
Koszykarze Basketu Rypin zagrali historyczne spotkanie, w którym doszło do zderzenia pokoleń. Młodzi zawodnicy klubu stanęli naprzeciwko weteranów rypińskiej koszykówki.
W ostatnich dniach kwietnia zmierzyli się młodzi adepci koszykówki z graczami, którzy czynnie uprawiają ten sport od kilkunastu, a w niektórych przypadkach nawet od kilkudziesięciu lat. Główną ideą meczu była integracja rypińskich grup koszykarskich oraz pokazanie młodym adeptom basketu, że wiek nie jest żadnym ograniczeniem dla uprawiania tego sportu, a panowie po 50. roku życia ruszają się na parkiecie jeszcze całkiem żwawo.
Rutyna i wytrenowane przez lata boiskowe cwaniactwo zrobiły swoje i pozwoliły seniorom zwyciężyć ostatecznie 84:47. Trzeba jednak oddać młodym zawodnikom Basketu, że mieli momenty bardzo dobrej gry i zaskoczyli starszych kolegów kilkoma ciekawymi zagraniami, jednak w ogólnym rozrachunku zabrakło przede wszystkim doświadczenia i powtarzalności. – Widoki na przyszłość są jednak optymistyczne. Był to pierwszy tak wymagający sparing dla naszych graczy i widać było zżerającą ich tremę. Liczymy jednak, że dzięki dalszym treningom będzie coraz lepiej – przyznaje kierownictwo Basketu Rypin.
Obie grupy zgodnie stwierdziły, że trzeba częściej umawiać się na takie spotkania, gdyż jest to z korzyścią dla wszystkich. Młodzi zawodnicy mogą czerpać z wiedzy i doświadczenia starszych kolegów, a weterani będą spokojniejsi wiedząc, że mają godnych następców i koszykówka w Rypinie nie zginie za kilka lat.
Basket Rypin Junior – Basket Rypin Senior 47:84
BR Junior: Kacper Wolak, Patryk Tomaszewski, Filip Nasadowski, Jacek Żuchowski, Szymon Karolczyk, Mateusz Wudarski, Wiktor Furman, Mateusz Arentowicz, Maciej Walasiewicz, Bartosz Borek.
BR Senior: Jacek Białobłocki, Jacek Furman, Tomasz Bartoszyński, Łukasz Kulikowski, Cezary Pankowski, Grzegorz Sosnowski, Bartosz Chmielewski.
(ak), fot. Basket Rypin
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
łał normalnie szok ...