
Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej prowadzi od lat badania archeologiczne w Starorypinie Prywatnym. Na rozległym terenie jest zespół stanowisk archeologicznych, w których znajdowane są ślady średniowiecznego Rypina.
Wiosną tego roku w Starorypinie Prywatnym pod kierunkiem Jadwigi Lewandowskiej dwukrotnie poszukiwano tropów przeszłości. Zostały znalezione cenne przedmioty: osełka, fragment nożyka, monety, unikalne ozdoby i części stroju. Wzbogacą muzealną kolekcję i trafią do naukowego obiegu.
Terenem wykopalisk zainteresowali się niestety również nieuprawnieni poszukiwacze, dewastując przy okazji starannie prowadzone stanowiska archeologiczne. Wprawdzie mieszkańcy wsi zaprzyjaźnieni z archeologami przegonili intruzów ze swoich pół, ale pewne szkody zostały poczynione.
– Podczas tegorocznych prac zauważyliśmy w osadzie podgrodowej dużą liczbę niezakopanych wkopów rabunkowych. Bywają również takie kazusy, że poszukiwacze posługujący się wykrywaczami metali w sposób bezmyślny niszczą wspólne dziedzictwo kulturowe. Zabytki powinny być tak dla archeologa, historyka jak i detektorysty ważne nie tylko ze względu na wartość historyczną, ale przede wszystkim na swój kulturowy kontekst. Najistotniejsza jest rozmowa, współpraca różnych środowisk, a ponad wszystko odpowiedzialność za nasze wspólne dziedzictwo kulturowe. Warto przypomnieć, że penetracja stanowisk archeologicznych bez zgody konserwatora i opieki merytorycznej uprawnionych naukowców jest całkowicie zakazana i podlega karze – wyjaśnia archeolog Jadwiga Lewandowska z Muzeum Ziemi Dobrzyńskie w Rypinie.
W tegorocznych badaniach powierzchniowych w Starorypinie Prywatnym uczestniczyli członkowie Warmińsko-Mazurskiego Stowarzyszenia Historyczno-Kolekcjonerskiego.
– Bardzo dziękuję osobom ze stowarzyszenia za wspólnie spędzony czas pełen odpowiedzialnej pasji w odkrywaniu przeszłości, i w słońcu, i w deszczu – mówi Jadwiga Lewandowska.
(jd), fot. MZD w Rypinie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie