
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich w Pręczkach wyjątkowo rzetelnie przykładają się do organizacji chrzcin po dobrzyńsku, takich jak dawniej.
Dzięki dotacji w wysokości 5 tysięcy złotych 20 osób zaangażowanych w przygotowanie obrzędu bierze udział w przedsięwzięciu „Chrzciny dobrzyńskie – kultywowanie tradycji i obyczajów ziemi dobrzyńskiej”. W ramach realizacji projektu w środę 6 lipca jego uczestniczki pojechały do skansenu w Kłóbce, aby zobaczyć jak wyglądała kiedyś wieś, jakimi sprzętami i narzędziami posługiwali się przed laty włościanie. Panie nawet spróbowały prać na tarze, ubijać masło w maselnicy i tłoczyć olej. Poza wiejskimi zagrodami obejrzały żydowską karczmę, kuźnię, olejarnię, garncarnię, wiatrak, szkołę, remizę, kościół.
Uczestniczki odwiedziły również starannie odrestaurowany dwór z połowy XIX wieku, urządzony zgodnie z historycznymi przekazami. Podobnie jak w zagrodach są w nim zabytkowe meble i sprzęty oddające ducha dawnych czasów. Następny dzień przyniósł kolejne wydarzenie, jakim była prelekcja Andrzeja Szalkowskiego, dyrektora Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie na temat obyczajowości, mowy i dawnego słownictwa na ziemi dobrzyńskiej.
– Dowiedzieliśmy się, co znaczy utytłać, łoblikać, na szagę, dycht albo kim byli kopiarze i kumotrzy. Notatki, które porobiliśmy, przydadzą się w trakcie opracowywania scenariusza inscenizacji chrzcin. Dodatkowo dyrektor powiedział nam trochę o tradycyjnej kuchni ziemi dobrzyńskiej – opowiada jedna z uczestniczek spotkania.
Piątkowe popołudnie 8 lipca zostało przeznaczone na jpierwsze z kilku planowanych zajęć wokalnych. Spotkanie prowadziła Magdalena Świeżawska. Uczestnicy uczyli się ludowych piosenki i przyśpiewek, bez których dawnymi czasy żadne ważniejsze wydarzenie na wsi się nie obeszło. Aktualnie ludową twórczość, nieraz zabawną i dowcipną, niejednokrotnie mądrą i pięknie napisaną, śpiewaną do muzyki zapomnianych wiejskich artystów wypiera wszechobecne disco-polo.
Chrzciny mają się odbyć w połowie sierpnia w Pręczkach, tylko na razie maluch nie jest znany i nie wiadomo, czy przynosić prezenty dla dziewczynki czy chłopczyka. Na realizację projektu KGW w Pręczkach pozyskało mikrodotację ze środków z nowego programu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich na lata 2021-2030.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie