Reklama

Polska może być czarnym koniem Mistrzostw Europy

Tygodnik CRY
21/04/2016 16:25

O trwającym sezonie IV ligi, szkoleniu dzieci i udziale reprezentacji Polski w Mistrzostwach Europy rozmawiamy z Piotrem Buchalskim, kapitanem Lecha Rypin

W tym sezonie Lech prezentuje solidną formę, która pozwala na zajmowanie miejsca w środku tabeli. Co było celem przed startem rozgrywek?

Na początku sezonu celem było utrzymanie się w IV lidze. Jednak patrząc na nasze możliwości, które pokazaliśmy w wielu meczach, obecne 7 miejsce nas nie zadowala.  Jednak sezon ligowy wciąż trwa i liczę, że zajmiemy miejsce w pierwszej piątce.

Dużo punktów straciliście na wyjazdach.

Rzeczywiście, choć nie widać dużej różnicy w naszej grze pomiędzy grą u siebie, a na obcym terenie. Mecze na wyjeździe gramy w miarę dobrze, aczkolwiek nie przekłada się to na wynik sportowy.
Wciąż rywalizujecie na dwóch frontach, bo jest szansa na wygranie okręgowego Pucharu Polski. To w tej chwili dla was priorytet?
Priorytetem wciąż jest IV liga i jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania. Puchar Polski traktujemy prestiżowo. Chcielibyśmy zagrać w finale.

Cztery lata temu Lech rywalizował jeszcze na szczeblu drugoligowym. Co więcej, ogrywaliście takie drużyny jak: Drutex Bytowia czy Zagłębie Sosnowiec, a więc zespoły, które dziś z powodzeniem radzą sobie w I lidze. Jest żal, że klub wycofał się wówczas z rozgrywek?

Spotkania sprzed czterech lat wspominam bardzo dobrze, z uwagi na fakt, że oba te mecze wygraliśmy. To co najbardziej zapadło mi w pamięć to niesamowita atmosfera, zarówno na jednym jak i drugim stadionie. Żalu nie ma, ale pozostał niedosyt z niedokończenia rozgrywek II ligi.

Czy w małych miastach jest szansa na futbol na wysokim poziomie? Mamy przecież przykłady wieloletnich sukcesów Amiki Wronki, Groclinu czy teraz Niecieczy.

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, chyba nie ma reguły. Ale jeśli w danym mieście, obojętnie mniejszym czy większym, pojawi się sponsor i odpowiednia grupa ludzi, zarówno na boisku jak i poza nim, to piłka nożna może stać na wysokim poziomie niezależnie od liczby mieszkańców.

W tym sezonie coraz lepiej w ekstraklasowej Pogoni Szczecin radzi sobie wychowanek Lecha – Marcin Listkowski. Jak wspomina pan grę z Marcinem?

To był bardzo dobry czas. Zawsze uważałem Marcina za wielki piłkarski talent i dziś życzę mu samych sukcesów. Wciąż utrzymujemy kontakt. Przyjeżdżając do rodzinnego miasta, Marcin znajduje chwilę na spotkania z kolegami z drużyny.
Oprócz gry w Lechu, zajmuje się pan szkoleniem dzieci. Na co należy kłaść nacisk w przygotowaniach z młodymi zawodnikami?
Według mnie, najważniejszą rzeczą jest nauczenie dziecka odpowiedniej techniki piłkarskiej, z jednoczesnym zachęcaniem do uprawiania sportu – w tym wypadku – gry w piłkę nożną. Jeśli chodzi o system szkolenia, wiadomo że w Polsce nie stoi on na najwyższym poziomie i trudno porównywać nasz kraj do Niemiec, Anglii czy Hiszpanii. Wydaje mi się, że jest jednak coraz lepiej. Powstają akademie piłkarskiej, gdzie młodzi adepci już nawet od czwartego roku życia uczą się gry w piłkę nożną. To bardzo fajna sprawa.

Myśli pan o szkoleniu w przyszłości seniorów?

Na razie szkolę dzieci, a co przyniesie przyszłość – czas pokaże.

Za niecałe dwa miesiące rozpoczynają się Mistrzostwa Europy we Francji. Naszych piłkarzy stać na sukces w tym turnieju?

Nasza reprezentacja ma duże szanse na wyjście z grupy. Uważam, że mamy bardzo dobrą drużynę. Wierzę, że możemy stać się czarnym koniem tych mistrzostw. Oczywiście moim marzeniem jest zwycięstwo w turnieju naszej kadry, ale myślę, że walka o medale rozegra się pomiędzy Niemcami, Francją i Hiszpanią.

Rozlosowano też pary półfinałowe Ligi Mistrzów. Ma pan swojego faworyta?

Moim faworytem była FC Barcelona, ale niestety odpadła. Teraz kibicuję Bayernowi Monachium z uwagi, że gra tam nasz najlepszy zawodnik Robert Lewandowski.

Pana najmilsze wspomnienie związane z Lechem?

Awans do II Ligii i zdobycie Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.

Rozmawiał i
fot. Tomasz Błaszkiewicz

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do