
Skontaktował się z nami Czytelnik „CRY” zbulwersowany faktem, że w Państwowej Straży Pożarnej w Rypinie ubywa samochodów ratowniczo-gaśniczych.
– Wyprowadzają pojazdy poza powiat, osłabiając nasze bezpieczeństwo. Jakieś pół roku temu poszedł ciężki wóz bojowy, a teraz ma być oddane kolejne auto w dobrym stanie technicznym. Jeśli komendant powiatowy uważa, że jest mu niepotrzebne, mogłoby zasilić jedną z jednostek ochotniczej straży pożarnej w którejś z gmin powiatu. Tam by się bardzo przydało, bo nie wszędzie są w miarę nowoczesne samochody, niektóre pamiętają jeszcze czasy Gierka – oburzył się mężczyzna.
O komentarz do tej informacji poprosiliśmy mł. brygadiera Tomasza Sokołowskiego, oficera prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Rypinie.
– Samochód zostanie od nas zabrany z powodu przekroczonych norm eksploatacyjnych. Według wytycznych Komendy Głównej PSP auto w państwowych jednostkach powinno być użytkowane do 12 lat. Zdarza się, że ten czas może być przedłużony, co miało miejsce w przypadku pojazdu, który będzie oddany do dyspozycji komendy wojewódzkiej. Jest to sprawny samochód, lecz 15-letni. Nie jest naszą własnością, my go jedynie wykorzystywaliśmy do naszych działań. Właścicielem i decydentem, co ma się z nim dalej dziać, jest Komenda Wojewódzka PSP w Toruniu. Obecnie w dyspozycji mam 4 wozy ratowniczo-gaśnicze i jest to wystarczająca liczba – wyjaśnił rzecznik prasowy KP PSP w Rypinie.
(jd), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tylko że samochodami w PSP decyduje Komenda Wojewódzka gdzie trafią z danej PSP. Często jest tak, że samochody z PSP trafiają w drugi kąt województwa. Pomimo tego że są potrzebne w powiecie, w którym dana PSP działa. A wiadomo że bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze. A na załatwianie wszystkich dokumentów o dofinansowania z różnych źródeł potrzeba bardzo dużo czasu.