
W czwartek 19 marca sprawdziliśmy jak wygląda zaopatrzenie w kilku rypińskich sklepach i aptekach.
W Biedronce za torami, chętnie odwiedzanej przez mieszkańców, półki były pełne i niemal niczego nie brakowało. Owoce i warzywa w dużym wyborze, chociaż niektóre dość drogie, jak chociażby ogórki czy pomidory, których cena dochodziła do 18 zł/kg. W promocji sprzedawano melony, banany i ananasy w wyjątkowo niskich cenach jak na tę porę roku. Banany z kartą lojalnościową kosztowały zaledwie 2,49 zł/kg i były tańsze od polskich jabłek. Żółte melony – 2,99 zł/kg, ananasy – 3,49 zł/kg.
Brakowało ryżu w kilogramowych torebkach, był tylko jeden rodzaj pakowanego w woreczki 4x150g. Kosztował ponad 4 zł/kg. Mąki pszennej też był jeden gatunek – tortowa typ 650 za 1,49 zł/kg. W Biedronce znaleźliśmy najtańsze mięso drobiowe, którego cena ostatnio mocno poszła w górę. Uda i podudzia kurczaka oferowano za 4,99 zł/kg. Już około 10.00 zabrakło drożdży. Wcześniej podobno były, ale się sprzedały. Na uwagę zasługiwały wyjątkowo czyste wózki sklepowe. Klientów było tyle co zazwyczaj w przedpołudnie w środku tygodnia, czyli umiarkowana liczba.
W Netto zaopatrzenie w normie, dość dobry wybór warzyw i owoców. Sprzedawano pomarańcze w promocji za 3,50 zł/kg. Brakowało ryżu i drożdży.
Przed Galerią Młyn parking opustoszał. Czynne są w niej tylko dwa sklepy: spożywczo-przemysłowy Top Market i drogeria Rossmann. W Rossmannie brakowało płynu dezynfekcyjnego oraz tańszych mydeł w kostce i płynie. W Top Markecie, oprócz drożdży, dostępne były najbardziej poszukiwane artykuły, np. mąka czy ryż. Mąki oferowano kilkanaście rodzajów, jednak po dość wysokich cenach oscylujących wokół 3 zł/kg. Ryż również sprzedawano nie najtańszy, znacznie powyżej 4 zł/kg. Klienci pojawiali się sporadycznie.
Do przyszpitalnej apteki mogły naraz wejść najwyżej dwie osoby. Farmaceutki pracowały w rękawiczkach, od klientów oddzielała je szyba. Dobrze sprzedawały się leki i suplementy przeciw przeziębieniu i grypie. W aptece na Warszawskiej handel prowadzony był przez okienko. Farmaceutka w masce i rękawiczkach przyjmowała tylko gotówkę, z terminalu można korzystać wyłącznie w środku.
W hurtowniach zaczyna brakować leków dostępnych na receptę, np. na cukrzycę czy nasennych. Nigdzie nie można dostać środków odkażających.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie