
W ostatnich dniach w okolicach Rypina zdarzyły się groźne wypadki drogowe. Jeden z nich zakończył się tragicznie, w szpitalu zmarł 17-letni uczeń Zespołu Szkół nr 4 w Nadrożu
Policja i służby ratunkowe odbierają coraz więcej zgłoszeń do wypadków. Jedną z najczęstszych przyczyn tych zdarzeń jest niedostosowanie prędkości do warunków na drodze. A te ostatnio są kiepskie – przede wszystkim jest bardzo ślisko.
W niedzielę w Charszewie (gmina Rogowo) 21-letni mieszkaniec powiatu brodnickiego, kierujący golfem, nie zachował bezpiecznej odległości od auta jadącego przed nim. Chcąc uniknąć stłuczki, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącym daewoo lanosem. W pojazdach przebywało łącznie sześć osób. Na szczęście skończyło się na strachu i nikt nie ucierpiał.
Kilka dni wcześniej, 7 stycznia w Adamowie w powiecie lipnowskim doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. 18-letni kierowca peugeota, po wyprzedzeniu innego auta, stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w drzewo. Następnie w bok odbitego od drzewa auta wjechało wyprzedzane punto. Kierujący peugeotem był trzeźwy. Siedzący obok niego 17-latek prawdopodobnie nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Mimo interwencji lekarzy, pasażer, uczeń Zespołu Szkół nr 4 w Nadrożu, zmarł w szpitalu. Przyczynę i szczegółowe okoliczności wypadku wyjaśniają lipnowscy śledczy.
– Kilka dni po tym wydarzeniu zorganizowaliśmy apel, by uczcić pamięć naszego podopiecznego – mówi dyrektor szkoły Jerzy Misiak. – Później wspólnie z maturzystami uznaliśmy, że należy przełożyć bal maturalny, który ostatecznie odbędzie się 5 lutego. Przeprowadziliśmy też zajęcia wychowawcze, w pewnym sensie terapeutyczne. Chcieliśmy uspokoić naszych uczniów, a jednocześnie wyciągnąć wnioski z tego, co się stało. W czwartek byliśmy na pogrzebie, wystawiliśmy sztandar i młodzież zachowała się naprawdę wyjątkowo, oddając koledze ostatnią przysługę. Otoczyliśmy też opieką i wsparciem psychologicznym chłopaka, który prowadził auto oraz jego klasę. Nie chcieliśmy, by w tej sytuacji został sam. Były trzygodzinne zajęcia, podczas których on i jego koledzy z klasy wypłakali się, powiedzieli sobie wszystko. To było im bardzo potrzebne.
Po tragicznych wydarzeniach policja po raz kolejny zwraca uwagę, by na drodze zachować szczególną ostrożność. – Biorąc pod uwagę trudne warunki na drodze, apelujemy o rozwagę zwłaszcza przy wykonywaniu manewrów wyprzedzania czy omijania innych pojazdów – przypomina oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rypinie mł. asp. Dorota Rupińska. – Prędkość samochodu powinna być dostosowana do warunków na drodze, należy jeździć wolniej niż zwykle i rozważniej, zachowując odpowiednią odległość od poprzedzającego samochodu. Nie należy gwałtownie hamować, ani przyspieszać, a w razie poślizgu hamować pulsacyjnie. Samochody powinny być wyposażone w zimowe opony, kierowcy muszą też zapewnić sobie dobrą widoczność, oczyszczając auto ze śniegu. Podczas jazdy samochodem należy bezwzględnie używać pasów bezpieczeństwa, zarówno kierowca, jak i pasażer oraz przy przewożeniu najmłodszych dzieci w specjalnych fotelikach.
Tomasz Błaszkiewicz,
fot. KPP Lipno
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No niestety głównym błędem jest prędkość