Reklama

Donosami chcą zniszczyć Sitnicę?

Tygodnik CRY
02/09/2020 18:33

Dopiero kilkanaście dni minęło od reaktywacji Ośrodka Wypoczynkowego Sitnica, a dzierżawcy terenu prowadzący ośrodek maja poważny problem. Wszystko przez donosy...

– Kolejne donosy, zdjęcia z ukrycia, pisma wysłane do prokuratury i wszystkich możliwych organów kontrolujących! Szanowni Państwo, wiemy jak bardzo dopingujecie nas w zakresie rozwoju nad rewitalizacją ośrodka, dlatego chcielibyśmy się podzielić tym, co trzymaliśmy dla siebie ale mamy już dosyć. Od samego początku rozpoczęcia działalności pisane na nas były zarówno donosy jak i pisma kierowane poprzez jedną z Warszawskich kancelarii. Próbowano nam udowadniać samowole budowlane, podważać przetarg w wyniku którego wygraliśmy dzierżawę, robiono zdjęcia obiektów remontowanych – rozpoczyna się komunikat zamieszczony na stronie Sitnicy na Facebooku.

Sprawa wręcz szokuje. Kto mógłby rzucać kłody pod nogi ludziom, którzy z przysłowiowego ścierniska spróbowali zrobić lokalne "San Francisco"? Właściciele biznesu na terenie gminy Rogowo mają swoje, konkretne podejrzenia.

– Kiedy napisaliśmy o tym, że podejrzewamy osobę, nie określając jej danych, w myśl zasady "uderz w stół, a nożyce się odezwą", otrzymaliśmy sms-a z prośbą o usunięcie wpisu pod rygorem kar i naruszenie dóbr itp. W tym samym czasie zaczęły się pojawiać wpisy spod nowo założonego konta na FB, oczerniające nas i naszą działalność, pomimo że jeszcze nie zaczęliśmy. Potem był donos do nadzoru budowlanego! Po drodze były przyjazdy samochodem i z ukrycia robione zdjęcia. Ale to nie wszystkie zdjęcia były robione z każdej strony ośrodka. Kolejne pismo trafiło do urzędu gminy – relacjonują ostatnie wydarzenia twórcy obecnej Sitnicy.

Jak przekonują, otrzymali też kolejne wezwanie na podstawie działania prokuratury do przedstawienia dokumentacji wszelkich prac i działań na terenie ośrodka do policji w Rypinie. Do tego zostać miały poinformowane wszystkie służby w regionie i kontrolujące instytucje, również te ogólnopolskie. Ale nie załamują rąk.

– My oczywiście i to przejdziemy, bo jakoś od początku nie było łatwo, ale chcielibyśmy, abyście Państwo wiedzieli o sytuacji, bo czasem zwyczajnie ręce nam opadają. Dziś w końcu również podjęliśmy decyzję, od której się wzbranialiśmy o przygotowaniu pisma o skrupulatne skontrolowanie podmiotu przeciwnego, który nie daje nam żyć! I nie jako donos, ale oficjalne pismo. Osoba ta to właściciel podobnej działalności do nas, który w odległości ok. 40 km prowadzi swój biznes. Od początku nie krył się z działaniem, z którego jest znany. Donosicielstwo, dręczenie, utrudnianie spokojnego prowadzenia działalności. Człowiek ten albo poprzez donosy, albo poprzez wynajętą kancelarię utrudnia nam życie – twierdzą autorzy komunikatu na profilu Ośrodka Wypoczynkowego Sitnica.

Wreszcie zwracają się z apelem do mieszkańców regionu, potencjalnych bywalców ośrodka. – Być może jest wśród Państwa ktoś, kto doradziłby nam działanie zgodne z prawem, bo to zaczyna być już zastraszeniem, a nie normalnym funkcjonowaniem. Mamy tylko nadzieję, że osoba ta, z tak czystym sumieniem prowadzi swój biznes, bo żarty się skończyły i czas wyłożyć karty na stół! Będziemy wdzięczni za wszelką pomoc, którą prosimy kierować w wiadomości prywatnej. Nie może być tak, że chcąc swobodnie prowadzić działalność, będziemy regularnie zastraszani i kontrolowani, jak byśmy prowadzili nielegalną firmę – kończą swój list właściciele biznesu prowadzonego obecnie na terenie Sitnicy.

Okazuje się, że sprawa faktycznie dotarła do miejscowego samorządu i jest znana gminnym włodarzom.

– Tuż po podpisaniu umowy z dzierżawcami obiektu ośrodka zaczęła do nas napływać korespondencja w tej sprawie. Były to m. in. wnioski o udostępnienie informacji publicznej odnośnie zawartej umowy, następnie pojawiły się donosy dotyczące prac budowlanych prowadzonych w ośrodku. Oczywiście każde pismo, jako właściciele obiektu, analizujemy i przeprowadzamy swoje czynności kontrolne. Wiemy, że dzierżawcy są też kontrolowani przez różnego rodzaju służby, w tym sanepid, policję, nadzór budowlany. To powoduje, że realizowane w ośrodku prace są wstrzymywane, przez co dochodzi do opóźnień. Według naszej wiedzy prace prowadzone są zgodnie z opracowaną dokumentacją – wyjaśnia wójt gminy Rogowo Zbigniew Zgórzyński.

Zdaniem włodarza ewidentnie widać, że ktoś próbuje zaszkodzić wizerunkowi i swobodzie działania przedsiębiorców. – Szkoda, bo po tylu latach, podczas których w ośrodku nie działo się kompletnie nic, ktoś kto ma pomysł i energię do zmian, musi ją tracić na składanie wyjaśnień, udział w kontrolach, itp. Wierzę w to, że kłopoty dzierżawców niebawem się skończą, a wszelkie kontrole tylko potwierdzą prawidłowość ich działań – dodaje Zgórzyński.

My do tematu wrócimy.

(ak), fot. Ośrodek Wypoczynkowy Sitnica

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-09-05 08:22:31

    Za takie działanie powinni być rozliczani donosiciele, Oczywiście Jeśli donos jest bezpodstawny powinni być karani .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-09-05 19:58:56

    No jest pewne ranczo 40 km od Sitnicy, które boi się konkurencji i gra jak pewne zwierzątko hodowlane z kręconym ogonkiem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-09-18 00:30:52

    Wiemy kto tak lubi wojowac z sasiadamy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-09-18 00:34:58

    Jest pewna rodzina ktora walczyc lubi z sa Wiemy wiemy kto tak lubi walczyc z sasiadamy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do