Reklama

Przygotowanie do spotkania z wrogiem

Tygodnik CRY
24/03/2020 06:17

Przypadków zachorowania na COVID-19 w Polsce przybywa i nic nie wskazuje, że pandemia w najbliższych dniach się zatrzyma. Minister zdrowia Łukasz Szumowski twierdzi, że „liczba zachorowań na koronawirus będzie w tym tygodniu rosła w podobnym tempie, jak to się działo w innych krajach Europy, a liczba zakażonych może przekroczyć tysiąc".

W czasie powstawania tego artykułu województwo kujawsko-pomorskie jest drugim obok podlaskiego, gdzie nie ma potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem nCoV. Prędzej czy później dotrze on do nas (oby nie!), wobec tego warto zadbać o odporność, żeby w razie zarażenia choroba miała możliwie łagodny przebieg.

Czym jest układ odpornościowy, co robić, żeby go wzmocnić, czego unikać, żeby go nie osłabić, wyjaśnia dr hab. n. med. Wojciech Feleszko w rozmowie z dziennikarzem radiowym Michałem Janczurą.

– Odporność to bardzo skomplikowany system uzależnień między komórkami naszego ciała. Są to i komórki, i białka zawieszone w krwi. Układ odpornościowy jest właściwie w każdym naszym narządzie po to, by wychwytywać drobnoustroje. Jeden konkretny mechanizm, który mógłby wspomóc całą odporność, na ten moment nie istnieje. Najbardziej intensywny rozwój odporności obserwuje się w ciągu pięciu-siedmiu, a niektórzy mówią, że dziewięciu lat życia. Wówczas zwiększa się znacząco liczba komórek mających później być strażnikami naszego organizmu. Przyrasta też liczba przeciwciał, które mają zwalczać drobnoustroje. Kontakt z drobnoustrojami jest obecnie postrzegany jako najważniejszy czynnik stymulujący rozwój układu odpornościowego. W dobie izolacji przed koronawirusem może to zabrzmieć dość zaskakująco. Jednak badania pokazują, że kontakt z drobnoustrojami we wczesnym dzieciństwie powoduje, że układ odpornościowy rozwija się prawidłowo – tłumaczy lekarz.

Jak wzmacniać odporność?

Dr Feleszko stwierdził, że ludzie częściej mają tendencję do niszczenia swojego układu układu odpornościowego, niż do jego wzmacniania.

– Potrafimy sparaliżować naszą odporność, wystawiając ją na poważną próbę, na przykład paląc papierosy, nie uprawiając wysiłku fizycznego, nie korzystając ze szczepionek czy nie odżywiając się w sposób racjonalny – wymienia medyk.

Dla poprawienia sił witalnych naszego organizmu należy się wysypiać, najlepiej w chłodnym i dobrze przewietrzonym pomieszczeniu. Starać się unikać stresowych sytuacji, nie palić, nie spożywać alkoholu. Te czynniki mają znaczny wpływ na niszczenie naszej immunologii. Wskazany jest umiarkowany wysiłek fizyczny.

– Obecnie staramy się izolować i ograniczać wychodzenie z domu z powodu koronawirusa, jednak nie powinniśmy zaniechać aktywności fizycznej, wprost przeciwnie. Wyjście na spacer samodzielnie czy z rodziną jest jak najbardziej wskazane. Należy jednak unikać takich miejsc jak place zabaw czy większe zbiorowiska – mówi dr Feleszko.

Jeśli obawiamy się przechadzki po parku, warto wybrać się na wycieczkę do najbliższego lasu. Spotkanie kogokolwiek o tej porze roku jest mało prawdopodobne. Kilka godzin spędzonych na łonie przyrody uspokoi skołatane strachem przed koronawirusem nerwy i da odpoczynek oczom.

Odpowiednie odżywianie się to również sposób na lepszy stan zdrowia. Zrównoważona dieta oparta głównie na warzywach i owocach przyczyni się do lepszego samopoczucia. Unikanie słodyczy, śmieciowego jedzenia, tłustego smażonego mięsa, białego pieczywa jest zawsze wskazane. Wprawdzie Wojciech Feleszko uważa, że miód, czosnek czy cebula nie mają wielkiej skuteczności we wzmacnianiu naszego organizmu, ale nie zaszkodzą.

– Od lat ludzkość próbuje w taki sposób wspomagać odporność. Natomiast jeśli wyłożymy karty na stół, powiemy „sprawdzam" i wykonamy dobre badanie to okazuje się, że domowe sposoby nie są aż tak skuteczne jak się podejrzewa. Niemniej jednak chcę podkreślić dość istotną rolę czynników psychicznych. Jeśli ktoś z nas czuje się przeziębiony, napije się herbaty z miodem i będzie miał wrażenie, że mu się robi lepiej, to głęboko wierzę, że na zasadzie efektu placebo to poczucie komfortu poprawia funkcje odpornościowe – wyjaśnia medyk.

Lekarz jest również sceptyczny co do skuteczności suplementów w walce z wirusami. Wszelkie witaminy lewo czy prawoskrętne, cudowne mikstury czyniące z nas siłaczy zapewne nie zaszkodzą zdrowiu, najwyżej portfelowi.

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-25 14:51:00

    Świat sypie się,Koronawirus to jedno a skutki odczuwalne na długo-to drugie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do