
„Pomagamy i chronimy” to hasło przyświecające policjantom każdego dnia służby. Tak było w przypadku rypińskich funkcjonariuszy: mł. asp. Dariusza Stankiewicza i sierż. szt. Bartosza Brdaka, którzy nie zważając na zagrożenie, weszli do zadymionego mieszkania i wyprowadzili z niego niemogącego się poruszać mężczyznę.
W sobotę (17.05) w godzinach wieczornych rypińska policja otrzymała informację o zadymieniu w jednej z kamienic na terenie miasta. Natychmiast udali się tam policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego w składzie mł. asp. Dariusz Stankiewicz i sierż. szt. Bartosz Brdak. Policjanci na miejsce dojechali jako pierwsi i od razu zauważyli dym wydobywający się z mieszkania na piętrze budynku.
Natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej, gdyż z uzyskanych informacji wynikało, że w mieszkaniu mogły przebywać osoby. Pobiegli do drzwi, jednak nikt nie reagował na wołanie. Funkcjonariusze musieli działać szybko i zdecydowanie, by nie doszło do tragedii, liczyła się każda minuta.
- Nie tracąc ani chwili, policjanci przy pomocy leżącej w podwórku drabiny weszli do mieszkania przez uchylone okno. Wewnątrz, z uwagi na duże kłęby dymu, widoczność była już ograniczona. W jednym z pokoi odnaleźli półprzytomnego mężczyznę, który nie był w stanie samodzielnie się poruszać i wyprowadzili go na zewnątrz. Zdezorientowany mężczyzna nie potrafił powiedzieć czy jeszcze ktoś był w środku, dlatego policjanci ponownie weszli do mieszkania, by je przeszukać. Na szczęście wewnątrz nie było więcej osób - podaje KPP Rypin.
Po ewakuacji przybyła na miejsce karetka pogotowia zabrała uratowanego mężczyznę do szpitala na badania. Niestety, z podejrzeniem zatrucia, do szpitala trafili również policjanci, którzy nie zważając na istniejące zagrożenie ratowali życie człowieka. Postawa rypińskich policjantów jest przykładem odwagi, ale i świadomości noszonego munduru. Hasło „Pomagamy i chronimy” to nie puste słowa, a odpowiedzialność i poświęcenie drugiemu człowiekowi.
(ak), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie