40 lat po zbrodni [zdjęcia]

W 40. rocznicę śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, zamordowanego w bestialski sposób przez oficerów Służby Bezpieczeństwa, został wydany album „Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Historia życia” autorstwa Jakuba Gołębiewskiego. W Rypinie promocja książki odbyła się w poniedziałek 9 grudnia w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego

Stan wojenny – jeden z najbardziej ponurych okresów w naszej najnowszej historii. Bezwzględność komunistycznej władzy, która zabijała za słowa, obrzydliwa propaganda, brak podstawowych artykułów w sklepach, mimo reglamentacji i masowo uciekający z ojczyzny na Zachód Polacy, którzy pragnęli tylko normalnego życia. W tamtym czasie jedną z enklaw, gdzie można było poczuć się wolnym, był kościół św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu. Na msze za ojczyznę, które odprawiał ks. Jerzy Popiełuszko, przychodzili nie tylko katolicy, ale też ludzie innych wyznań i ateiści. Dla otuchy, dla wiary w lepszą przyszłość, dla marzeń o upadku komuny wydających się wówczas abstrakcją.

W swoich homiliach kapłan podejmował tematy, które ówczesnej władzy były nie w smak. Mówił m.in. o deptaniu praw człowieka, odzieraniu ludzi z godności, łamaniu sumień i deprawacji poprzez komunistyczną propagandę. Reakcją rządzących były represje i zniesławianie księdza. Gdy to nie odniosło żadnego skutku, ubecy zorganizowali zamach na Popiełuszkę. Pierwszy się nie powiódł. Drugi okazał się niestety skuteczny.

Wracającego z Bydgoszczy Jerzego Popiełuszkę zamordowali funkcjonariusze bezpieki: Grzegorz Piotrowski, Waldemar Chmielewski i Leszek Pękala w nocy z 19 na 20 października 1984 roku. Do dziś nie wiadomo, kto zlecił tę zbrodnię. Czy był to gen. Kiszczak, ówczesny szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych? Czy o rozkazie uciszenia księdza wiedział Jaruzelski? Wiele poszlak na to wskazuje, ale dowodów nie ma. Ciało kapłana obciążone workiem wypełnionym kamieniami wyłowiono 30 października z Wisły, we Włocławku.

Oprawcy księdza są od dawna na wolności. Kary więzienia, które zostały im zasądzone, skrócono. Żyją pod zmienionymi nazwiskami. Po kapłanie ówczesnej Solidarności zostały słowa znaczące więcej niż nędzny żywot tych trzech bandytów i ich mocodawców:

„Są więzienia niewidzialne, jest ich bardzo wiele. Są więzienia, w których ludzie rodzą się, rosną i umierają. Są więzienia systemów i ustrojów”.

Jak się wydostać z tych więzień? Sami musimy poszukać tej drogi. Może pomoże w tym lektura książki „Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Historia życia”?

(jd), fot. Powiat Rypiński