
– Zaproponowałbym, żeby dla ośrodków szkolenia kierowców wprowadzić akredytację, którą starosta by cofał, jeżeli wyniki na egzaminie byłyby niższe od założonego celu – mówi Marek Staszczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu. Podkreśla też, jak ważna dla bezpieczeństwa ruchu drogowego jest edukacja od najmłodszych lat
– Czym dokładnie zajmuje się Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego? Jakie sprawy można w nim załatwić oraz jakie kwalifikacje uzyskać?
– Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego (poprawna wymowa skrótu to WORD, a nie ŁORD) to wojewódzka, samofinansująca się jednostka organizacyjna, która realizuje oświatowe zadania z zakresu administracji rządowej wynikające z ustaw i nadanego jej statutu. Organem nadzorczym jest marszałek i samorząd województwa. WORD najczęściej kojarzony jest z instytucją, która organizuje i przeprowadza egzaminy państwowe na prawo jazdy i pozwolenie (do kierowania tramwajem). W rzeczywistości, oprócz możliwości uzyskania uprawnienia na każdą kategorię prawa jazdy, wykonuje szereg zadań, których wymienienie zajęłoby wiele miejsca. Najogólniej, oprócz egzaminów prowadzimy wiele szkoleń dotyczących uzyskania, potwierdzenia lub podniesienia kompetencji zawodowych kierowców, egzaminatorów, osób kierujących ruchem, nauczycieli. Prowadzimy też kursy reedukacyjne dla kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego. Nadal można u nas odbyć kurs, który pozwoli raz na pół roku zredukować liczbę punktów karnych o 6, o ile oczywiście kierowca takim rozwiązaniem jest zainteresowany. Odrębną sferą naszej działalności jest wykonywanie zadań na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego (BRD). Tu wpisują się działania edukacyjne dzieci i młodzieży oraz współpraca z partnerami. Toruński WORD wykonuje także obsługę Kujawsko-Pomorskiej Wojewódzkiej Rady BRD.
– Prowadzicie Państwo także działalność edukacyjną, na czym ona polega?
– Nasza działalność edukacyjna ma bardzo szeroki zakres. Możemy ją rozdzielić na dwa obszary. Pierwszy to prowadzenie szkoleń specjalistycznych i reedukacyjnych dla kierowców, drugi to wszelkiego rodzaju przedsięwzięcia promujące bezpieczne zachowania w ruchu drogowym. W ramach działań promocyjnych, po części dajemy wiarę znanemu przysłowiu „Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał” i szczególną wagę przywiązujemy do edukacji dzieci i młodzieży. Są to działania, mające na celu wpajanie najważniejszych zasad ruchu drogowego, przestrzeganie przed niebezpieczeństwami, jakie można napotkać na drodze w wyniku niestosowania się do zasad, kształtowanie oraz wpajanie właściwych zachowań w ruchu drogowym.
– Jak wygląda struktura organizacyjna i baza materialna Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu?
– Jesteśmy jednostką, która podobnie jak pozostałe 48 tego typu jednostek funkcjonujących w Polsce musi spełniać ściśle określone wymogi wynikające z przepisów prawa. Toruński, WORD oprócz WORD- u w Katowicach i Gdańsku, posiada najstarszy, bo funkcjonujący od 19 lat oddział terenowy w Grudziądzu. Nasz ośrodek, jako jeden z nielicznych w kraju, od 2007 roku posiada działające przez cały rok Centrum Edukacji Komunikacyjnej wraz z miasteczkiem ruchu drogowego. W tym roku podobne miasteczko (tylko znacznie nowocześniejsze) wybudujemy w naszym oddziale w Grudziądzu. To miejsca, które są dedykowane dzieciom. Do obsługi kandydatów na kierowców i kierowców oraz dla celów edukacji dorosłych dysponujemy infrastrukturą, która w Toruniu i Grudziądzu zajmuje ponad 4 ha powierzchni gruntu, na którym znajdują się place manewrowe (8 stanowisk na kat. B, po 2 stanowiska na kat. C, CE, D, BE i A ), budynki dydaktyczno-administracyjne z salami wykładowymi, salami egzaminacyjnymi. Uzupełnieniem naszej bazy są pojazdy egzaminacyjne i budynki zaplecza technicznego. Najważniejszą wartością naszej jednostki jest doświadczona kadra egzaminatorów i pracowników obsługi. W zależności od potrzeb, toruński Word zatrudnia od 50 do 75 pracowników etatowych. Z punktu widzenia realizowanych zadań, wiodącymi komórkami w strukturze WORD są wydziały: egzaminowania, obsługi klienta oraz szkoleń i BRD.
– Jaki był dla ośrodka rok 2016? Może trochę statystyki. Ile osób przystąpiło do egzaminów na prawo jazdy, a ile je uzyskało? Jak pan ocenia poziom zdawalności egzaminów? Co zrobić, by te wskaźniki poprawić?
– Rok 2016 był rokiem dobrym, znacząco lepszym od 2 lat poprzednich. Mieliśmy względną stabilizację prawa. Jego zmiany wywołują zazwyczaj pośpiech, stres, kolejki i obniżenie poziomu szkolenia i wyników na egzaminach. Nasi klienci, często w obawie przed nowym i nieznanym, chcą zdać egzamin po staremu. W ubiegłym roku przeprowadziliśmy 30 tys. egzaminów teoretycznych i ponad 44 tys. egzaminów praktycznych. Uprawnienia do kierowania pojazdami uzyskało ponad 16,5 tys. osób na wszystkie kategorie prawa jazdy. Egzamin teoretyczny zdawało średnio ponad 63 proc. wszystkich przystępujących do tego egzaminu po raz pierwszy. Najlepiej wypadali zdający na kat. D (78,1 proc.) a najsłabiej na kat. A1 (39,2 proc.). Z przystępujących po raz pierwszy do egzaminu praktycznego najlepiej radzili sobie kandydaci na kierowców autobusów – kat. D (84,6 proc. wyników pozytywnych), a najniższą zdawalność uzyskali kandydaci na kat. B (41,2 proc.) i na motocyklową kat. A1 (43,5 proc.).
Warto odnotować, że tzw. zdawalność egzaminów powoli, ale jednak systematycznie rośnie. O ile po zmianie formuły egzaminu teoretycznego w 2013 r. zdawalność na najbardziej popularną kat. B wynosiła w tamtym czasie w Polsce nierzadko tylko kilkanaście procent, to teraz jest to już średnio ok. 60 proc. Trochę inaczej wygląda to na egzaminie praktycznym. Oprócz bardzo dobrych szkół nauki jazdy, których absolwenci na najbardziej popularną kat. B zdają za pierwszym razem w ok. 70 proc. , a na inne kat często w 100 proc., są osoby, którym OSK wystawiły zaświadczenie potwierdzające umiejętności kierowania pojazdem, a osoby te mają problem np. z ruszaniem pojazdem, są totalnie nieprzygotowane i zaskoczone tym, z czym powinny sobie poradzić na egzaminie. Taką nierzetelność swoich ,,nauczycieli” opłacają potem stresem i uiszczaniem opłat za nierzadko kilku czy kilkunastokrotne powtarzanie egzaminu . W powszechnym odbiorze „winny” jest oczywiście WORD. Trzeba pamiętać, że edukacja to proces. Dlatego wszystkie elementy tego procesu w oparciu o założony model powinny być gruntownie przemyślane, modyfikowane i wprowadzane stopniowo. Ruch drogowy nie lubi zmian – szczególnie gwałtownych. Jeżeli ktoś nie wierzy, niech sprawdzi, co dzieje się na skrzyżowaniach, na których drastycznie zmieniono organizację ruchu. I jeszcze jedna uwaga: działalność oświatowa, jaką jest niewątpliwie szkolenie i egzaminowanie kierowców, to nie dziedzina, w której zysk jest wartością nadrzędną. O tym wszyscy zajmujący się edukacją kierowców powinni pamiętać. O tym, czy przyszły kierowca jest nie tylko osobą posiadającą niezbędne umiejętności, ale też świadomym i odpowiedzialnym uczestnikiem ruchu drogowego, decyduje nie tylko instruktor i egzaminator, ale rodzina, szkoła i najbliższe otoczenie.
– Funkcjonuje stereotyp, że WORD to miejsce, do którego ludzie przychodzą z niepokojem. W jaki sposób walczycie z takimi uprzedzeniami?
– Każde miejsce kojarzone z jakimkolwiek sprawdzianem wiedzy, umiejętności, budzi w ludziach pewne poczucie niepokoju. Jest to naturalny odruch ludzki.
Człowiek ma obawy, że nie podoła nałożonym na niego zadaniom, miejsce kojarzy mu się ze stresem. Myślę, że niemożliwa byłaby walka z tego rodzaju odruchami ludzkimi. Priorytetem naszych działań w tym zakresie jest natomiast wyeliminowanie wszelkich czynników, które mogą to poczucie lęku czy stresu pogłębiać, poprzez np. redukowanie do minimum czasu oczekiwania na egzamin, wprowadzenie do oferty WORD możliwości skorzystania z próbnej jazdy pojazdem egzaminacyjnym po placu manewrowym w naszym ośrodku, czy nieodpłatne sprawdzenie wiedzy teoretycznej w ramach rzeczywistego egzaminu. WORD Toruń był prekursorem tych rozwiązań, które zostały zastosowane przez wiele innych WORD-ów w kraju.
Staramy się otwierać na zdających, ich problemy czy niezadowolenie. W holu, przy Biurze Obsługi Klienta, zawieszona jest skrzynka, do której w każdej chwili można wrzucić wszelkie uwagi odnośnie pracy czy funkcjonowania WORD. Podczas zapisywania się na egzamin kandydaci na kierowców otrzymują ankietę dotyczącą oceny poziomu jakości świadczonych usług. Utworzyliśmy profil na jednym z portali społecznościowych, aby móc na bieżąco informować o wydarzeniach w WORD, a także, by ułatwić dostęp do wygłaszania opinii przez innych. W razie jakichkolwiek wątpliwości, dotyczących prawidłowości przebiegu egzaminu czy decyzji egzaminatora, dajemy możliwość zweryfikowania i omówienia powyższych kwestii z egzaminatorem nadzorującym lub zastępcą dyrektora, którzy trzymają bezpośrednio pieczę nad egzaminami. Dokładamy wszelkich starań, by kultura, postawa egzaminatorów były na jak najwyższym poziomie, aby swoim sposobem prowadzenia egzaminu dodatkowo nie pogłębiali stresu zdającego. W tym celu egzaminatorzy przechodzą często szkolenia, egzaminator nadzorujący przeprowadza w czasie ich pracy obserwacje (hospitacje), a także okresowo wystawiane mają oceny pracy.
– Jakie zmiany w prawie, dotyczące działalności WORD-ów, nastąpiły ostatnio i czego, pańskim zdaniem możemy spodziewać się w przyszłości? Jak to wpłynie na kandydatów na kierowców?
– Regulacje związane z uzyskaniem prawa jazdy są pochodną prawa, jakie Polska zobowiązała się przestrzegać i wdrażać jako strona konwencji międzynarodowych i członek Unii Europejskiej. Wymagania w tym zakresie są w Europie stosunkowo wysokie, a Polska, mimo że poziom bezpieczeństwa na drogach jest u nas wciąż niezadowalający, zrobiła w tym zakresie wiele. Do najistotniejszych zmian w ostatnim czasie w polskim systemie szkolenia i egzaminowania zaliczyłbym regulacje dot. wieku kierowców na kat. C i D, regulacje związane z uzyskiwanie uprawnień na kat. A i AM. Równie ważne było prowadzenie w pełni elektronicznej ewidencji kandydatów na kierowców z utworzeniem tzw. Profilu Kandydata na Kierowcę (PKK), czy nowe zasady przeprowadzania egzaminu teoretycznego. Za bardzo istotne uznałbym także zmiany odnoszące się do tzw. niechronionych uczestników ruchu drogowego, w tym pieszych i rowerzystów.
Czego możemy się spodziewać? Ja optowałbym, żeby porażka na egzaminie nie obciążała jedynie obywatela, ale także ośrodek szkolenia, starostę czy wojewodę jako przedstawiciela rządu w terenie. Zaproponowałbym więc, żeby dla OSK wprowadzić akredytację , którą starosta (kurator oświaty) by cofał, jeżeli wyniki na egzaminie byłyby niższe od założonego celu. Po drugie, ciężar opłaty za egzamin powinien obciążać nie tylko zdającego. Np. za pierwsze dwa egzaminy płaciłby kandydat, ale za 3. OSK (bo tak nauczył lub potwierdził umiejętności), za 4. starosta, bo to on sprawuje nadzór nad OSK, a za 5. wojewoda, bo to rząd tworzy przepisy i odpowiada za nadzór i bezpieczeństwo. Po 5. niezdanym egzaminie kandydat obowiązkowo musiałby wrócić do OSK na kurs doszkalający, którego koszty w części także obciążałyby OSK. Żeby poprawić planowanie i stabilność finansową tej sfery działalności, na rozważenie zasługują także: wprowadzenie 8 proc. VAT za szkolenie i egzaminowanie (zasilenie budżetu państwa, ale i realna możliwość odliczenia VAT przez przedsiębiorcę) oraz ustalenie stałych zasad kształtowania ceny egzaminu. Cena nie powinna się zmieniać według bliżej niesprecyzowanych kryteriów, a być np. stałym wskaźnikiem średniego wynagrodzenia z IV kwartału ogłaszanego przez Główny Urząd Statystyczny lub zmieniać się płynnie wraz z np. inflacją.
– Istotnym obszarem działalności WORD-u są działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jakie przedsięwzięcia w tym zakresie podejmowane przez WORD uznałby pan za najważniejsze?
– Znaczną część dochodów, które generuje WORD Toruń, przeznaczamy na działania edukacyjne. Nadal zbyt dużo ludzi ginie bądź traci sprawność w wyniku wypadków w ruchu drogowym.
Wiadomo, że grupą, która leży w sferze naszych szczególnych zainteresowań są dzieci. Istotnym przedsięwzięciem WORD Toruń w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego jest prowadzenie wspomnianego przeze mnie wcześniej Centrum Edukacji Komunikacyjnej. W ramach funkcjonowania centrum, przez cały rok WORD Toruń organizuje nieodpłatne zajęcia dla dzieci. Specjalnie do tego przystosowana sala z bazą dydaktyczną pozwala na przyswojenie wiedzy poprzez ćwiczenia i zabawę w stwarzanym przez dzieci ruchu drogowym.
W ramach działań na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego współpracujemy również z licznymi podmiotami i instytucjami, angażując się w ich przedsięwzięcia, a także zapraszając je do współpracy przy naszych inicjatywach- wszelkiego rodzaju festyny, turnieje BRD, imprezy edukacyjne, konkursy. Jest tego bardzo dużo. Nie mógłbym określić, które z nich są szczególnie ważne. Jeśli wyobrażę sobie, że choć jednej osobie udało się uniknąć wypadku dzięki naszej edukacji, to każde działanie, nawet to najmniejsze, jest warte zaangażowania.
– Pełni pan również funkcję sekretarza Kujawsko-Pomorskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Czym zajmuje się rada, jaka jest jej rola i znaczenie w systemie bezpieczeństwa ruchu drogowego?
– Najogólniej powiem, że jest to ciało, którego zadaniem jest koordynowanie i określanie kierunków działań administracji publicznej w sprawach BRD. Po zmianie przepisów, która miała miejsce kilka lat temu, rada skupia ok. 30 członków (poprzednio ok. 200) – najważniejszych przedstawicieli administracji publicznej (wojewoda, marszałek, komendant wojewódzki policji, komendant wojewódzki straży pożarnej, dyrektor Inspekcji Transportu Drogowego), po jednym przedstawicielu zarządów dróg krajowych, wojewódzkich, prezydentów, burmistrzów, starostów, wójtów, WORD-ów oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych, którzy na co dzień wykonują zadania z tego obszaru. Jest to więc ciało niewątpliwie decyzyjnych i kompetentnych ludzi. Pewnym problemem jest, że rada określa kierunki lub opiniuje kwestie ważne dla BRD, ale jej decyzje są tylko pewnymi wytycznymi lub stanowiskami w sprawie i nie mają charakteru wiążącego. Odrębną kwestią jest, że poza sekretariatem Krajowej Rady BRD, wszyscy pozostali jej członkowie pracują niejako społecznie, co nie zawsze sprzyja efektywności pracy.
(aba)
fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie