
Obwodnica Rypinowi jest niezbędna. Dzięki niej ruch samochodowy zostanie ograniczony, co wpłynie na poprawę jakości powietrza, odkorkuje miasto w godzinach szczytu i zwiększy bezpieczeństwo mieszkańców.
Przygotowania do budowy arterii na razie są w fazie uzgodnień. Odbywają się spotkania robocze rypińskich samorządowców, ostatnie miało miejsce 21 stycznia. Uczestniczyli w nim: starosta Jarosław Sochacki, burmistrz Paweł Grzybowski, wicestarosta Piotr Czarnecki, sekretarz Gminy Rypin Mariusz Paprocki oraz pracownicy merytoryczni poszczególnych samorządów.
Podczas narady dyskutowano nad koncepcjami przebiegu planowanej obwodnicy, co było o tyle ważne, że 22 stycznia kilka osób reprezentujących Powiat Rypiński, Gminę Rypin i magistrat pojechało do Bydgoszczy, do Zarządu Dróg Wojewódzkich, by nadać bieg sprawie.
Na razie nie wiadomo, kiedy rozpocznie się budowa. Oprócz zdobycia na nią środków potrzebne będą uzgodnienia, opinie środowiskowe, dokumentacja projektowa. Optymiści szacują, że na uroczyste przecięcie wstęgi trzeba będzie poczekać 5-7 lat.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W zniczu jest kościół?. Nie wiedziałem..........
Za 20 lat zbudują albo więcej... Nasi rządzący są bryt zmieniający strony na niekorzyść
Tak,tak,indolencja,rozciąganie wszystkiego w czasie to specjalność polskich myślicieli,którzy wszystko widzą przez pryzmat swojego biurka.Jeśli tak dalej będzie szło,to obwodnicę zobaczą nasze wnuki-może.