Punkt Grotu, walka Skrwy

Drużyny z powiatu rypińskiego nadal nie mogą zawojować A-klasy. Grot Kowalki zakończył już rundę, osiągając niezły wynik w meczu z Wiślaninem Bobrowniki. Skrwa Skrwilno postawiła się liderowi z Piotrkowa Kujawskiego, ale poległa.

Obecny sezon A-klasy jest dla naszych drużyn trudny. Grot Kowalki w dwunastu meczach zdołał wygrać tylko dwa razy. Nie poprawił tej statystyki w spotkaniu dwunastej kolejki z Wiślaninem Bobrowniki, choć remis 1:1 jest korzystnym wynikiem, biorąc pod uwagę, że rywale należą do ligowej czołówki, a przynajmniej górnej połówki tabeli. Piłkarze z Kowalk tym sposobem już swoje występy w tym roku zakończyli i z 8 punktami są w tej chwili na 11. miejscu w tabeli w gronie 13 zespołów. Jeśli będą mieli pecha i Piast Bądkowo wygra w Smólniku, spędzą przerwę zimową jeszcze niżej, bo na 12. pozycji.

Wyżej plasuje sie Skrwa Skrwilno, choć zajmowana obecnie siódma pozycja raczej nie jest spełnieniem ambicji i planów tego zespołu. Ostatni mecz był z gatunku tych najtrudniejszych, bo na Bieżuńską przyjechał lider tabeli i już pewny mistrzostwa jesieni zespół Zjednoczonych Piotrków Kujawski. Skrwę stać było na remis, niestety spotkanie potoczyło się inaczej.

– Mecz niekorzystnych szans z naszej strony. Pierwsza połowa od początku nie ułożyła się po naszej myśli. Stracone bramki, co najbardziej boli, po własnych błędach ustawiły przebieg meczu. Przed przerwą bramkę kontaktową zdobywa jeszcze nasz snajper Przemek Budka. Druga część meczu to festiwal niekorzystnych okazji przez nasz zespół, przeważaliśmy, ale nie potrafiliśmy przełożyć tego na gole. Cegiełkę do tego meczu dołożyła też sędzina, która swoimi absurdalnymi decyzjami wpłynęła na wynik spotkania. Dziękujemy kibicom za liczne przybycie na trybuny – tak komentuje na swoim Facebooku ten mecz Skrwa Skrwilno.

W ostatniej kolejce Skrwa zagra w Bobrownikach. Mecz w niedzielę o 15.00. W razie wygranej nasz zespół zrówna się z Wiślaninem, który ma o 3 punkty więcej. Skrwa z 15 zajmuje siódme miejsce. Relacja w kolejnym CRY.

(ak), fot. archiwum