
Świąteczne przygotowania dobiegają końca, przed nami wigilia, czas w gronie najbliższych i dawno niewidzianej rodziny. Jak się jednak ratować, gdy w ferworze przygotowań nie zdążyłyśmy poprawić swojej urody, a nadmiar świątecznych prac odcisnął na nas oznaki zmęczenia?
Każda z pań wie, ile energii i pracy wymaga przygotowanie domu oraz potraw na święta. Gdy do tego dochodzi bieganie po sklepach w ciężkiej zimowej odzieży i czapce na głowie w przeddzień wigilii okazuje się, że jesteśmy zmęczone, co widać na naszej twarzy i włosach. Warto więc poświęcić chwilę dla siebie na domowe zimowe spa, by ratować sytuację. Po to, by podczas spotkania z rodziną wyglądać olśniewająco.
Zacznij od relaksu
Najlepsza na relaks po ciężkich świątecznych przygotowaniach jest kąpiel. W wieczór przed wigilią zafunduj sobie domowe SPA. Możesz pozwolić sobie na godzinę relaksu w wannie, masaż i peeling. Nie zapomnij o zapachowej świecy, lampce wina i relaksującej muzyce. Powiedz rodzinie, że ta godzina jest tylko dla ciebie, żeby ci nie przeszkadzali. To pozwoli ci się odprężyć. Dla odprężenia właśnie najważniejszy jest zapach kąpieli. Lawenda, wanilia, ylang-ylang czy słodkie nuty kwiatowe uspokajają i rozluźniają, zapachy owocowe pobudzają. Jeśli nie masz gotowego olejku do kąpieli, możesz do wody wlać dużą ilość mleka i wrzucić kilka lasek wanilii. W nagłych przypadkach pomoże także waniliowy zapach do ciast. Dodaj do wody sól bogatą w naturalne minerały. W ciepłej, słonej kąpieli rozluźnią się napięte, bolące mięśnie, rozszerzą się pory i skóra łatwiej oczyści się z nagromadzonych w niej toksyn, a wchłonie odżywcze składniki mineralne. Sól pomoże też pozbyć się obrzęków i ułatwi walkę z cellulitem.
Zedrzyj zmęczenie
Początkiem wszystkich zabiegów pielęgnacyjnych powinien być peeling. Odpowiednio dobrane preparaty peelingujące usuną stary, zrogowaciały naskórek, wiec użyte potem kosmetyki będą mogły skuteczniej zadziałać. Peeling możesz zrobić sama z tego co znajdziesz w kuchni. Może to być kawa i cynamon. Pół szklanki kawy zmielonej i jedną łyżeczkę zmielonego cynamonu mieszamy z dwiema łyżki śmietany lub jogurtu. Kawę zalewamy wrzątkiem i parzymy kilka minut pod przykryciem – odlewamy wodę, a fusy przesypujemy do miseczki. Dodajemy cynamon, śmietanę, bądź jogurt. Powstałą gęstą papkę wmasowujemy w ciało. Może też być solny. Tu pół szklanki soli morskiej i dwie łyżki oliwy z oliwek mieszamy z sokiem wyciśniętym z ćwiartki cytryny. Papkę nakładamy na wilgotną skórę i masujemy. A jeśli zostały ci migdały, to migdałowy – łyżeczkę drobno posiekanych migdałów, dwie łyżeczki jogurtu naturalnego mieszamy z łyżeczką miodu. Następnie nakładamy na skórę twarzy. Naszą twarz rozświetli i oczyści też pomarańcza. Potrzebny będzie sok z jednej pomarańczy i mąka kukurydziana. Do soku dodajemy mąkę kukurydzianą (taka ilość, aby powstała papka). Następnie nakładamy ją na skórę twarzy i delikatnie masujemy.
Odśwież maseczką
Podczas kąpieli jest doskonały moment na położenie maseczki na twarz – rozpulchniona pod wpływem ciepła skóra lepiej wchłonie cenne składniki aktywne, których w takim kosmetyku jest znacznie więcej niż w zwykłym kremie. Doskonałe będą do tego drożdże, jajko, miód czy kawa. Drożdże łagodzą podrażnienia i stany zapalne, lekko osuszają zmiany, oczyszczają, zmiękczają i wygładzają skórę. Jajko doskonale regeneruje skórę, nawet tę podrażnioną i przesuszoną. Nienasycone kwasy tłuszczowe odżywiają skórę i leczą dolegliwości skórne, takie jak trądzik czy egzema. Znajdujące się w żółtku witaminy A, E, D oraz witaminy z grupy B, a także fosfor i potas intensywnie odżywiają skórę. Maseczka z kawy usuwa cienie pod oczami, oznaki zmęczenia i napina skórę. Miód łagodzi podrażnienia, nawilża oraz utrzymuje poziom wilgotności przez cały dzień. Miód ma również działanie odkażające. Do drożdżowej potrzebujemy 1/4 kostki świeżych drożdży i 1 łyżkę ciepłego mleka. Mieszamy składniki i powstałą mieszankę nakładamy grubą warstwą na twarz. Po 20 minutach zmywamy ją ciepłą wodą. Do przygotowania maseczki z jajka wystarczy tylko kurze żółtko. Należy nim posmarować twarz i po 20 minutach zmyć letnią wodą. Kawową robimy ze zużytych fusów kawy kofeinowej. Możemy dodać do niej mleko (będzie bardziej odżywcza), brązowy cukier (zadziała jak peeling) lub sok z cytryny (rozjaśni przebarwienia). Dwie łyżki miodu i dwie łyżki ciepłego mleka dadzą nam maseczkę miodową. Ta maseczka jest kolejnym dowodem, że najprostsze połączenia są najlepsze. Przygotowaną mieszankę nałóż na twarz. Po upływie 20-30 minut zmyj ją letnią wodą.
Dbając o twarz nie zapomnij o szyi.
Regeneracja włosów
Podczas relaksującej kąpieli możemy także zadbać o nasze włosy. Także domowym sposobem ze składników jakie mamy w kuchni. Niezastąpiony jest nierafinowany olej kokosowy. Wcieramy go we włosy i skórę głowy i zostawiamy na ok. 20 min. po czym myjemy włosy. Blask naszym włosom przywróci żółtko. Mieszamy je z kilkoma kroplami soku z cytryny i łyżką oliwy z oliwek. Wszystkie składniki mieszamy ze sobą, nakładamy na suche włosy i trzymamy na nich pół godziny. Zmywamy szamponem. Aby nawilżyć włosy, potrzebujemy dwie łyżki stołowe miodu i trzy łyżki stołowe oliwy z oliwek. Miód i oliwę dokładnie ze sobą mieszamy, nakładamy na włosy a następnie zawijamy folią i ręcznikiem. Maseczkę trzymamy na głowie tylko 15 minut i zmywamy. Jeśli masz suche włosy, zrób maseczkę majonezową. Zmiksuj 1 żółtko, 4 łyżki oleju rzepakowego i parę kropel z cytryny aż uzyskasz majonez. Nie decyduj się na gotowy produkt, gdyż ten zamiast cytryny ma w sobie ocet.
Łamliwe włosy uratuje proteinowa maseczka jogurtowa. Przez 15 minut, na średnim ogniu, w pół szklanki wody ugotuj ziarna lnu. W ten sposób otrzymasz żel lniany. Przecedź go i ostudź. Wymieszaj z 3 łyżkami jogurtu naturalnego i łyżką miodu. Nałóż ją na włosy na godzinę. Ta maska wygładza i nawilża włosy. Odżywi włosy, wzmocni cebulki włosowe i pobudzi ich porost maseczka z drożdży. Wymieszaj pół kostki drożdży z łyżką jogurtu lub kefiru i łyżką dowolnego oleju. Uzyskaną papkę nałóż na włosy na co najmniej godzinę. Jeśli masz cienkie i łamliwe włosy, wzmocnisz je kompresem z jajka i piwa. Wymieszaj 1 jajko i 30 ml piwa (ok. 2 łyżki stołowe). Zostaw na włosach na 15 minut pod czepkiem kąpielowym, a potem obficie spłucz wodą.
Brunetka może zrobić płukankę piwną z podkradzionego partnerowi piwa. Spłukujemy nad miską kilkukrotnie włosy. Piwo ma właściwości odżywcze. Blondynka może ratować się cytryną. Zrobić płukankę z wody z cytryną, lub maskę cytrynową z rozgniecionej cytryny i jogurtu. Cytryna rozjaśni i oczyści włosy.
