Reklama

Prawda w nauce

Tygodnik CRY
03/11/2021 12:44

Ostatnie spotkanie Klubu Filozoficznego działającego przy Miejsko-Powiatowej Bibliotece Publicznej w Rypinie było poświęcone zagadnieniu niezwykle aktualnemu w dobie pandemii, a mianowicie prawdzie i fałszowi w nauce.

Wybór takiego tematu dyskusji zaproponował Mirosław Łasiński, którego błyskotliwe, czasami przewrotne wypowiedzi, zyskały uznanie klubowiczów, nawet tych o odmiennych poglądach. On też pierwszy zabrał głos.

– Wyobraziłem sobie równanie: nauka = prawda. Jeśli nie da się go rozwiązać, to mamy do czynienia z pseudonauką, a wręcz z absurdem. Dzisiejszy temat wywołał pan covid nr 19, a dokładnie perturbacje związane ze szczepionkami przeciw tej strasznej chorobie, która nie tylko zabija ludzi, ale rozkłada i tak już niewydolny system opieki zdrowotnej. Ratunek w starciu z chorobą to zaszczepienie 80 procent społeczności. Nauka wywiązała się z zadania, w rekordowym czasie dostarczyła odpowiedni specyfik. Zawiedli ludzie, zwłaszcza u nas – tylko 51 procent się zaszczepiło. W dodatku uaktywnili się antyszczepionkowcy, którzy nie dość, że sami odmawiają przyjęcia preparatu to jeszcze niejednokrotnie przemocą zabraniają tego innym Oni też powołują się na utytułowanych naukowców – tłumaczył pan Mirek.

Siłą rzeczy debata dotyczyła przede wszystkim panującej pandemii koronawirusa. Na tym przykładzie bardzo dobrze można prześledzić, jakim dobrodziejstwem jest nauka i jak niebezpieczne jest jej zakłamywanie. Szczepionki to wyjątkowy dar dla ludzkości, jaki opracowali naukowcy. Dzięki nim zostały pokonane choroby dziesiątkujące ludzką populację. Nie ma już czarnej ospy, nie wybuchają epidemie dżumy, od blisko 40 lat nikt w Polsce nie zachorował na polio. Szczepienia chronią przed tężcem, dyfterytem, kokluszem, ospą wietrzną, różyczką, odrą, świnką i innym chorobami rujnującymi zdrowie. To wszystko dzięki nauce.

Steven Pinker, profesor filozofii w Uniwersytecie Harvarda zauważył, że niechęć do nauki jest obserwowana w kręgach religijnych fundamentalistów, antyintelektualnych polityków, ale też wśród niektórych szanowanych intelektualistów. Ci ludzie są gotowi podważać zaufanie do nauki, dopuszczają się prymitywnych uproszczeń, naciągają, a nawet fałszują wyniki naukowych badań z pobudek doktrynalnych, światopoglądowych czy politycznych.

– Jeśli dzięki nowej szczepionce, czy nowemu lekarstwu uratuje się życie chociaż jednej osobie to już jest sukces – stwierdził jeden z panelistów. – Nie zdawałam sobie sprawy, że jest tylu antyszczepionkowców. Nawet przez sekundę nie przeszło mi przez myśl, że mogłabym się na covid nie zaszczepić. W pracy miałam do czynienia z osobami, które zachorowały na Heinego-Medinę i były z tego powodu niepełnosprawne. Zaprzyjaźniłam się z cudowną dziewczyną, która przeszła 7 operacji kręgosłupa, najpierw chodziła z trudem w stabilizujących aparatach, ale potem wylądowała na wózku. Serce mi się krajało, gdy na nią patrzyłam i to wszystko z tego powodu, że w czasach jej dzieciństwa jeszcze nie było szczepionki przeciw polio – podzieliła się swoją historią uczestniczka debaty.

Skąd się wzięli antyszczepionkowcy w takiej liczbie, że grozi to nie tylko niewygaszeniu pandemi SARS-coV-2, ale też powrotowi innych chorób? Przyczynił się do tego niestety też naukowiec, a raczej szalbierz, który świadomie wprowadził ludzi w błąd. W 1998 roku w „Lancecie”, cenionym periodyku medycznym o światowym zasięgu, został opublikowany przez 12 autorów pod wodzą angielskiego transplantologa Andrewa Wakefielda artykuł dotyczący związku szczepionki dla dzieci MMR z autyzmem. Dzięki dziennikarskiemu śledztwu przeprowadzonemu przez Briana Deera z „The Sunday Times” okazało się, że wyniki badania zostały sfałszowane. Wakefielda skazano prawomocnym wyrokiem i pozbawiono uprawnień lekarskich, a współautorzy jednogłośnie wycofali się z tez głoszonych w elaboracie. Jednak informacja o szkodliwym działaniu szczepionki poszła w świat. Publikacja została wycofana przez „Lancet” dopiero w 2010 roku.

Mimo wszystko warto uwierzyć w naukę. Jest potężnym narzędziem, które bardziej przekształciło świat przez ostatnie kilka stuleci niż zmienił się on przez dziesiątki tysięcy lat wcześniej. Niemniej nadal jesteśmy zabobonni i zdolni do rezygnacji z krytycznego myślenia na rzecz wiary w cuda.

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do