Reklama

Mieszkańcy protestują przeciwko Biogazowni Rypin

Tygodnik CRY
31/01/2017 10:01

Powołany kilkanaście dni temu komitet mieszkańców „Inicjatywa społeczna” przygotował skierowany do starosty sprzeciw wobec wniosku Biogazowni Rypin o wydanie pozwolenia zintegrowanego. Mieszkańcy nie chcą, by firma mogła używać odpadów zwierzęcych, które w ubiegłym roku mogły być przyczyną uciążliwego zapachu w mieście i okolicach

Komitet powstał w odpowiedzi na starania Biogazowni Rypin o pozwolenie zintegrowane, które dotyczyło pierwotnie „Instalacji w gospodarce odpadami – do odzysku lub unieszkodliwiania z wykorzystaniem fermentacji beztlenowej o zdolności przetwarzania nie mniejszej niż 100 ton na dobę”. Obecnie w starostwie powiatowym trwa postępowanie w tej sprawie, ale mieszkańcy, korzystając z przysługujących im praw, m.in. możliwości zapoznania się z dokumentami złożonymi przez firmę i kierowania wniosków do starosty, stworzyli komitet społeczny. 

W poniedziałek 23 stycznia rypinianie spotkali się w sali sesyjnej urzędu miasta, by przedstawić dotychczasowe działania. „Inicjatywa społeczna”, na której czele stoi Kazimierz Mroczyński, przygotowała wniosek sprzeciwu wobec złożonego przez firmę Biogazownia Rypin wniosku o wydanie pozwolenia zintegrowanego dla instalacji do produkcji biogazu. W dokumencie skierowanym do starosty mieszkańcy piszą: ”Wnosimy o: ustalenie w jaki sposób rodzaje i ilości odpadów, o które wystąpił wnioskodawca będą oddziaływały na środowisko naturalne, w tym na jakość powietrza oraz czy nie wpłynie to w zasadniczy sposób na powrót ohydnego fetoru. W związku z tym, że wiadome jest, iż wnioskodawca do tej pory używał gnojowicy świńskiej, tłuszczów zwierzęcych, substratów z zakładu żelatyny z Brodnicy, odpady skór z garbarni a także osadów z oczyszczalni ścieków; ustalenie czy Biogazownia sp.z o.o. jest zakładem utylizacyjnym. Wnioskodawca pisze jasno o utylizacji odpadów w jego zakładzie produkcyjnym, co zmienia zakres funkcjonowania z biogazowni na zakład utylizacji odpadów. Pisze o tym również w informacji ogłoszonej 4 stycznia 2017 roku starosta rypiński.”

W poniedziałkowym spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele miasta: burmistrz Paweł Grzybowski i Przemysław Rębacz z wydziału nieruchomości i środowiska rypińskiego magistratu. Burmistrz zadeklarował, że miasto chce być stroną w postępowaniu, a staroście zostały przekazane wszystkie uwagi. 

– Nasze wcześniejsze działanie pokazało, że jesteśmy nie tylko szybcy, ale i skuteczni – mówił Grzybowski. 
Burmistrz przypomniał interwencję miasta z drugiej połowy ubiegłego roku, gdy magistrat wystosował pismo do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, w którym wskazał na rozbieżność między decyzją środowiskową a pozwoleniem na przetwarzanie odpadów. We wrześniu SKO stwierdziło nieważność decyzji starosty rypińskiego z 10 października 2013 roku w sprawie udzielenia zezwolenia biogazowni na przetwarzanie odpadów innych niż niebezpieczne. 

– Do dnia dzisiejszego biogazownia nie może używać w żadnym zakresie tych odpadów – zaznaczył Grzybowski. – Rozumiem, że nasze spotkanie jest prewencją. Odpowiedzialność polityczna spoczywa na wszystkich, którzy są decydentami. Wiem, że starostwo też działa w ramach prawa tzn. coś musi być niezgodne z prawem, żeby decyzji nie wydać. Jeśli pozwolenie zostanie wydane, jako miasto nie będziemy mieć takich narzędzi odwołanych jak SKO. Pozostanie nam np. zbadanie pofermentu, który byłby wylewany na pola. Działalność mieszkańców i naszego urzędu powoduje, że starostwo, pomimo, że działa zgodnie z literą prawa, musi wziąć pod uwagę aspekt społeczny. 
Starostwo powiatowe ma sześć miesięcy na wydanie decyzji w sprawie udzielenia pozwolenia zintegrowanego, licząc od dnia złożenia wniosku. Zgodnie z informacjami przekazanymi na spotkaniu przez burmistrza Pawła Grzybowskiego i Przemysława Rębacza, starosta wezwał biogazownię do uzupełnienia dokumentów i złożenia wyjaśnień. Firma musiała m.in. zmniejszyć próg możliwości używania poszczególnych odpadów np. tkanki zwierzęcej z 75 tys. ton rocznie do 30 tys. ton.

Mieszkańcy mogą składać swoje uwagi w tej sprawie do środy 25 stycznia. Do tej pory pod wnioskiem komitetu „Inicjatywa społeczna” podpisało się około 200 osób, ale Kazimierz Mroczyński zaznaczył na spotkaniu, że akcja zbierania podpisów będzie trwała nadal w mieście, powiecie i gminie. Ponadto komitet wystąpi o nadzór prokuratorski w tej sprawie. 

Tekst i fot. 
Tomasz Błaszkiewicz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do