Reklama

Dobrze zarobili w czasie epidemii?

Tygodnik CRY
11/09/2022 10:41

Szpital w Rypinie od dłuższego czasu boryka się z ogromnymi problemami finansowanymi. Sprawdziliśmy, jak wyglądały zarobki pracowników placówki w minionym roku.

Jeszcze niedawno lecznice musiały mierzyć się z ogromną liczbą chorych wymagających opieki z powodu koronawirusa. W związku z sytuacją epidemiologiczną kolejne oddziały szpitalne były przekształcane w covidowe. Ponadto od listopada 2020 roku minister zdrowia przyznał dodatkowe wynagrodzenia dla całego personelu walczącego z wirusem w szpitalach, a także dla ratowników medycznych oraz diagnostów laboratoryjnych.

Pracownicy służby zdrowia za opiekę nad pacjentami covidowymi dostawali dodatkową pensję. Maksymalnie świadczenie mogło wynieść kilkanaście tys. zł. Postanowiliśmy poprosić dyrekcję rypińskiego szpitala o zestawienie dotyczące wynagrodzeń pracowników placówki w tym trudnym dla wszystkich okresie. Chcieliśmy poznać najwyższe miesięczne i roczne dochody m.in. lekarzy, ratowników medycznych i pielęgniarek, wraz ze wszystkimi innymi składnikami. Otrzymaliśmy zestawienie, które nie obejmuje dodatków stażowych, funkcyjnych, premii uznaniowych oraz wspomnianego wcześniej dodatku covidowego. Mimo to kwoty mogą zrobić wrażenie na statystycznym „kowalskim”.

Zarobki w czasie pandemii

Jak wynika z odpowiedzi, najwyższa miesięczna pensja lekarza zatrudnionego w rypińskim szpitalu na umowę o pracę wynosiła ponad 15 tys. złotych. Jeszcze więcej, bo 25,6 tys. zł zarobił lekarz zatrudniony na umowie cywilnoprawnej (tzw. kontrakcie). W sumie od stycznia do grudnia minionego roku pensja tego lekarza mogła wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych, uwzględniając wszystkie dodatki. Przy czym należy pamiętać, że lekarze pracowali w tym okresie zdecydowanie więcej.

Natomiast najwyższa miesięczna pensja pielęgniarki zatrudnionej na umowę o pracę wyniosła nieco ponad 5 tys. złotych, w przypadku umowy cywilnoprawnej była to kwota ponad 7 tys. złotych. Zatem w minionym roku pielęgniarka pracująca na oddziale covidowym mogła zarobić nawet ponad 100 tys. złotych. Wynagrodzenie zasadnicze dyrektora rypińskiego szpitala wyniosło w minionym roku 13,5 tys. złotych (wszystkie podane kwoty są kwotami brutto – red.).

Większość budżetu na wynagrodzenia

Kolejny rok z rzędu wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia na świadczenia zdrowotne wzrastają. Szpitale i przychodnie powinny zatem leczyć lepiej i więcej pacjentów. Okazuje się jednak, że podwyżki składki zdrowotnej pochłaniają wynagrodzenia lekarzy i pielęgniarek. Warto też wspomnieć, że pozycja zawodowa lekarzy jest na tyle mocna, że dość często domagają się oni podwyżek wynagrodzeń, informując dyrektorów poszczególnych szpitali, że w razie ich braku odejdą. Niestety pacjent dalej musi potulnie czekać w długich kolejkach do specjalistów. Oczywiście można się leczyć prywatnie, ale to kosztuje.

(AdWo), fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do