
Troje policjantów z Komendy Powiatowej Policji natychmiast ruszyło na pomoc osobie, która straciła przytomność. Gdyby nie sierż. szt. Mirosława Wiśniewska, podkom. Mariusz Cywiński oraz sierż. Łukasz Krusiński, być może poniżej opisane zdarzenie mogło mieć tragiczny przebieg
We wtorek 29 sierpnia w pobliżu Komendy Powiatowej Policji w Rypinie na parking przyjechał samochód, z którego wysiadł mężczyzna. Po po przejściu kilku kroków nagle zesztywniał i upadł na ziemię.
– Tę sytuację zauważyli będący w pobliżu policjanci z patrolówki oraz wydziału kryminalnego i natychmiast pobiegli na pomoc. Jednocześnie na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Funkcjonariusze ocenili, że mężczyzna ma objawy wstrząsu anafilaktycznego z utratą przytomności. Miał nasilające się problemy z oddychaniem, dlatego policjanci ułożyli go w odpowiedniej pozycji, udrożnili drogi oddechowe i do czasu przyjazdu karetki pogotowia kontrolowali jego czynności życiowe. Jak się okazało, stan zdrowia mężczyzny zagrażał jego życiu, dlatego medycy, którzy przyjechali na miejsce, zdecydowali o konieczności zabrania go do szpitala – opisuje zdarzenia asp. sztab. Dorota Rupińska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rypinie.
– To jedna z wielu sytuacji pokazująca reakcję policjantów na potrzebę pomocy drugiemu człowiekowi i taką właśnie postawę zaprezentowali funkcjonariusze z naszej komendy – dodaje asp. sztab. Dorota Rupińska.
(jd), fot. KPP Rypin
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie