
Do tej pory takie zdarzenia oglądaliśmy jedynie w telewizji, nawet nie próbując sobie wyobrazić, że coś podobnego mogłoby się zdarzyć w naszym regionie. A jednak, wszystko za sprawą pijanego 25-latka, które chciał poszaleć swoim autem.
Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym pijany mieszkaniec powiatu rypińskiego może trafić do więzienia na długie lata. W sobotę 28 maja, godzinę przed północą, będący pod wpływem alkoholu 25-letni kierowca BMW sprawdzał swoje kaskaderskie umiejętności. Dyżurny rypińskiej komendy otrzymał wtedy zgłoszenie o potrąceniu dwóch osób na jednej ze stacji paliw w gminie Rypin. Natychmiast skierował tam policjantów z patrolu.
– Funkcjonariusze ustalili, że kierowca BMW celowo wprowadził swój pojazd w poślizg, w wyniku czego stracił nad nim panowanie i wpadł w dziewięcioosobową grupę stojących osób. W wyniku tego zdarzenia dwóch 19-latków doznało obrażeń i zostali przewiezieni do szpitala. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości 25-latka okazało się, że miał w organizmie blisko półtora promila alkoholu. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Na miejscu zdarzenia zostały przeprowadzone oględziny, policjanci przesłuchali świadków – informuje asp. sztab. Dorota Rupińska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rypinie.
Następnego dnia kierowcę BMW doprowadzono do prokuratury, gdzie na podstawie zebranych dowodów zostały mu przedstawione zarzuty, iż znajdując się w stanie nietrzeźwości, spowodował wypadek, czym sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym. Na wniosek policjantów mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące.
Jeśli zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym zostanie podtrzymany, 25-latkowi grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat, a w przypadku śmieci lub poważnego uszczerbku na zdrowiu ofiar nawet 12 lat. Zostanie mu też odebrane prawo jazdy.
(jd), fot. KPP Rypin
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie