
Rypiński Dom Kultury koncertuje z Orkiestrą od dawna, a od wielu lat rypińskim dyrygentem jest Andrzej Pawlewicz. W tym roku fundacja grała pod hasłem „Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich – małych i dużych!”
Sepsa – takiej diagnozy boją się rodzice chorych dzieci czy cierpiący dorośli. Śmiertelność w tym zespole objawów wywołanych przez gwałtowną reakcję organizmu na zakażenie jest zatrważająco wysoka. Zaczyna się walka z czasem. Szansą na uratowanie życia i zdrowia jest odpowiednio dobrany i błyskawicznie podany antybiotyk. Za zebrane środki podczas 31. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zostaną kupione urządzenia pozwalające na przyspieszenie diagnostyki zakażeń, co umożliwi lepszą terapię sepsy poprzez szybsze wdrożenie celowanego i skutecznego leczenia.
W niedzielę 29 stycznia od rana wolontariusze zbierali datki na ulicach Rypina, a o 13.00 rozpoczął się koncert w Rypińskim Domu Kultury. Wystąpili: Miejska Orkiestra Dęta; chóry klubów seniora Wrzosy i Srebrny Włos; Wesołe Seniorki; maluchy z wszystkich miejskich przedszkoli; wokaliści Muzycznej Strefy i WTZ Nadzieja; Dziecięca Akademia Rozwoju; zespół Sami Swoi i Miłosz Szałwiński. W przerwach widowiska licytowano gadżety Orkiestry oraz przekazane przez darczyńców przedmioty i usługi. W holu można było posilić się grochówką dostarczoną przez Zajazd Karczówka. Wystarczyło wrzucić piątaka, albo więcej do puszki i odebrać zupę od Bogusi Skowrońskiej, która tak wyćwiczyła sobie mięśnie operując chochlą, że położyła na rękę trenera personalnego Kamila Kowalskiego, znanego z tego, że zazwyczaj jest górą. Cukiernia Piotra Malinowskiego serwowała ciastka i desery, ze sprzedaży których zysk trafił na konto Orkiestry. Datki zbierano również podczas turnieju piłki nożnej rozegranego w Rypińskim Centrum Sportu. Wzięli w nim udział samorządowcy z miasta i powiatu, strażacy z KP PSP oraz seniorzy i oldboy’e Lecha Rypin.
Czy udało się pobić zeszłoroczny rekord? Przy takim zaangażowaniu 11-osobowej załogi RdK-u, 30 wolontariuszy i wszystkich, którzy wystąpili na scenie lub przygotowywali artystów, nie mogło być inaczej.
– Jesteśmy zmęczeni, ale też bardzo szczęśliwi. Pobiliśmy rekord rekordów, który nawet nam się nie śnił. Udało się zebrać 52 334 złote i 72 grosze! Po raz kolejni mieszkańcy pokazali, że mają ogromne serca. Chcę podziękować całej armii ludzi dobrej woli, którzy dołączyli do nas, do sztabu Orkiestry i przyczynili się do sprawnej organizacji rypińskiego finału. Dziękuję wspaniałym darczyńcom, których atrakcyjne przedmioty i usługi udało się wylicytować co do jednej sztuki za ponad 7 tysięcy złotych. Jestem wdzięczna społeczności Szkoły Podstawowej w Rogowie, która przekazała nam zebrane 4 tysiące złotych. Sie ma! – mówiła z entuzjazmem Justyna Motylewska, szefowa Rypińskiego Domu Kultury.
Czy Orkiestra znowu pobije swój zeszłoroczny rekord wynoszący 224 376 706,35 zł? Okaże się po rozliczeniu całego przedsięwzięcia.
Sie ma!
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie