Coroczny piknik w Ostrowitem [zdjęcia]

Równo rok temu został oddany do użytku zmodernizowany skwer w Ostrowitem. Jego największą ozdobą jest fontanna bez lustra wody, pierwsze tego typu urządzenie w naszym powiecie.

– Skwerek w Ostrowitem jest jednym z efektów działań samorządu gminy dążącego do rozwoju terenów rekreacyjnych na naszym obszarze. Wykorzystujemy walory krajobrazowe gminy Brzuze, łącząc je z nowo powstającymi obiektami infrastruktury sportowej, turystycznej czy służącej odpoczynkowi – wyjaśnia wójt Jan Koprowski.

W niedzielę 7 sierpnia skwer był miejscem pikniku rodzinnego zorganizowanego przez sołtysa, radnych, miejscowe koło gospodyń wiejskich i Urząd Gminy Brzuze. Przygotowano moc atrakcji dla dzieci i dorosłych. Najmłodsi mieli swój ulubiony dmuchany plac zabaw, watę cukrową i popcorn, starsi wieczorną zabawę w takt muzyki odtwarzanej przez didżeja Artiego.

– Co roku organizujemy taki piknik. Wszystko jest za darmo dla mieszkańców i gości. Środki mamy z Urzędu Gminy Brzuze, od sponsorów i częściowo z diet radnych: Jana Cieszyńskiego, Jana Wawrzyńskiego i Wojtka Wiśniewskiego oraz z mojej. Jest grochówka, kiełbaski z grilla, chleb ze smalcem i kiszonym ogórkiem, ciasta upieczone przez panie z KGW. Przygotowaliśmy konkursy z nagrodami dla dzieci i dorosłych. Zaprosiliśmy ratowników z Lipnowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, żeby zademonstrowali jak należy udzielać pierwszej pomocy osobie, która tonęła. Będzie też parada motocyklistów i kierowców quadów – wyliczał atrakcje Dariusz Adamowski, sołtys Ostrowitego, który tę funkcję pełni od trzech lat. – Uznałem za najważniejsze zadania swojej kadencji poprawę wizerunku wsi i integrację mieszkańców. Razem możemy dużo zdziałać – dodał samorządowiec.

Instruktaż udzielania pierwszej pomocy spotkał się ze sporym zainteresowaniem, zarówno dorosłych, jak i dzieci. Ratownik tłumaczył krok po kroku jak należy postępować z osobą, która się topiła, nie narażając swojego zdrowia.

– W szkołach powinny być lekcje z ratownictwa zamiast wkuwania mało przydatnych informacji – uznała jedna z obserwatorek pokazu. Całkowicie, a nawet z entuzjazmem, zgodzili się z nią nieletni uczestnicy szkolenia.

Tekst i fot. (jd)