
Setki tysięcy osób uczestniczyły w marszu, który 4 czerwca przeszedł przez Warszawę. Wśród nich nie zabrakło mieszkańców Rypina i okolic
Pochód rozpoczął się w samo południe na placu Na Rozdrożu od przemówień Donalda Tuska i Lecha Wałęsy. Następnie czoło marszu ruszyło w kierunku Placu Zamkowego. Data wydarzenia miała na celu upamiętnienie rocznicy częściowo wolnych wyborów parlamentarnych w 1989 roku. W marszu uczestniczyli politycy opozycyjnych partii oraz mieszkańcy miast i wsi z całej Polski.
– To było wyjątkowe wydarzenie – przyznaje Emilia Jaskólska, przewodnicząca koła Platformy Obywatelskiej w Rypinie. – Atmosfera marszu była przyjazna, pełna uśmiechu, otwartości i braku agresji. Ludzie wyszli na ulice, bo chcą żyć w wolnym, demokratycznym i tolerancyjnym kraju. Nie wolno skłócać Polaków, łamać konstytucji, nadużywać prawa, wykorzystywać media publiczne do siania propagandy i dezinformacji. Sprzeciwiamy się kolejnym działaniom władz wymierzonym przeciwko przedsiębiorcom. Rok 2023 jest kolejnym, który przyniósł wiele zmian w podatkach i dodatkowe obciążenia. Rząd nie ma żadnego pomysłu na rozwój polskiego rolnictwa. Służba zdrowia jest w opłakanym stanie, pacjenci miesiącami czekają na wizytę u lekarzy specjalistów. Sytuacja w Polskich szkołach także nie napawa optymizmem. Ludzie zaczynają dostrzegać, że obraz świetnie prosperującego państwa jest wirtualny. Rzeczywistość to drożyzna i rosnące koszty utrzymania przy realnie spadających dochodach. Wróciliśmy do Rypina pełni nadziei, że w jesiennych wyborach PiS straci władzę.
Marsz 4 czerwca zakończył się emocjonalnym wystąpieniem lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. – Polską dziś rządzą ludzie, którzy nie potrafią kochać i którzy każdego dnia odbierają nam po kawałku wolność. Jesteśmy tu po to, aby pokazać, że pół miliona ludzi wyszło na ulicę by pokazać, że jesteśmy razem. Wierzę, że ten ogrom ludzi, morze głów, które jest dziś w Warszawie, oznacza, że uwierzyliśmy w zwycięstwo. Demokracja umiera w ciszy. Od dzisiaj nie będzie ciszy, podnieśliśmy głos w imieniu 38 milionów Polek i Polaków. Demokracja w Polsce nie umrze, będziemy głośno krzyczeć – zadeklarował polityk.
(AdWo), fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komuś marzy się POdwyżka emerytury 2.50 zł( dwa złote pięćdziesiąt groszy) od Tuska. Nie myślałem, że w Rypinie jest aż tylu "mądrych inaczej".
Ktoś dał się ogłupić PISowi. Dadzą Ci podwyżkę emerytury o 200 zł, a zabiorą w innych podatkach i opłatach 400. Myślenie nie boli. Ale dla zwolenników PISowskiej sekty to obcy stan.
rozumiem że emeryt to czynny członek jedynej słusznej partii ? Może inaczej , rok temu kupowaliśmy dzięki dobrej zmianie węgiel 300 % drożej a dziś pełne składy .. dziekujemy przy okazji Ci inni mieszkańcy nie zioną jadem jak przedstawiciel drugiej strony .