Podczas obchodzonych niedawno dni powiatu rypińskiego we wspólnym stoisku Komendy Powiatowej Policji z naszego miasta i Komendy Wojewódzkiej Policji z Bydgoszczy czekało na odwiedzających sporo atrakcji. Między innymi można było poznać tajniki pracy techników kryminalistyki.
– Mamy gipsowy odlew śladu traseologicznego, mamy wzory aktualnie obowiązujących banknotów, mamy możliwość pobrania linii papilarnych, są oświetlacze kryminalistyczne, które ułatwiają identyfikację śladów i ich zabezpieczenie, mamy specjalistyczne testy do wykrywania śladów krwi, gdyż nie wszystkie brunatne plamy, które znajdujemy na miejscu zdarzenia, nią są – wyliczał technik kryminalistyki z Bydgoszczy.
Test do wykrywanie śladów krwi wygląda tak jak paski do sprawdzania poziomu cukru. Nawet najmniejsza ilość tego płynu ustrojowego wystarczy do stwierdzenia, że mamy z nim do czynienia. Krew jest nośnikiem dużej liczby informacji przydatnych śledczym, począwszy od DNA po czas w którym dany ślad powstał.
– Krew ma to do siebie, że bardzo głęboko penetruje powierzchnie, na których się znalazła. Jej wymycie w 100 procentach jest niemożliwe, nawet przy użyciu różnego rodzaju odczynników chemicznych, chociażby wybielaczy – wyjaśnił policjant.
Do szukania odcisków palców służą m.in. latarki z odpowiednim filtrem. – Ustawiając latarki pod odpowiednim kątem, przy lekkim zaciemnieniu widzimy ślady palców. Zabezpieczamy je do dalszych badań daktyloskopijnych i genetycznych – tłumaczył funkcjonariusz z Bydgoszczy.
Wszystkie zebrane przez techników kryminalistyki ślady wędrują do laboratorium. – W przeciwieństwie do tego co pokazują nam filmy i seriale kryminalne, praca technika kryminalistyki jest związana głównie z zabezpieczeniem śladów. Nie zajmujemy się ich analizą, typowaniem sprawców i stawianiem im zarzutów. Zebrane przez nas materiały są badane w laboratorium i dostarczane policjantom z pionu dochodzeniowego. Oni składają wszystkie klocki razem i przekazują je prokuratorowi, który decyduje czy sprawa ma być skierowana do sądu – wyjaśniał bydgoski funkcjonariusz.
Technicy kryminalistyki udają się na miejsce zdarzenia zazwyczaj wtedy, gdy została popełniona zbrodnia, albo miał miejsce śmiertelny wypadek. Zdarza się, że zbierają ślady tam, gdzie poszkodowani są ciężko ranni i istnieje duże prawdopodobieństwo ich śmierci.
– Oględziny są czynnością niepowtarzalną dlatego, że ślady, które są na miejscu tragedii, mogą zostać zatarte. Czasami zdarza się, że je ponawiamy, ale wtedy są one ukierunkowane na zebranie konkretnych informacji, gdy kryminalni dochodzą do wniosku, iż potrzebują uszczegółowić pewne hipotezy. To są standardowe procedury, które zawsze wyglądają tak samo – zaznajamiał nas funkcjonariusz z arkanami swojej pracy.
Zapytaliśmy o warunki jakie trzeba spełnić, by zostać technikiem kryminalistyki. Wbrew nazwie zawodu nie wystarcza skończenie technikum.
– Wymagane jest wyższe wykształcenie, wszystko jedno jakie. Po studiach należy wstąpić do policji i jeśli ktoś ma predyspozycje i chęci to po 3-4 latach zostaje kierowany na specjalistyczny kurs. Następnie trafia do odpowiedniej komórki, gdzie pod okiem doświadczonych policjantów nabywa umiejętności i zdobywa doświadczenie. My musimy cały czas się kształcić, gdyż nauka się rozwija i pojawiają się nowe metody – podsumował policjant.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A było jak się organizuje bandyctwo. Jak organizować i z czego strzelanie gazem do ludzi, jak organizować obławy gazowe w sklepach i na ulicach.Czy były instrukcje jak gazem strzelać do kobiet na cmentarzu i w kościele. Czy omawiano udaną akcję starszej kobiety (chyba mieszkanki kościuszki) co pozornie ledwo szła uliczką cmentarną w czasie mszy św. 1 listopada 2021 r. i z kieszeni strzelała we mnie gazem. Bardzo udana akcja.Oczywiście tu zadam pytanie co wkładacie do tych kieszeni. Dziurka z której wypływa gaz jest jak od strzykawki. Czy było jak przygotować nauczycielkę emerytowaną do akcji strzelania w oczy palącym gazem na poczcie. Czy było jak się przygotować i jak zachowywać, by można było spokojnie strzelać do kobiety na terenie sądu , w szczególności w obecności prokuratora okręgowego. Czy było jakimi gazami się podtruwa. I na koniec co najbardziej śmieszy policję. No co was najbardziej śmieszy. Jak wasza podła rodzina strzelała do mojego schorowanego ponad osiemdziesięcioletniego taty, co was najbardziej śmieszyło. Jak mu strzelili w głowę , jak poparzyli uszy, jak strzelali w plecy, n w nogi ? NO CO ?. Sąsiadkę to jak umarł chyba najbardziej śmieszyło. Tak się zabija po rypińsku.