Pójdą w ślady Michała Kwiatkowskiego?

W środę zawodnicy rypińskiego klubu kolarskiego UKS Cykliści odebrali profesjonalne rowery szosowe

Uroczystość przekazania sprzętu odbyła się w hali Rypińskiego Centrum Sportu. W spotkaniu uczestniczyli m.in. Marcin Drogorób, dyrektor Departamentu Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu oraz Leszek Szyszkowki z klubu Pacific Toruń, jeden z pierwszych trenerów kolarskiego mistrza świata Michała Kwiatkowskiego. Zaproszeni goście oficjalnie przekazali rypińskiej szkółce osiem rowerów, kaski i koszulki w ramach „Projektu rozwoju kolarstwa w zakresie organizacji szkółki kolarskiej”.

– Fajnie, że na kolarskiej mapie regionu pojawia się kolejny ośrodek – mówi Marcin Drogorób. – Rypin do tej pory nie miał tradycji kolarskich, cieszymy się, że właśnie tutaj będzie funkcjonowała szkółka dla dzieci. W naszym województwie karierę zaczynał mistrz świata Michał Kwiatkowski, więc młodzież ma się od kogo uczyć. 

 – Narodowy Projekt Rozwoju Kolarstwa ruszył pełną parą. Ten program będzie się dynamicznie rozwijał, mamy zapewnienie z ministerstwa sportu, że w tym roku będzie na pewno kontynuowany – dodaje Leszek Szyszkowski. 

Klub UKS Cykliści Rypin działa od 2014 roku, a szkółka kolarska ruszyła w maju zeszłego roku. 

 – Na początku treningi były ogólnorozwojowe, żeby przygotować dzieci do jeżdżenia na rowerach – tłumaczy trener Tomasz Kalich. – Później każdy przyjeżdżał na swoim sprzęcie, który często nie spełniał wymogów zawodowego treningu. W międzyczasie nawiązaliśmy współpracę z klubem Pacific Toruń. Z pomocą Leszka Szyszkowskiego, Marcina Drogoroba i burmistrza Pawła Grzybowskiego udało nam się pozyskać profesjonalne rowery szosowe. 

W praktyce pozyskanie nowego sprzętu oznacza przede wszystkim możliwość przeprowadzenia profesjonalnego treningu. Do tej pory młodzi zawodnicy uprawiali kolarstwo rekreacyjne, teraz z trenerem Kalichem będą mogli zająć się treningami szosowymi. W przyszłości otwiera się też szansa na udział młodych rypińskich kolarzy w wyścigach wojewódzkich.

– Rzeczywiście, w naszym województwie właściwie można startować nawet dwa razy w tygodniu. Myślę, że także w Rypinie niebawem zorganizujemy zawody – zapowiada Tomasz Kalich. 

Tekst i fot. 

Tomasz Błaszkiewicz