
Od 1 kwietnia do dziś utopiło się w Polsce ponad 250 osób. Ilu ludzi zostało kalekami przez nierozważne zachowanie nad wodą, przede wszystkim skoki na głowę, nie wiadomo. O tym jak zadbać o bezpieczeństwo swoje i najbliższych podczas korzystania z kąpielisk z Marcinem Makowskim, prezesem Lipnowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, rozmawiała Jolanta Dołęgowska
– Jaka jest najczęstsza przyczyna utonięć?
– W głównej mierze kąpiel po spożyciu alkoholu lub środków odurzających.
– Nawet jeśli ktoś bardzo dobrze pływa? Jeśli pijana osoba nie straci przytomności, dlaczego może utonąć?
– Alkohol daje złudzenie, że możemy dużo więcej niż rzeczywiście potrafimy. Zachowujemy się wówczas brawurowo, gubi nas pewność siebie i swoich umiejętności. Równie groźne dla życia i zdrowia jest pływanie na sprzęcie motorowym. To tak jak jazda samochodem w stanie nietrzeźwości, łatwo o wypadek.
– Co jeszcze zagraża pływakom?
– Skoki do wody na głowę, szczególnie tam gdzie dno jest niestabilne czyli nad rzekami i nad morzem. Nawet ratownicy skaczą zazwyczaj na nogi. Nie traci się wtedy kontaktu wzrokowego z osobą potrzebującą pomocy, jednocześnie dbając o własne bezpieczeństwo.
– Czy skurcz może być przyczyną utonięcia? To dość powszechna opinia.
– Jeśli osoba jest doświadczona, ma duże obeznanie z wodą i nie spanikuje, da sobie radę.
– Co robić, żeby uniknąć zachłyśnięcia?
– Wdech brać ustami, powietrze wypuszczać nosem ewentualnie ustami (jeśli nie robimy nawrotu koziołkowego). Najważniejsze nie brać wdechu nosem, łatwo wtedy o wciągnięcie wody do dróg oddechowych.
– Jeśli ktoś jest dobrym pływakiem i chciałby przepłynąć długi dystans o czym powinien pomyśleć zawczasu?
– Niektórym się wydaje, że są super pływakami. bo świetnie radzą sobie na basenie. Na otwartych wodach jest inaczej, jest niższa temperatura, można stracić poczucie orientacji, odległość może być złudna, można zaplątać się w zarośla. Jeśli ktoś chce pokonać dłuższy odcinek, najlepiej to zrobić, płynąc równolegle do brzegu. Jeśli wypływamy gdzieś dalej, czego nie polecam, warto mieć sprzęt asekuracyjny. Są dostępne bojki ratownicze tzw. pamelki, pasy zwane węgorzami i inne. Te akcesoria mocowane są na linkach do szelek, które wkładamy na siebie. Jeśli się zmęczymy chwytamy za bojkę lub zapinamy pas i bezpiecznie wracamy do brzegu.
– Jak zadbać o dzieci nad wodą, co robić, aby mieć pewność, że nic im się nie stanie?
– Dzieci bezwzględnie muszą się kąpać pod opieką dorosłych, najlepiej na strzeżonych kąpieliskach. Jeśli nie ma w okolicy takich miejsc, nie możemy malucha nawet na sekundę spuścić z oczu. Wcześniej powinniśmy sprawdzić jak wygląda dno, czy nie ma zdradliwych zagłębień, niebezpiecznych przedmiotów.
– Jaka jest przydatność dmuchanych kół ratunkowych, rękawków?
– Najlepsze są kamizelki, które zawsze utrzymują głowę nad wodą, najgorsze koła, z których łatwo się wyślizgnąć.
– Dziękuję za rozmowę.
– Dziękuję.
Fot. Jolanta Dołęgowska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie