
W zeszłym tygodniu strażacy wyjeżdżali do dwóch zapłonów sadzy w kominach. Poważniejszym zdarzeniem, z dużymi stratami materialnymi, był pożar poddasza domu jednorodzinnego.
13 maja późnym wieczorem dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Rypinie odebrał zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego w Hucie-Chojno. Do zdarzenia natychmiast skierowano 3 zastępy ratowniczo-gaśnicze z KPP SP oraz OSP z Rogowa i Kobrzyńca. Przyjechał również patrol policji. Pożar ugaszono o pierwszej w nocy.
– Zniszczenia były tak duże, że nie byliśmy w stanie ustalić przyczyny pożaru. Spaliło się całe poddasze, dach i został uszkodzony strop nad parterem. Dom obecnie nie nadaje się do zamieszkania, pomieszczenia są zalane. Jego użytkownicy udali się na noc do rodziny – powiedział nam bryg. Dariusz Łęgosz, oficer prasowy KP PSP w Rypinie.
Również 13 maja miał miejsce pożar sadzy w kominie w Szkole Podstawowej w Skudzawach, a 15 maja w budynku jednorodzinnym w Zambrzycy. Do tych zdarzeń wyjechały dwa zastępy JRG z Rypina i OSP ze Skrwilna.
Mimo wielokrotnych apeli strażaków właściciele posesji zaniedbują regularne czyszczenie przewodów kominowych. Tym razem nie było strat materialnych, ale może się zdarzyć, że ogień przedostanie się do wnętrza budynków i obejmie jedno lub kilka pomieszczeń.
– Palącej się sadzy nie gasimy wodą. Zaczynamy od wygaszenia pieca, jeśli już wcześniej nie zrobili tego użytkownicy budynku. Potem czyścimy przewód kominowy, a następnie zapraszamy właściciela posesji do nas z aktualnym protokołem z okresowej kontroli przewodów kominowych. Jeśli go nie ma, dostaje mandat i polecenie wykonania przeglądu kominiarskiego – wyjaśnia Dariusz Łęgosz.
(jd), fot. PSP Rypin
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie