Reklama

„Dójta, dójta, będzie dobrze”, czyli kolejna nieudana próba sprzedaży ROTR-u

Tygodnik CRY
26/08/2020 09:50

Trwa sprzedaż ruchomości wchodzących w skład masy upadłościowej ROTR-u. Spółka Citronex, która deklarowała chęć kupna mleczarni w całości, zamilkła.

Narobili zamieszania, proponowali 10 mln zł za wszystko, tylko nie wpłacili wadium, ani nie złożyli stosownej oferty. Syndyk i rada wierzycieli uznali kwotę 10 mln za niewystarczającą, ale byli otwarci na negocjacje. Citronex otrzymał prezentację pokazującą aktualny stan przedsiębiorstwa. Podobno zamierzali doinwestować mleczarnię, lecz w udostępnionych nam oficjalnych pismach krążących między Citronexem, burmistrzem i syndykiem takiej enuncjacji się nie dopatrzyliśmy.

– Przedstawiciel Citronexu mimo podtrzymania na spotkaniu w Urzędzie Miasta Rypina gotowości do rozmów i deklaracji, że po otrzymaniu od pana syndyka informacji o aktualnym stanie przedsiębiorstwa złoży w możliwie najszybszym terminie zaktualizowaną ofertę, nie przysłał nam niestety żadnej, ani też informacji w tej sprawie. Wysłałem ponad tydzień temu do Citronexu e-mail z pytaniem, czy podtrzymują chęć kupna ROTR-u i do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Wobec takiego stanu rzeczy kontynuujemy sprzedaż poszczególnych składników masy upadłościowej – wyjaśnił mec. Michał Malinowski z kancelarii syndyka Sylwestra Zięciaka.

Całkowita kwota wierzytelności to prawie 60 mln zł, z czego około 28 mln należy się dostawcom mleka.

– Jesteśmy w trakcie sporządzania projektu częściowego planu podziału środków uzyskanych dotąd ze sprzedaży ruchomości celem złożenia go w sądzie. Prawo daje nam taką możliwość. Po uprzednim pokryciu m. in. kosztów utrzymania zakładu w odpowiednich proporcjach przynajmniej częściowo spłacimy rolników. Każdy z nich dostanie taki sam procent swoich wierzytelności, czyli mówiąc obrazowo, czym ktoś ma wyższe roszczenia wobec do upadłej mleczarni to otrzyma odpowiednio wyższą kwotę – tłumaczył mec. Malinowski

„Dójta, dójta, będzie dobrze” mówił protekcjonalnie rolnikom prezes, kiedy długi rosły, a pieniądze za dostarczone mleko nie wpływały na konta hodowców.

– Wierzyliśmy prezesowi, wierzyliśmy kolegom z rady nadzorczej. Nie sprawdzaliśmy dokumentacji, bo się na niej nie znamy, zresztą nie wiemy, co by nam pokazano. Teraz żal patrzeć na naszą spółdzielnię, nic się tam nie dzieje, tylko samochody wywożą sprzedane mienie. Jeden z nas ma niezapłaconych ponad 100 tys. zł, drugi około 60 tys. zł, nie mówiąc o udziałach. Nie ma sprawiedliwości, nie ma kary dla tych, którzy doprowadzili prawie 100-letni zakład do upadku – żaliło się nam dwóch rolników.

Na tę chwilę, z większych ruchomości, do sprzedania są jeszcze: serownia o możliwości przerobu 220 tys. litrów mleka wraz z pakownią; linia UHT Gemina do produkcji mleka i śmietanek UHT w opakowaniach 1000 ml, 750 oraz 500 ml; wieża typu F o możliwości produkcji 11 ton proszku mlecznego lub serwatkowego na dobę, galanteria – dział do produkcji twarogu, śmietany, kefiru i deserów wraz z pakowaczkami w wiaderka 1., 3., 5., i 10-litrowe; dojrzewalnia serów wraz z wyposażeniem o możliwości produkcji 1 tys. ton, zagęszczacz serwatki metodą RO z możliwością przerobu około 240 tys. litrów produktu dziennie.

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do