Reklama

Biogazownia Rypin stara się o pozwolenie

Tygodnik CRY
14/01/2017 12:27

W starostwie powiatowym trwa postępowanie w sprawie wydania pozwolenia dla spółki Biogazownia Rypin, które dawało by możliwość korzystania z odpadów pochodzenia zwierzęcego. Kiedy zakład korzystał z takich komponentów, nad miastem wisiała chmura odoru

Według informacji, który uzyskaliśmy od starostwa, pozwolenie zintegrowane dotyczy. „Instalacji w gospodarce odpadami – do odzysku lub unieszkodliwiania z wykorzystaniem fermentacji beztlenowej o zdolności przetwarzania nie mniejszej niż 100 ton na dobę”, planowanej do realizacji przez biogazownię.
– Rozstrzygnięcie w tej sprawie nie ma charakteru uznaniowego – wyjaśnia Dominika Więcławska z wydziału Edukacji, Promocji i Rozwoju Starostwa Powiatowego w Rypinie. – Organ działa na podstawie przepisów prawa, w związku z czym, jeżeli wnioskodawca spełni wymogi prawne i dostarczy wszystkie określone w przepisach dokumenty, otrzyma pozytywną decyzję.

Co w praktyce może oznaczać wydanie pozwolenia dla Biogazowni Rypin?  

–  Analizujemy wszelkie możliwości i zagrożenia jakie niesie ze sobą postępowanie prowadzone przez starostę w zakresie udzielenia pozwolenia zintegrowanego dla biogazowni oraz możliwości udziału w tym postępowaniu – mówi Przemysław Rębacz z Wydziału Nieruchomości i Środowiska Urzędu Miasta Rypin. – Mam nadzieję, że starostwo powiatowe będzie miało na uwadze uciążliwości jakie niosło ze sobą wprowadzenie substratów tkanki zwierzęcej oraz odpadów z oczyszczalni do procesu produkcji biogazu tym bardziej, że pamiętamy, iż w założeniu instalacja nie miała przetwarzać tego typu materiałów, a jej technologia nie pozwala na powstrzymanie uciążliwych oddziaływań. Przykłady tych oddziaływań wszyscy z łatwością możemy przywołać w pamięci.  
W ubiegłym roku burmistrz zwrócił się do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o przeprowadzenie kontroli w biogazowni w Starorypinie. WIOŚ ustalił, że w październiku 2014 roku zmieniono skład stosowanych substratów. Serwatkę i glicerynę zastąpiono odpadową tkanką zwierzęcą i odpadami z oczyszczalni ścieków. To powodowało uciążliwy zapach, przede wszystkim dla mieszkańców Rypina.

Magistrat wystosował pismo do SKO, w którym wskazał na rozbieżność między decyzją środowiskową a pozwoleniem na przetwarzanie odpadów. We wrześniu SKO stwierdziło nieważność decyzji starosty rypińskiego z 10 października 2013 roku w sprawie udzielenia zezwolenia biogazowni na przetwarzanie odpadów innych niż niebezpieczne. Firma miała 30 dni na złożenie odwołania do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale nie udało nam się ustalić, czy skorzystała z tego prawa. Faktem jest, że od kilku miesięcy uciążliwości zapachowe zniknęły.

Teraz starostwo powiatowe ma sześć miesięcy na wydanie decyzji w sprawie udzielenia pozwolenia zintegrowanego, licząc od dnia złożenia wniosku. Zgodnie z prawem, wszyscy mieszkańcy mogą do 25 stycznia zapoznać się z dokumentami złożonymi przez firmę Biogazownia Sp. z o.o. i wyrazić swoją opinię na ten temat. Wnioski i uwagi należy kierować do starosty rypińskiego: w formie pisemnej, osobiście lub za pomocą komunikacji elektronicznej.


Tomasz Błaszkiewicz

fot. internet

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do