu kultury zwolniono kapelmistrza z wyższym wykształceniem uznanego fachowca wysokiej klasy,a zatrudniono ze średnim wykształceniem emeryta i to jest dobra zmiana? Śmiechu warte