Reklama

Pomóżmy małej Basi

Tygodnik CRY
31/10/2021 17:19

Basia jest uśmiechniętą, pełną radości i ciekawą świata dziewczynką. Niestety od urodzenia zmaga się z ciężką chorobą, która każdego dnia przysparza jej wiele cierpienia.

W tym roku, w listopadzie Basia skończy 4 lata. Cały ten czas upływa dziewczynce na specjalistycznej rehabilitacji i operacjach. Diagnoza postawiona przez lekarzy niedługo po narodzinach była szokiem dla wszystkich jej bliskich. Zaczęła się walka o zdrowie dziewczynki, która trwa nieprzerwanie każdego dnia do dziś. Basia cierpi na wrodzoną łamliwość kości, przez co już w łonie matki doznała pierwszych poważnych urazów.

– Basia przyszła na świat w 37. tygodniu ciąży, w wyniku cesarskiego cięcia. Zaraz po narodzinach wykonano jej prześwietlenie i stwierdzono złamanie trzonów obu kości udowych. Została przewieziona ze szpitala w Rypinie do placówki w Toruniu, gdzie lekarz pediatra stwierdził, że może to być wrodzona łamliwość kości. Jak się bowiem okazało, złamań było więcej. Nadal pamiętamy słowa, które pani doktor wypowiedziała podczas krótkiej rozmowy z nami: „Lepiej by było, gdyby się w ogóle nie urodziła, bo jej życie będzie jednym wielkim cierpieniem”. Nie wiedzieliśmy, co mamy dalej robić. Nasza córeczka była podłączona do aparatury umożliwiającej oddychanie, podawano jej morfinę, walczyła o życie – wspominają rodzice dziewczynki.

Szereg operacji i wieczna rehabilitacja

Organizm się nie poddał i Basia zaczęła samodzielnie oddychać. Po kilku dniach dziewczynkę przewieziono do kolejnego szpitala, tym razem w Łodzi. Zaczęto jej podawać pamidronian sodu, lek stosowany przy leczeniu wrodzonej łamliwość kości. W drugim roku życia dziewczynka przeszła poważną operację z zastosowaniem prętów teleskopowych. Niestety nie obyło się bez komplikacji, okazało się bowiem, że Basia cierpi także na chorobę zwyrodnieniową stawu biodrowego. Konieczne były kolejne operacje. Obecnie dziewczynka jest pod stałą opieką poradni rehabilitacyjnej, okulistycznej, audiologicznej, kardiologicznej, ale pomimo tego jest bardzo pogodna i uśmiechnięta.

– Robimy wszystko, co w naszej mocy, by nasza córeczka mniej cierpiała. Regularnie jeździmy na basen do Rypina oraz odwiedzamy gabinet terapii integracji sensorycznej w Brodnicy. Dwa razy w miesiącu jesteśmy w Warszawie, gdzie Basia przechodzi rehabilitację pod okiem specjalisty. Pomocna w leczeniu byłaby platforma wibracyjna Galileo, której zakup znacznie przewyższa nasze możliwości – przyznają rodzice dziecka.

Od września dziewczynka uczęszcza do Zespołu Szkół nr 5 im. ks. Jana Twardowskiego w Rypinie. Kontakt z innymi dziećmi sprawia jej wiele radości i pozwala zapomnieć o cierpieniu. Basia uczęszcza na kilkugodzinne zajęcia przez pięć dni w tygodniu.

Każdy może pomóc

Opieka nad dzieckiem niepełnosprawnym wymaga o wiele więcej wysiłku. Wiąże się to również z większymi kosztami. Dlatego zwracamy się z ogromną prośbą o okazanie serca i wsparcie finansowe. Osoby zainteresowane pomocą proszone są o bezpośredni kontakt z mamą Basi pod numerem telefonu: 697 489 212. Darowizny można wpłacać na konto Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą": 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994. Tytuł wpłaty: 32998 Topolewska Barbara darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

Tekst i fot. (AdWo)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do