
Kilka tygodni temu informowaliśmy o problemie nieprzyjemnego zapachu, który stał się uciążliwy dla mieszkańców Rypina. Teraz tematem zajęły się władze miasta, gminy i powiatu
4 kwietnia zostało wystosowane pismo do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w tej sprawie, a ostatnio odbyło się spotkanie z przedstawicielami biogazowni, w którym uczestniczyli: starosta Zbigniew Zgórzyński, burmistrz Paweł Grzybowski i wójt gminy Rypin Janusz Tyburski.
– Przekazaliśmy, że nie akceptujemy takiego stanu rzeczy – relacjonował podczas ostatniej sesji Grzybowski. – Otrzymaliśmy zapewnienie, że zlecono opracowanie technologii, która ma ten odór ograniczyć. Mamy świadomość, że prowadzenie biogazowni jest istotne, ale problem stał się uciążliwy dla naszych mieszkańców. Wywieramy presję, licząc na poprawę.
Grzybowski zapowiedział, że kolejne spotkanie z przedstawicielami biogazowni odbędzie się w najbliższym czasie.
Oburzenie na sesji wyraził radny Janusz Chojnacki:
– Ten problem utrzymywał się już przez całe wakacje w zeszłym roku. Nie mieszkamy na wsi, tylko w mieście i chcemy normalnie oddychać. Dziwię się, że panowie: starosta i wójt gminy Rypin zezwolili na powstanie biogazowni w pobliżu miasta.
Tomasz Błaszkiewicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie