Reklama

Pracownicy ROTR drżą o swoją przyszłość

Tygodnik CRY
25/09/2018 08:12

W siedzibie spółdzielni ROTR z pracownikami zakładu spotkał się Jacek Żurawski, przewodniczący Toruńsko-Włocławskiego Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność”. Podczas dyskusji nie brakowało emocji i ostrych stwierdzeń.

Inicjatorem spotkania był Waldemar Murawski, radny miasta oraz przewodniczący Zarządu Podregionu NSZZ ,,Solidarność” w Rypinie.

– O dramatycznej sytuacji Spółdzielni Mleczarskiej ROTR zostałem poinformowany przez jednego z pracowników 10 września i poproszony o pomoc lub wsparcie. W godzinach popołudniowych spotkałem się z załogą, która przedstawiła aktualną sytuację panującą w zakładzie. Poinformowano mnie również o trwającej akcji, mającej na celu zabezpieczenie majątku firmy. Z przekazanych informacji wynikało bowiem, że w miniony poniedziałek z zakładu próbowano wywieźć część maszyn, które zostały nabyte w drodze licytacji komorniczej przez jedną z firm. Prezes odmówił ich wydania i podjął stosowną decyzję o zabezpieczeniu zakładu. W tej sytuacji zaproponowałem, że mogę zaprosić przewodniczącego zarządu regionu wraz z radcą prawnym związku na spotkanie z załogą w celu pomocy i omówienia spraw dotyczących praw pracowniczych – wyjaśnia Waldemar Murawski.

Burzliwa dyskusja trwała ponad godzinę. Pracownicy obawiają się o przysługujące im odprawy i odszkodowania z funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych.

– Czujemy się oszukani przez byłego prezesa i boimy się o swój los. Nawet jeśli sąd przychyli się do wniosku o restrukturyzację to i tak dojdzie zapewne do zmniejszenia zatrudnienia. Każdy wie, że znalezienie jako tako płatnej pracy w Rypinie nie jest łatwe. Sądzę, że urząd pracy również nam nie pomoże. Z każdym dniem atmosfera między pracownikami jest coraz gorsza. Nie ma co się dziwić, wszyscy jesteśmy w dużych emocjach. Przepracowałem w mleczarni ponad 20 lat i nigdy nie przypuszczałem, że będę zmuszony szukać nowego zajęcia – przyznaje chcący zachować anonimowość pracownik produkcji.

W piątkowym spotkaniu z załogą uczestniczył także mec. Roman Wiśniewski. Radca prawny związku nie krył zdziwienia zaistniałą sytuacją.

– Nie znam szczegółów tej sprawy, ale trudno mi zrozumieć, dlaczego byłemu prezesowi zostało udzielone absolutorium. Tematem musi zająć się prokuratura i ktoś powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej – mówił mec. Wiśniewski.
Przewodniczący Jacek Żurawski zapewnił uczestników spotkania o tym, że takowe zawiadomienie zostanie złożone. W dyskusji brał również udział obecny prezes spółdzielni. Jacek Smoliński potwierdził informację o próbie przejęcia maszyn przez firmę Polmlek oraz wspomniał o złożeniu skargi na działania komornika. Szczegóły podjętych decyzji zarząd spółdzielni przedstawi pracownikom na kolejnym spotkaniu.
 

Tekst i fot. Adam Wojtalewicz

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-25 14:16:53

    Ludzie często niestety ale panikują bez powodu, coś usłyszą, jakąś plotkę i to najczęściej przekręcą i tak to wygląda. Praca jest ważna, ale jeśli ktoś źle się czuje, czy nie jest doceniany według niego to zawsze można znaleźć coś nowego. Mnie się zdarzyło pracować w Polmlek kilka lat temu i ja złego słowa o nich powiedzieć nie mogę, bo wszystko było w porządku. Teraz już mam trójkę dzieci i pracuję w domu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-25 16:09:24

    ROTR spotka podobny los jak Cukrownię Ostrowite która powstała w 1900 roku przetrwała zabory wojny ale nowym czasom się nie oparła.Po mimo że produkowała najlepszy cukier w Polsce posiadała wszystkie najwyższe certyfikaty w Europie.Gdzie był burmistrz i starosta i radni przecież problem jest nie od dziś W sprawie cukrowni też jeżdżono z petycjami do W-wy nawet do obecnego ministra Ardanowskiego ale to nic nie dało po Cukrowni rośnie zboże.Ówczesny starosta też nic nie robił pan T tylko wziął sobie na pamiątkę lokomotywę która stoi przed Ekonomikiem .Tego sukcesu w kampanii wyborczej obecnie rządzących Rypinem PIS nikt nie zobaczy podobnie jak co się dzieje z upadającym szpitalem .koniecznie trzeba wybrać ten zestaw rządzących na następną kadencję to będzie ich 3 i po kolejnych 4 latach Rypin będzie się nadawał do zaorania

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-09-26 11:28:57

    Pracownicy czują się oszukani.... śmieszne....co mają powiedzieć rolnicy, którzy nie mają za co opłacić zaległości, bo pieniędzy nie otrzymali za oddany towar? Natomiast pracownicy mleczarni wiedzieli jak pieniądze na swoje wynagrodzenia zdobyć, których nie było dla rolnika... Z reszta jaki pracownik nie wiedział o sytuacji firmy w której przebywał codziennie? A przed rolnikami wszystko było tuszowane i opowiadane bajki, wysyłane smsy, że znalazł się inwestor i są w trakcie podpisywania umowy.... Niech się w końcu skończy żywot tej mleczarni, bo słuchać się nie chce tego ciągłego narzekania....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-26 14:00:29

    Zagrajcie w totolotka,to ostatnia nadzieja

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-27 10:57:08

    Stary Prezes uciekł z tonącego statku. Doprowadził do upadłości tak dobrze prosperującą mleczarnie i znikł. Polmlek niby podejmował rozmowy ale tylko chciał przejąć dużych dostawców, teraz wykupuje maszyny. Śmierdzi tu zmową byłego prezesa i Polmleku?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-12-01 22:05:01

    I bardzo dobrze ja bym im wgl nie zapłacił . A co mają rolnicy powiedzieć którzy ponieśli większe straty ? Pracownicy mieli płacone prawie do końca . Nie nawidze byłego działu księgowego , nigdy nie można było się dowiedzieć żadnych informacji a panie zazwyczaj jeszcze stwarzały problemy z udzieleniem informacji bądź okłamywała nas o rozliczeniach . Ja bym im złamanego grosza nie zapłacił , ale dobrze im tak karma wraca . Następnie to kierowcy cysterny . Złodzieje jakich mało . Wcześniej nie pilnowałem takich rzeczy , bo jak upilnować mleczarka w nocy . Od ponad półtora roku okradali rolników co na mleku . Dopiero po czasie tzn po zmianie odbiorcy wyszło na jaw ile kradli litrow . To jest normalne ? Tych wszystkich bym najlepiej wysłał na ciężkie pracę żeby nauczyli się trochę pokory i szacunku .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do