
Agresywne psy sieją postrach w gminie Wąpielsk, ale wkrótce może się to skończyć. 21 czerwca w Urzędzie Gminy Wąpielsk zostało zorganizowanie spotkanie, aby rozwiązać ten problem. Zaczęło się wyłapywanie zwierząt
Sprawa z psami atakującymi ludzi jest w toku. Czworonogi nadal biegają na wolności i zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców gminy Wąpielsk. Z tego powodu przedstawiciele urzędu spotkali się z powiatowym lekarzem weterynarii Jackiem Pilarskim i zastępcą komendanta powiatowego policji podinsp. Mirosławem Dąbrowskim. Na spotkaniu byli również obecni: radny Wojciech Rutkowski oraz sołtys Krza Radzikowskiego Andrzej Barczewski.
Ustaliliśmy, że psy pochodzą z sołectwa Kierz Radzikowski, a nie z Krza Półwieskiego. Co ciekawe, nie tylko psy biegają na wolności. Wypuszczane poza obręb gospodarstwa są też np. świnie. Zwierzęta posiadają właściciela, dlatego gmina nie może działać na własną rękę. Stąd narodził się pomysł współpracy z policją i inspekcją weterynaryjną. Sprawa może nawet trafić do sądu.
– Byłem na zeznaniach na policji – mówi sołtys wsi Kierz Półwieski Wojciech Rutkowski. – 27 maja zgłosiłem zaatakowanie przez cztery psy pewnej mieszkanki z naszego sołectwa. Po przesłuchaniu jeszcze jednej osoby rypińska policja przekazuje sprawę do sądu. Problem z czworonogami pojawił się już w 2012 roku. Wtedy zagryzły sarnę, a tydzień później zaatakowany został listonosz. Ten temat po paru latach wrócił i może być tak, że za tydzień czy miesiąc psy znów kogoś pogryzą. Zaczyna się sezon letni i wiele rodzin, dzieci jeździ rowerami.
– Jechałem do pracy skuterem, gdy nagle podbiegły do mnie te psy – opowiada Paweł Słomczewski z Wąpielska. – Ledwo zdążyłem dodać gazu i im uciec, o mało nie zrzuciły mnie ze skutera. Było to obok szkoły w Wąpielsku. Gdybym w porę nie przyspieszył, skończyłbym w szpitalu.
Obecni na zebraniu podjęli współpracę i rozpoczęło się wyłapywanie psów.
– Dwa psy zostały już złapane i zabrane – mówi wójt Dariusz Górski. – Było kilka najbardziej agresywnych zwierząt, jednak ich łączna liczba może dochodzić do 15. Czeka nas więc dłuższa walka.
Mieszkańcy są proszeni o informowanie urzędu i służb mundurowych o agresywnych psach wałęsających się po okolicy.
Daria Szpejenkowska
fot. pixabay.com
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie