
We wtorek 9 maja rypińską książnicę odwiedził dr Paweł Bohuszewicz, który porwał zgromadzonych gości w świat miłosnych wyznań rodem ze średniowiecznych dworów
Dr Paweł Bohuszewicz jest adiunktem w Zakładzie Literatury Staropolskiej Instytutu Literatury Polskiej UMK. Zajmuje się teorią i historią powieści, teorią interpretacji, przemianami współczesnej humanistyki. Jak sam zaznaczył na początku prelekcji, mile zaskoczyła go liczba zainteresowanych takim tematem.
– Kiedy wjeżdżałem do Rypina zaczął padać grad i pomyślałem sobie, że nikt nie przyjdzie na wykład, bywałem na takich – żartował Bohuszewicz.
Dobry nastrój prelegenta udzielił się słuchaczom, którzy z przyjemnością wysłuchali wykładu.
Temat „O języku, którym już nie opowiadamy o miłości” nie należał do najłatwiejszych.
– Język, którym dziś mówimy o miłości jest pochodną tego, jak my tę miłość pojmujemy, jak postrzegamy samych siebie – mówił gość książnicy.
Zamierzeniem prelegenta było pokazanie nie tylko jakim językiem ludzie mówili o miłości, ale także jak ją pojmowali, a co za tym idzie, jak poprzez miłość pojmowali samych siebie. Dr Bohuszewicz poruszał się w obrębie trzech podstawowych pojęć: języka, pojmowania miłości i antropologii.
Temat niezwykle trudny także dla akademika, z racji tego, że najpierw trzeba uświadomić sobie, że poruszamy się tak naprawdę po obcym świecie. Wykładowca zwrócił uwagę na fakt, że nie tylko język zmieniał się poprzez wieki, ale i sami ludzie. W średniowieczu po raz pierwszy odnaleźć można przesłanki zmian, w momencie pojawienia się miłości dworskiej. Zmieniło się nie tylko pojęcie miłości, ale także język i sam człowiek zaczął postrzegać siebie przez pryzmat swoich charakterystycznych cech, a nie stanu społecznego czy zawodu.
Na poparcie swoich tez dr Bohuszewicz zaproponował słuchaczom zapoznanie się dwoma wybranymi wcześniej fragmentami utworów: średniowiecznego i sentymentalnego. Pytań ze strony publiczności pojawiło się mnóstwo. Jeden ze słuchaczy trafnie podsumował spotkanie, wskazując na otrzymaną kartkę z fragmentami, że kiedyś ludzie o miłości mówili w sposób przerażająco otwarty, a teraz, wskazując na pustą stronę, niestety nie mówią wcale.
– Jestem zachwycona wykładem – mówi Ewa Fede. – Pan Paweł jest rzeczowym, kontaktowym człowiekiem, który dokładnie wie o czym mówi. Sama dyskusja na koniec świadczy o tym, że poruszył wszystkich słuchaczy, nie tylko osoby interesujące się językiem. Jestem bardzo wdzięczna dyrektorowi książnicy za zaproszenie tak ciekawej osoby.
Prawdopodobnie to nie jedyna wizyta dr. Bohuszewicza w rypińskiej książnicy. Na kolejne czekamy z niecierpliwością.
(kr)
fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie