
W sobotę 11 marca piłkarze Mito Spedycja wygrali kolejne trzy spotkania w Halowej Lidze Piłki Nożnej w Golubiu-Dobrzyniu i są o krok od zdobycia tytułu.
W szóstej kolejce rypińscy piłkarze spotkali się po raz trzeci i ostatni w tym sezonie z wiceliderem Underartem Wąbrzeźno. Gracze Mito przystępowali do tego meczu z dwupunktową przewagą nad rywalem. Mecz początkowo był bardzo wyrównany. Przeciwnicy zagrali ofensywnie i agresywnie, próbowali przejąć inicjatywę na boisku. Jednak to rypinianie jako pierwsi zadali cios, na listę strzelców wpisał się Radosław Rygielski. W drugiej połowie rywale od razu zaatakowali wysokim pressingiem, nie mając już wiele do stracenia. Ta taktyka okazała się skuteczna, bo pomimo wielu znakomitych interwencji Piotra Wiśniewskiego, padła bramka wyrównująca. Rypinianie szybko odpowiedzieli i już chwilę później było 2:1 po golu Michała Czaplińskiego. Na dwie minuty przed końcem piłkarze Mito przeprowadzili decydującą kontrę i podwyższyli na 3:1, tym razem bramkę zdobył kapitan Marek Taczyński.
Drugie spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem Mito 10:0 z drużyną z Karczewa. Na uwagę zasługują cztery bramki strzelone przez Sebastiana Żbikowskiego (wszystkie w pierwszej połowie), w tym pierwsza już w 13 sekundzie spotkania. W ostatnim spotkaniu lider tabeli nie musiał wychodzić na boisko, bo rywale oddali mecz walkowerem.
– Nie zagraliśmy naszej najlepszej piłki, ale w pełni zrealizowaliśmy cel – mówi kapitan Mito Spedycja, Marek Taczyński. – Po raz kolejny pokazaliśmy, że siła naszego zespołu tkwi w kolektywie. Każdy zawodnik jest ważny i każdy może w danym spotkaniu przesądzić o końcowym triumfie. Zdobyty komplet punktów znacząco przybliżył nas do zwycięstwa w lidze.
Na trzy mecze przed końcem rozgrywek Mito ma pięć punktów przewagi nad Underartem i osiem punktów nad TKKF-em Sahara.
Tomasz Błaszkiewicz
fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie