
W rypińskich aptekach próżno szukać masek ochronnych i płynów dezynfekcyjnych. Czy mieszkańcy naszego miasta obawiają się zarażenia koronawirusem?
Wirus, który swe ognisko ma w chińskim mieście Wuhan, dotarł już do kilkudziesięciu krajów i regionów na świecie. Liczba zachorowań wywołanych przez nowy typ koronawirusa stale rośnie. Na świecie zarażonych jest już ponad 80 tys. osób. W Polsce nie potwierdzono jak dotąd żadnego przypadku (dane z 29 lutego - przyp. red.). Jednocześnie skala nowych zakażeń w Wuhanie jest niższa niż jeszcze kilka dni temu. Choroba objawia się najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni, zmęczeniem.
Wiadomo, że wirus ten cechuje duża łatwość przenoszenia się z człowieka na człowieka. Do zakażenia dochodzi przede wszystkim drogą kropelkową, ale brane są pod uwagę również inne drogi jego szerzenia. Najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby, w szczególności przewlekłe.
Braki w aptekach
Coraz częściej widzimy w mediach puste półki w sklepach, ludzi z zasłoniętymi twarzami. Wszyscy chcą chronić się przed koronawirusem. Strach powoduje wzmożone zainteresowanie maskami ochronnymi i płynami dezynfekcyjnymi. Brakuje ich we wszystkich rypińskich aptekach, coraz trudniej dostać je też w internecie.
– Klienci wciąż pytają o maseczki, żele do dezynfekcji rąk – mówi farmaceutka jednej z aptek. – Dzwonimy do hurtowni i słyszymy, że na razie nie ma mowy o dostępności towaru.
Na znanym portalu aukcyjnym cena za jedną maseczkę osiąga nierzadko kilkadziesiąt złotych. Chętnych do zakupu nie brakuje.
Sanepid apeluje
Na stronie internetowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rypinie zamieszczone są informacje na temat koronawirusa i porady jak się przed nim chronić. Jest też informacja dla osób powracających z północnych Włoch, Chin, Korei Południowej, Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru i Tajwanu. Organ przypomina, że osoby wracające do Polski, które wykazują objawy przeziębienia lub grypy, powinny bezzwłocznie skontaktować się telefonicznie z sanepidem lub zgłosić się do szpitala z oddziałem zakaźnym, gdzie określony zostanie dalszy tryb postępowania medycznego.
Wśród zamieszczonych materiałów znajdziemy również instrukcję jak skutecznie myć ręce i jak zapobiegać zakażeniu. W związku z rosnącymi niepokojami Narodowy Fundusz Zdrowia uruchomił całodobową infolinię o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem. Numer specjalnej infolinii to 800-190-590.
(AdWo), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kto pisał te wypociny ? Jak w Polsce nie ma przypadków potwierdzonych ?.... co za dno
Przecież oni publikują materiały z opóźnieniem... najpierw w papierowym wydaniu, następnie w internecie... zresztą jest napisane, że według informacji z 29 lutego...
To po cholerę to? W myśl tej zasady... film był 2 tyg temu A teraz wydrukujmy program telewizyjny?
Portal z PRL-u ! Cenzura ! Cenzura ! Cenzura ! Spójrzcie ile karetek przewozi z Waszego regionu pacjentów z sanitariuszami/ratownikami w kombinezonach i maskach ! Spójrzcie na osoby ubrane w ambulansach, gdy będą przejeżdżać ulicami. Otwórzcie oczy i zmieńcie źródło informacji.