Reklama

Od czekolady do „Pana Tadeusza” i nocy świętojańskiej [zdjęcia]

Tygodnik CRY
06/07/2022 12:13

Członkinie i członkowie Koła Gospodyń Wiejskich w Gulbinach inscenizacją fragmentów „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza zakończyli realizację projektu „Od małego Jasia po dużego Jana, cała wieś zintegrowana”, na który uzyskali grant z Fundacji Orlen.

Wszystko zaczęło się w styczniu tego roku czekoladowymi warsztatami dla dzieci i wnuków osób z KGW. Podczas następnych zajęć dorośli próbowali swoich sił w pleceniu makramy. Potem przyszła kolej na to co najważniejsze w całym przedsięwzięciu, czyli warsztaty teatralne. W trakcie zajęć przyszli aktorzy-amatorzy uczyli się naturalnej emisji głosu, improwizacji, właściwej ekspresji. Poza tym przygotowywali kostiumy i rekwizyty. Efekt tych działań można było podziwiać w sobotę 25 czerwca w Gulbinach na scenie, którą był pomost na Jeziorze Dłuskim, a scenografię stanowiła woda, drzewa i niebo. Reżyserią i wyborem tekstów zajęła się Aleksandra Budzińska.

W sobotnie późne popołudnie spod wiejskiej świetlicy ruszył w kierunku jeziora korowód osób niosących wianki. Szły druhny i druhowie z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej w Gulbinach, przedstawiciele zaproszonych kół gospodyń wiejskich z gminy Brzuze, szli mieszkańcy i goście oraz aktorzy widowiska, które za chwilę miało się rozpocząć.

– Wybrałam i trochę sparafrazowałam kilka fragmentów poematu naszego wieszcza. Były m.in sceny z Zosią podglądaną przez hrabiego, zrywającą ogórki czy opiekującą się dziećmi. Usłyszeliśmy rozmowę Telimeny z Tadeuszem, w którym on oznajmia, że ojczyzna ponad wszystko. Przedstawienie zakończył koncert Jankiela grającego na cymbałach, w którego wcielił się pan Sławek Gardecki – mówi Aleksandra Budzińska.

Gdy w takt poloneza aktorzy zeszli ze sceny, wstąpili nań. Lena Rochnowska, która przepięknie zaśpiewała kilka ludowych piosenek. Wystąpił też Andrzej Orciuch z Rypina. W konkursie na najładniejszy wianek pierwsze miejsce zajęło KGW Piskorczyn, drugie – KGW Trąbin-Rumunki, trzecie – KGW Marianowo.

Znad jeziora całe towarzystwo przeniosło się na teren obok świetlicy, gdzie na rozbawionych mieszkańców i gości czekał poczęstunek przygotowany przez panie z gulbińskiego KGW i ognisko, wokół którego tańczono do skocznej muzyki.

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do