
Odpowiedź Starosty Rypińskiego Zbigniewa Zgórzyńskiego na list otwarty Burmistrza Miasta Rypin Pawła Grzybowskiego
Szanowny Panie Burmistrzu,
z wielkim zdziwieniem przyjąłem publikowany na łamach gazety list otwarty skierowany do mojej osoby. Zaskakującym jest, iż pomimo tego, że pracujemy prawie w tym samym budynku, uznał Pan za stosowne rozmawiać na ważne dla mieszkańców miasta i powiatu tematy za pośrednictwem prasy. Rozumiem, że spowodowane jest to zbliżającą się wkrótce kampanią wyborczą i chęcią zdyskredytowania moich decyzji.
Zapewniam Pana, iż losy szpitala są dla mnie i dla Zarządu Powiatu jedną z priorytetowych spraw.
Odnosząc się do kwestii kadrowych pragnę z bólem poinformować, że poprzednie kierownictwo doprowadziło do szeregu zaniedbań oraz uchybień zarówno w kwestiach braku realizacji niezbędnych inwestycji jak i procedur medycznych.
Rozpoczęta w lutym br. przez Narodowy Fundusz Zdrowia kontrola lat poprzednich, wskazuje na bardzo wiele nieprawidłowości w świadczonych usługach medycznych. Rzeczą niedopuszczalną, naruszającą przepisy prawa, było świadczenie usług medycznych przez osoby nieuprawnione – nie posiadające wymaganych kwalifikacji. Działanie te były prowadzone w sposób stały i świadomy wskazując na ogromną samowolę i chaos proceduralny.
Jak wynika z pierwszych protokołów kontrolnych dostarczonych przez NFZ, działalność szpitala z lat ubiegłych oceniona została negatywnie. W wyniku porażających błędów i zaniedbań tylko w pierwszym kwartale br. SP ZOZ zobowiązany został do zapłaty kary i zwrotu prawie 160 tys. zł.
W obliczu stwierdzonych przez kontrolę nieprawidłowości, mając na uwadze dobro mieszkańców miasta oraz powiatu, w trybie pilnym poleciłem dr Michałowi Jonczynskiemu przeprowadzenie kompleksowej wewnętrznej kontroli (audytu) wszystkich procedur funkcjonujących w szpitalu pod kątem ich zgodności z obowiązującym prawem. Wstępne wyniki i ujawnione już nieprawidłowości potwierdzają moje spostrzeżenia, iż zarządzanie jednoosobowe tak dużym podmiotem nie zdało egzaminu.
Przykrym i niezrozumiałym jest fakt, że w trybie nagłym, w kilkanaście tygodni po rozpoczęciu pracy przez nowego dyrektora, z pracy zrezygnowało kilku lekarzy od lat pracujących w tutejszym szpitalu. Normalną reakcją w takich przypadkach powinna być chęć współpracy w zakresie eliminacji nieprawidłowości i poprawy funkcjonowania szpitala, a nie rezygnacja z pracy.
Bill Gates kiedyś powiedział: „Wierzę, że jeśli pokażesz ludziom problemy i wskażesz ich rozwiązania, to pobudzisz ich do działania”. W tym przypadku było odwrotnie. Każdy ma jednak prawo do swobodnego wyboru w zakresie rozwoju zawodowego.
Fakt złożenia wypowiedzeń i rezygnacji z pracy w żadnej mierze nie zaburza funkcjonowania oddziałów, nie istnieje żadne zagrożenie dla pacjentów, a wszystkie planowane zabiegi odbywają się zgodnie z harmonogramem, bez żadnych komplikacji.
W ostatnim czasie, dzięki zaangażowaniu nowego dyrektora, szpital pozyskał: kardiologa, dwóch lekarzy chirurgów, trzech ortopedów, anestezjologa, kilkoro stomatologów, psychiatrę oraz zatrudniono dodatkowy personel pielęgniarski. Została stworzona koncepcja budowy nowej przychodni, która powstanie do połowy 2018 r. Te działania jednak nie są zgodne z Pańską strategią polityczną i o tych faktach nie zechciał Pan wspomnieć w liście.
Jednocześnie przypominam Panu, że wszystkie decyzje kadrowe w szpitalu (stosownie do kompetencji ustawowych) podejmuje dyrektor jednostki. Nie mnie jest zatem odnosić się do kwestii zatrudnienia kogokolwiek. Zarząd Powiatu zatrudniając dr Michała Jonczynskiego oczekuje sprawnego zarządzania szpitalem oraz przestrzegania wszelkich procedur medycznych. Przy podejmowaniu decyzji o wyborze dyrektora Zarządowi Powiatu pomagała komisja złożona z osób związanych ze służbą zdrowia i administracją. Jak wynika z analizy finansowej, koszty wynagrodzeń w administracji SPZOZ nie uległy podwyższeniu w stosunku do roku poprzedniego.
Panie Burmistrzu,
patrząc na ostatnie wydarzenia mające miejsce w powiecie i kraju odnoszę wrażenie, że to Pan i Pana partyjni koledzy z PiS są mistrzami nepotyzmu, bo jak nazwać zatrudnianie w podległych Panu spółkach miejskich partyjnych kolegów. Brak należytego nadzoru skutkuje systematycznym zadłużaniem spółek miejskich oraz licznymi podwyżkami m.in. cen mediów dla mieszkańców miasta i powiatu. Doprowadził Pan do sytuacji, w której mieszkańcy miasta płacą po najwyższe opłaty za ścieki i wodę.
