
Abiturienci Liceum Ogólnokształcącego im. ks. Czesława Lissowskiego w Rypinie swoją studniówkę zorganizowali w sobotę 8 lutego. W maju do matury przystąpią 123 osoby uczące się w pięciu trzecich klasach.
Nim ruszono do poloneza, uczniowie dziękowali swoim nauczycielom za trud jaki włożyli w ich wykształcenie. Oni z kolei usłyszeli wiele przyjaznych słów od dyrektora Sławomira Pawłowskiego.
– Dziś jest wyjątkowa noc, wyjątkowy wieczór, wyjątkowy bal, bal studniówkowy który ma z pewnością charakter symboliczny. To swego rodzaju brama ku dorosłości, to też zegar odmierzający czas do najważniejszego egzaminu. Wspólnie z nauczycielami przygotowujemy was do tej ostatecznej próby nie od miesiąca, ale od ponad dwóch lat. Jestem przekonany, że rezultaty egzaminu maturalnego wpiszą się, jak co roku, w chlubne tradycje naszej szkoły i zdobędziecie wysokie wyniki. Mam nadzieję, że będzie to 100% zdawalności. (…) Życzę wam niezapomnianych wrażeń, szampańskiej zabawy do białego rana, abyście do tego balu wracali z uśmiechem na twarzy i serdecznym wspomnieniem – zwrócił się do młodzieży w swoim oficjalnym wystąpieniu dyrektor liceum.
Po studniówce czeka wszystkich intensywna nauka. Dobrze zdana matura umożliwia studia w najlepszych polskich uczelniach na atrakcyjnych kierunkach. Zapytaliśmy licealistów jakie mają dalsze plany i których przedmiotów się obawiają.
– Myślę o studiach administracyjnych i psychologii w UMK w Toruniu. Będę zdawała rozszerzony język polski i wiedzę o społeczeństwie. Niepokoję się, czy zdobędę odpowiednią ilość punktów, by się dostać tam, gdzie chcę – wyjaśniła Marysia z klasy humanistycznej.
Lidka, również z klasy o profilu humanistycznym, ma wybrany jeden kierunek, także w Uniwersytecie Mikołaja Kopernika.
– Wybieram się na komunikację i psychologię w biznesie. Są to studia wyłącznie licencjackie, magisterskich na razie nie ma w tej uczelni. Po ich ukończeniu można być managerem, można być coachem. Z przedmiotów maturalnych najbardziej obawiam się matematyki – powiedziała.
Z kolei Nikodem nie martwi się maturą w ogóle. Jest pewny, że da sobie radę, nawet z językiem polskim, za którym nie przepada.
– Na razie nie jestem aż tak dobrze przygotowany, ale na pewno będę. Nauka przychodzi mi łatwo. Zamierzam zdawać rozszerzoną matematykę i angielski. Nie wybrałem dotąd konkretnego kierunku, myślę o studiach inżynierskich. Być może będzie to budownictwo na którejś politechnice – oznajmił uczeń klasy matematyczno-informatycznej.
Pewne obawy, jeśli chodzi o egzamin dojrzałości, ma Mateusz, z klasy o takim samym profilu.
– Najbardziej boję się ustnego języka polskiego. Mogę się zaciąć przy odpowiedzi, zgubić wątek. Wprawdzie dotąd nie miałem większych problemów z nim, ale gdy ogarnie mnie trema, może pójść coś nie tak jak powinno. Jestem dobry z matematyki i fizyki, będę zdawał egzamin rozszerzony z tych przedmiotów i z angielskiego. Na studia się oczywiście wybieram, lecz kierunku jeszcze nie wybrałem. Myślę o politechnice, kiedyś rozważałem medycynę w Łodzi. Prawo również mnie pociąga, chociaż dotąd nie brałem go na poważnie, ale kto wie? – zastanawiał się młody mężczyzna.
Martyna z klasy humanistycznej wybrała bardzo ciekawą dalszą drogę.
– Wybieram się na kryminologię. Ostatnio ten kierunek otworzyli w Wyższej Szkole Bankowej w Bydgoszczy, lecz najbardziej chciałabym się dostać do Warszawy, na przykład na uniwersytet. Po studiach planuję wstąpić do policji kryminalnej i pracować niekoniecznie w terenie, acz tego nie wykluczam. Mogę też zatrudnić się w więzieniu, jestem twardą babką i na pewno dałabym sobie radę. Na maturze boję się matematyki, za bardzo jej nie ogarniam, chociaż to ważny przedmiot – wytłumaczyła nam przyszła pogromczyni przestępców.
Rypińskie liceum jest na 16. miejscu spośród około 200 tego typu szkół w województwie kujawsko-pomorskim. W ubiegłym roku zdało egzamin dojrzałości 98,6% maturzystów, dwa lata temu 100%. Absolwenci dostają się do najlepszych uczelni w kraju, z czego dumny jest dyrektor Pawłowski.
– Jesteśmy liceum ogólnokształcącym, więc nasi absolwenci nie uzyskują żadnego zawodu. Możemy im jedynie zaoferować kształcenie na wysokim poziomie, gdzie dobrze zdana matura stanowi przepustkę na wymarzone przez nich kierunki studiów. Zdecydowana większość, jeżeli nie wszyscy, na nie się decydują. Jeśli myślą o obleganych wydziałach w dobrych uczelniach, muszą uzyskać wysokie wyniki. Na przykład na medycynę trzeba zdać egzamin z biologii czy chemii na około 90% – wyjaśnił dyrektor.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Te cycki, to zaraz jej wypadną
Ktoś tutaj jest chyba mocno zazdrosny o cycki :) Ja nie widzę w tym nic złego... Jak ktoś ma ładny biust to czemu niby ma go zasłaniać???