Reklama

Druhowie z Radzik Dużych podsumowali rok [zdjęcia]

Tygodnik CRY
30/03/2023 12:09

W sobotę 11 marca druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Radzikach Dużych spotkali się na walnym zebraniu sprawozdawczym.

Została omówiona działalność jednostki w ubiegłym roku, dyskutowano też o bliższych i dalszych planach. Została również poruszona kwestia nie do końca udanej współpracy z Urzędem Gminy w Wąpielsku. Podczas zebrania prowadzonego przez prezesa Krzysztofa Zelmański jednogłośnie udzielono zarządowi absolutorium. Zaproszeni goście z uznaniem wypowiadali się o pracy druhów, podkreślali, że to jedyna OSP w gminie Wąpielsk, która szkoli swoich następców w ramach młodzieżowej drużyny pożarniczej.

– Nie mogłem uczestniczyć w tym ważnym dla was wydarzeniu, jakim było złożenie przysięgi. Myślę, że w wielu z was ten zapał i potrzeba niesienia pomocy pozostanie i w przyszłości zostaniecie pełnoprawnymi strażakami. Chcę wam za to podziękować – zwrócił się do obecnych w sali członków MDP wicestarosta Piotr Czarnecki. – Gratuluję pani Agnieszce Krauzie inicjatywy utworzenia młodzieżowej drużyny pożarniczej i wszystkim druhom opieki nad strażackim narybkiem. Nie wszędzie te drużyny tak znakomicie funkcjonują jak w Radzikach – dodał samorządowiec.

Piotrowi Czarneckiemu wtórował ksiądz Jacek Dudkiewicz.

– Jesteście nadzieją tych starszych, którzy już doświadczyli wielu rzeczy i wiedzą, że ta młodzieżowa formacja jest bardzo potrzebna. Straż na lokalnym poziomie daje duże poczucie bezpieczeństwa. Młode pokolenie przygląda się tym zaprawionym w bojach. To dla nich jest bardzo ważne, żeby mieć przykład, żeby mieć kogoś, kto przeszedł tę drogę, kto ofiarował swój czas, swoje umiejętności, żeby uczyć następne pokolenie. Słyszałem od parafian, że bardzo dobrze, że ta drużyna powstała, że młodzież ma jakieś zajęcie i zamiast się wałęsać, zajmuje się czymś dobrym – mówił proboszcz.

Ze strony mł. bryg. Cezarego Nowińskiego – zastępcy dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej w Rypinie, Mariusza Sztuczki z zarządu wojewódzkiego ZOSP RP, Michała Żmijewskiego – asystenta posła Mariusza Kałużnego, leśniczego Piotra Rokitnickiego, Leszka Krajnika – radnego powiatowego padło wiele ciepłych słów pod adresem druhów z Radzik Dużych. Goście pogratulowali strażakom aktywnej działalności na różnych płaszczyznach oraz podziękowali za zaangażowanie w realizację zadań na rzecz szeroko rozumianego bezpieczeństwa powiatu rypińskiego i gminy Wąpielsk. Obiecali też wsparcie finansowe jednostki.

Pod koniec spotkania prezes Krzysztof Zelmański zwrócił się do wójta Dariusza Górskiego z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego jednostka ma płacić podatek od nieruchomości.

– W moim odczuciu to się trochę kłóci, bo budynek jest gminny, samochód, który w nim trzymamy jest gminny, a my mamy płacić za to podatek z własnych środków. Dowiedziałem się, że na terenie naszej gminy niektóre jednostki nie płacą. Czy istnieje taka możliwość, żebyśmy zostali z niego zwolnieni? – zapytał wójta prezes Zelmański.

– Będzie ciężko ze zwolnieniem. Chciałbym prosić was o ograniczenie kosztów, ponieważ tutaj są duże koszty energii. 3 tysiące zapłaciliśmy za prąd – odbił piłeczkę Dariusz Górski.

Strażacy wyjaśnili, że nie zużywają prądu więcej niż to jest konieczne. Zainstalowana przez gminę pompa ciepła, brak fotowoltaiki i wzrost cen energii mogły mieć wpływ na wysoki rachunek za prąd. Na spotkaniu strażacy się dowiedzieli, że panele mają być w tym roku zamontowane, ale w związku z planowanym remontem remizy nie bardzo wiadomo gdzie, bo chyba nie na przeciekającym dachu. Wójt obiecał, że zrekompensuje strażakom ten podatek, którego żądanie wprawiło w zdumienie jednego z gości.

– Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Prawie 100 jednostek objechaliśmy z posłem, są różne problemy, ale o tym, żeby jednostka płaciła podatek od nieruchomości nie słyszałem – stwierdził Michał Żmijewski.

Drugą sprawą podniesioną przez Krzysztofa Zelmańskiego była odmowa dofinansowania zakupu koniecznego wyposażenia jednostki.

– Byłem ostatnio u pana wójta dwa razy. Raz o 1500 zł dla młodzieżówki na umundurowanie koszarowe i nie tak dawno o wsparcie w wysokości 3-4 tysięcy na defibrylator. Nie spotkaliśmy się z pozytywną odpowiedzią ani w pierwszym, ani w drugim przypadku – poskarżył się prezes OSP Radziki Duże.

W odpowiedzi usłyszał, że nie konsultował kupna urządzenia ratującego życie z gminą i z komendą powiatową i że jest kąśliwy w stosunku do wójta. Prezes Zelmański oraz pozostali druhowie twierdzili, że konsultacje były, w każdym razie z zarządem powiatowym ZOSP-u.

Po części oficjalnej wszyscy zebrani zostali zaproszeni na obiad.

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do