
Co najmniej dziewięciu poszkodowanych i troje rannych to bilans wypadku, do którego doszło wieczorem w poniedziałek 7 sierpnia w Urszulewie, na drodze wojewódzkiej nr 560.
Rypińscy policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, wyznaczyli objazdy i przesłuchiwali świadków. Medycy udzielali doraźnej pomocy, a trzy ranne osoby zostały odtransportowane do szpitali przez śmigłowce lotniczego pogotowia ratunkowego. Strażacy usuwali skutki wypadku, zorganizowali też lądowisko dla helikopterów.
– Policjanci wstępnie ustalili, że 55-letni kierowca volkswagena polo na prostym odcinku drogi nie upewnił się co do możliwości bezpiecznego skrętu w lewo, w wyniku czego doprowadził do zderzenia bocznego z prawidłowo wyprzedzającym go autokarem. Funkcjonariusze pracować będą nad odtworzeniem przebiegu zdarzenia i wyjaśnieniem dokładnej przyczyny wypadku – informuje asp. sztab. Dorota Rupińska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rypinie.
Autokarem relacji Grudziądz – Warszawa podróżowało 35 osób, w tym troje dzieci. Samochodem osobowym jechał tylko kierowca.
– Początkowo służby miały problem z dokładnym ustaleniem liczby rannych i poszkodowanych. Co chwila zgłaszały się do ratowników osoby skarżące się się na bóle w klatce piersiowej i na wymioty. Dziewięć osób zostało poszkodowanych. Trzy z nich – kierowca volkswagena i dwoje pasażerów autokaru zostały zabrane do szpitala. Pozostali nie mieli na tyle poważnych obrażeń, aby przewozić ich do placówek medycznych – wyjaśnia bryg. Dariusz Łęgosz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Rypinie.
Przez kilka godzin droga w miejscu wypadku była zablokowana. W akcji ratunkowej uczestniczyły dwa śmigłowce lotniczego pogotowia ratunkowego, pięć zespołów ratownictwa medycznego, dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze KP PSP w Rypinie, OSP Rogowo, OSP Skrwilno i policja.
(jd), fot. KPP Rypin
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No cusz takich mamy kierowców debili,no i mamy takie skutki.