Szkoda tylko, że poza głoszeniem przez Pana populistycznych tekstów o wielkiej dbałości i trosce o szpital nie uczestniczył Pan w posiedzeniu ostatniej Rady Społecznej SP ZOZ, która miała miejsce w ubiegłym tygodniu tj. 30 marca, a podczas której zapoznano się z aktualną sytuacją.
Upolitycznianie Rady Społecznej SP ZOZ w Rypinie rozpoczęło się od powołania w jej skład Przewodniczącego Rady Miasta Jarosława Sochackiego (radnego z klubu PiS), który zastąpił na tym stanowisku poprzedniego członka rady, pełniącego swoją funkcję z ramienia wojewody. Warto podkreślić, że wspomagał on radę swoim bogatym doświadczeniem (posiada kurs dla członków Rad Nadzorczych, ukończył rachunkowość, zasiadał przez 4 lata w Radzie Społecznej Zakładu Medycyny Pracy w Toruniu, od 6 lat jest członkiem Rady Społecznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki we Włocławku). W poprzedniej kadencji w radzie zasiadała radna z Komitetu Wyborczego „Zgoda” i mimo tego, że wojewodą była osoba z odmiennej opcji politycznej, nikt nie ingerował w funkcjonowanie tego organu. Wnioski nasuwają się same.
Na stanowisku starosty zasiadam od grudnia 2014 r. W tym czasie zmieniło się kierownictwo kilku jednostek (PCPR, Dom Dziecka, Zespół Szkół nr 4 w Nadrożu), kierownik jednego z wydziałów Starostwa Powiatowego w Rypinie, ponadto powstała nowa jednostka (Powiatowe Centrum Obsługi Oświaty). Żadna z wymienionych osób nie jest związana z Polskim Stronnictwem Ludowym. To pokazuje, jak daleki jestem od zatrudniania osób sympatyzujących z partią do której należę. Z informacji Pana dyrektora Michała Jonczynskiego wynika, iż zatrudnienie Pana Krzysztofa Bułkowskiego spowodowane jest odejściem w roku 2017 dwóch pracowników na zasłużoną emeryturę.
Na przyszłość proponuję powstrzymać się z głoszeniem frazesów i manipulacyjnych haseł do momentu wyjaśnienia sprawy. Pomimo to wierzę, że nadal zależy Panu na dobru szpitala i pacjentów, dlatego zapraszam Pana do siebie na spotkanie, podczas którego przedstawię szczegóły prowadzonych działań kontrolnych oraz zapoznam z aktualną sytuacją jednostki.
Jak słusznie Pan sam zauważył, misję należy realizować w atmosferze współpracy, spokoju i pełnego zaufania.
Starosta Rypiński
mgr inż. Zbigniew Zgórzyński
fot. Starostwo Powiatowe
w Rypinie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mocne.
Jeden i drugi siebie wart. Polityka to najgorsze dziadostwo jakie wymyślono...
Jestem przekonany, że Pan starosta chce jak najlepiej dla naszego powiatu, dlatego wierzę że jego decyzje są dobrze przemyślane i dobre dla nas, mieszkańców.
Pis górą ale nie trwa to wiecznie i zmiana nastąpi prędzej niż niektórym to się wydaje , ostro ale się należało , tak trzymać
A ja w słowa tego karakana nie uwierzę nigdy obiecuje złote góry a jego czas przy korycie jesto policzony ...Burmistrz jesto ok odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku!!!
Pan starosta z metra cięty chłop od pługa oderwany niech lepiej wraca tam gdzie jego miejsce -trzymać się narzędzia !!!
Wreście ktoś przepędził konowałów którzy byli zagrożeniem dla pacjentów I brali za to ciężką kasę. Tak trzymać starosta :) Grzybek świruje pod publikę bo wyboru blisko.
Lepszy chłop potrafiący zarządzać dużym gospodarstwem niż pajacj mający tylko pojęcie o fikołkach .
Zamiast pisać te wszystkie banialuki to spotkajcie się Panowie może na sali konferencyjnej ( jeżeli żaden z Was nie zna drogi do gabinetu "kolegi") i po prostu porozmawiajcie, bo to ważne sprawy dla mieszkańców a tu już widzimy powtórkę z rozrywki - konflikt starosta - burmistrz.
Popieram Pana Starostę i zmiany w szpitalu.Został zatrudniony świetny specjalista chirurg,który tak świetnie zrobił operację przepukliny ,że po powikłaniach pooperacyjnych, w innym szpitalu musieli musieli chłopakowi usunąc jądro. Brawo - nie ma jąder -nie ma dzieci -tak Pan Starosta walczy z programem 500+; Panie Starosto,pewnie przegra Pan tę walkę,bo nawet jak się Pan "pochlasta",to nie będzie miał kto zszywać ,a jak Pana szlag trafi,że szpital pada ,to będzie Pana leczył "psychiatra" bez specjalizacji.Nie ma chirurgii -to nie ma szpitala po reformie ministra Radziwiłła.No i fajnie Panie Starosto,fajnie jest.Niech Pan "tak trzyma".
Bardzo dobra riposta. Grzyboski pokazał jak gra pod publiczke
list burmistrza żenada ,gdyby nie było odpowiedzi było by żle bo na głupotę trzeba reagować i odpowiedż w odpowiednim tonie brawo dla starosty , wolę rządy chłopa niż specjalisty od przewrotów