Piękne dłonie
Zmęczone domowymi pracami dłonie zregenerujemy okładem z ziemniaków. Ugotuj 2 ziemniaki, rozgnieć widelcem, wymieszaj z żółtkiem i 2-3 łyżkami ciepłego mleka na gęstą papkę. Nałóż ją na dłonie i owiń folią. Po 15 minutach zmyj papkę i posmaruj dłonie kremem nawilżającym. Ziemniaki dostarczają białka, skrobi i enzymów działających odżywczo i wygładzająco, zawierają też witaminę C rozjaśniającą skórę. Naszym dłoniom pomoże też parafina. Przy tym zabiegu trzeba jednak bardzo uważać, ponieważ łatwo o poparzenia a nawet pożar w kuchni. Rozpuść kawałek parafiny (z drogerii), wstawiając naczynie do garnka z gorącą wodą, tzw. kąpiel wodna. Posmaruj dłonie odżywczym kremem i na moment zanurz je w ciepłej mieszance. Wyjmując, poczekaj aż parafina zastygnie i zanurz dłonie jeszcze raz. Załóż foliowe rękawiczki i owiń ręcznikiem. Po 15 minutach rozkrusz parafinę, a dłonie wytrzyj papierowym ręcznikiem. Pod ciepłą parafiną krem lepiej wnika w skórę, zmiękcza ją i wygładza, a sam wosk nawilża i zatrzymuje wilgoć w głębi skóry. Zdecydowanie prostsza będzie maseczka z oliwą. Zmieszaj 3 łyżki ciepłej oliwy i żółtko. Posmaruj papką dłonie, owiń folią i ręcznikiem. Zmyj po 20 minutach. Oliwa dostarcza odżywczych kwasów tłuszczowych i witaminy E działającej nawilżająco i odmładzająco; żółtko zawiera m. in. witaminę A i cynk, które wpływają na skórę regenerująco i ochronnie. Jeśli masz w kuchni siemię lniane to i ono pomoże twoim dłoniom. Zalej wodą 2 łyżki siemienia lnianego i gotuj przez 5 minut. Gdy wywar przestygnie, zamocz w nim dłonie na 15-20 minut, potem osusz i posmaruj kremem nawilżającym. Siemię jest bogate m. in. w roślinne śluzy i olej, które przyśpieszają gojenie się drobnych ranek na skórze, zmiękczają ją i tworzą warstwę zatrzymującą wilgoć w głębi skóry.
Przed zabiegami dobrze jest zrobić peeling na dłonie. Można wykorzystać ten robiony wcześniej do ciała lub wymieszać łyżkę oliwki do ciała lub oliwy z oliwek, łyżkę cukru lub startych migdałów. Muszą być one wyjątkowo dobrze zmielone lub starte, ponieważ zbyt duże i ostre kawałki podrażnią skórę. Dodajemy do tego filiżankę soku z cytryny. Mieszankę wcieramy przez kilka minut w dłonie, potem myjemy je ciepłą wodą.
Ulga stopom
Warto też zadbać o stopy, które są zmęczone po świątecznych przygotowaniach. Tu pomoże masaż przy użyciu własnoręcznie przygotowanego kremu z miodu, rozmarynu i olejku miętowego. Te trzy składniki należy dokładnie ze sobą wymieszać, nałożyć na stopy i nogi, wykonując przy tym okrężne ruchy. Po zakończeniu, należy ubrać długie skarpety i umieścić nogi wyżej od linii ciała. W ten sposób zapewnimy stopom odpowiedni odpoczynek i chwilę relaksu. Zmęczonym stopom pomoże także ryż. Wystarczy go zagotować w dwóch szklankach wody na wolnym ogniu i odczekać, aż połowa odparuje. Następnie odstawić i dodać trzy łyżki proszku do pieczenia. Moczymy stopy aż do momentu, gdy woda stanie się chłodna. Dobrze osuszamy i kończymy zabieg porządnym masażem przy użyciu kremu z mięty lub olejku miętowego.
Po takich zabiegach tanecznym krokiem wkroczysz z wigilijnymi potrawami, a rodzina będzie zachwycona twoim blaskiem. Niejedna kuzynka pomyśli z zazdrością – jak ona to robi, tyle przygotowała i jest taka wypoczęta i piękna…
(CR)
Fot. pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie