
W środę 30 listopada gościem rypińskiej książnicy był Dariusz Dziekanowski, jeden z najlepszych napastników w historii polskiej piłki nożnej. Powodem spotkania była wydana niedawno autobiografia pt. „Dziekan”
Piłkarz rozegrał 63 mecze w dorosłej reprezentacji Polski, strzelając 20 goli. W czasie prawie dwudziestoletniej kariery reprezentował jako napastnik barwy m.in. Widzewa Łódź, Legii Warszawa, Celticu Glasgow czy Bristol City. Po zakończeniu kariery pracował z młodzieżowymi reprezentacjami kraju, był też asystentem Leo Beenhakkera, podczas udanych eliminacji do Euro 2008. Obecnie Dziekanowski jest aktywnym komentatorem, ekspertem telewizyjnym i radnym sejmiku.
– Dziekanowski znalazł pomysł na odnalezienie się w świecie piłki po zakończeniu kariery – mówi Marek Taczyński, dyrektor rypińskiej książnicy. – Wiemy, że nie zawsze jego kariera przebiegała modelowo, ale nasz gość zwracał uwagę na jej dobre strony. Tak aby poprzez pozytywny przekaz, zmotywować młodych ludzi do uprawiania sportu.
– Na spotkaniu pojawiło się kilku moich podopiecznych z drużyny Lecha – opowiada trener i przewodniczący rady miasta Jarosław Sochacki. – Wiadomo, że dziś dla dzieciaków wzorem jest Lewandowski i to dobrze, że mogą praktycznie co trzy dni oglądać na boisku tak znakomitego gracza. Nawet Pep Guradiola przyznał, że z tak profesjonalnym zawodnikiem jak Robert jeszcze nie pracował. Z kolei Dariusz Dziekanowski to dla młodych piłkarzy raczej postać z historii futbolu. Mimo to, środowe spotkanie było ciekawe, bo gość przybliżył nam kulisy lat 80. To były specyficzne czasy, zupełnie inne niż dziś. Piłkarze zamiast pieniędzy, dostawali np. mieszkania. Dziekanowski przyznał, że przeskok z komunistycznej Polski do ligi szkockiej był ogromny. Z pewnością pan Dariusz był jednym z największych talentów w historii polskiej piłki. Być może większą karierę zrobiłby w dzisiejszych czasach.
Spotkanie z Dziekanowskim było kolejną inicjatywą biblioteki w ramach cyklu „O sporcie w bibliotece”. Wcześniej do Rypina przyjechał znakomity kolarz, uczestnik Igrzysk Olimpijskich Michał Gołaś.
– Sportowa tematyka sprawdza się bardzo dobrze, bo przyciąga do nas także osoby, które do tej pory nie korzystały z biblioteki – tłumaczy Marek Taczyński. – Dzięki spotkaniom z Michałem Gołasiem czy Dariuszem Dziekanowskim dotarliśmy do nowych środowisk, a to dla nas ważny cel. Rynek wydawniczy kwitnie, dlatego i w naszej bibliotece sukcesywnie dokupujemy kolejne książki o tematyce sportowej.
Tomasz Błaszkiewicz
fot. MPBP
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie