Zaparkował w rowie, słono zapłaci

Drakońskie kary za prowadzenie pojazdu w stanie upojenia alkoholowego nie odstraszają niektórych kierowców od siadania za kółko po spożyciu trunków. Jazda samochodem ze stężeniem wyższym niż 0,5 promila alkoholu we krwi jest już przestępstwem.

W piątek 22 lipca mieszkaniec Rypina będąc kompletnie pijany, jechał skodą po drodze wojewódzkiej. Szło mu prawie dobrze, przez kilka kilometrów. Nikogo nie potrącił, nie zderzył się z żadnym pojazdem, ani z drzewem. Pechowe dla niego, a szczęśliwe dla pozostałych użytkowników szos okazały się Godziszewy w gminie Rypin.

Dyżurny otrzymał informację o kierującym skodą mężczyźnie, który wjechał do rowu i prawdopodobnie jest pijany. Natychmiast udali się tam funkcjonariusze z drogówki. Na miejscu zastali kierującego, był to 38-letni mieszkaniec Rypina. Mężczyzna był kompletnie pijany i nie potrafił się nawet wysłowić.

– Policjanci podczas swoich czynności ustalili, że 38-latek jadąc drogą wojewódzką w miejscowości Godziszewy, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. W chwili zdarzenia w organizmie miał blisko 3 promile alkoholu. Mężczyźnie od razu odebrano prawo jazdy i został zatrzymany w policyjnym areszcie. Następnego dnia, w sobotę 23 lipca, usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości – wyjaśnia asp. sztab. Dorota Rupińska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rypinie.

To kolejny przypadek skrajnie nieodpowiedzialnego kierowcy, który mógł doprowadzić do tragedii. – Nieustannie apelujemy do kierowców, by nie prowadzili pojazdów po spożyciu nawet najmniejszej ilości alkoholu. Jazda na podwójnym gazie zaburza postrzeganie rzeczywistości i znacząco wpływa na decyzje podejmowane za kierownicą. Nie igrajmy z życiem swoim i innych uczestników ruchu drogowego – dodaje asp. sztab. Dorota Rupińska.

Niefrasobliwego kierowcę z Rypina czeka rozprawa przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia, od 5 do 30 tys. zł grzywny i od 3 do 15 lat zakazu prowadzenia pojazdów.

(jd), fot. KPP Rypin