
Czwórka siódmoklasistów ze Szkoły Podstawowej w Ostrowitem wzięła udział w konkursie „W służbie Niepodległej. Działalność ziemian na rzecz państwa i społeczeństwa w dwudziestoleciu międzywojennym” zorganizowanym przez oddziały IPN-u w Krakowie i Poznaniu, krakowski oddział Polskiego Towarzystwo Ziemiańskiego, Fundację im. Zofii i Jana Włodków w Krakowie i Bibliotekę Raczyńskich w Poznaniu.
Uczniowie nakręcili krótki film o Jerzym Siemiątkowskiego z Wąpielska, działaczu społecznym i niepodległościowym oraz senatorze II RP. Za tę pracę zajęli I miejsce w ogólnopolskim finale konkursu w kategorii multimedialnej.
– Praca nad filmem trwała kilka miesięcy. Na początku Magdalena Małkiewicz, Ola Kępińska, Jakub Chojnowski i Karol Grabowski dotarli do obecnych właścicieli pałacu w Wąpielsku, którzy okazali się niezwykle otwartymi i chętnymi do współpracy osobami. Byli chłonni wiadomości o wąpielskim majątku, o Siemiątkowskich oraz w ogóle o historii regionu. Zatem zaczęliśmy wymieniać się informacjami i źródłami, a każde kolejne spotkanie coraz bardziej przybliżało nas do myśli, że kręcenie filmu będzie twórczą przygodą w głąb przeszłości, nawet jeśli nie znajdzie on uznania w oczach jury – mówi Aleksandra Budzińska, nauczycielka historii i opiekunka siódmoklasistów.
Uczniowie bazowali na wywiadzie z panam Jerzym Piwnickim, potomkiem znamienitego rodu związanego z ziemią dobrzyńską. Tak jest w dziejowych poszukiwaniach, że odnajdując ciekawego świadka historii, udaje się zebrać mnóstwo informacji, zgłębiać i badać wiele wątków. Podobnie było i w tym przypadku. – Przy okazji realizacji innego przedsięwzięcia pan Piwnicki wspomniał o tym, że gdy II wojna światowa zabrała mu oboje rodziców, za prawnego opiekuna wyznaczono mu właśnie Jerzego Siemiątkowskiego z Wąpielska. Dlatego, gdy jesienią ubiegłego roku stanęliśmy na starcie konkursu, zaproponowałam moim uczniom, poszukiwanie wiadomości właśnie o właścicielu Wąpielska – wyjaśnia Aleksandra Budzińska.
Młodzi badacze minionych dziejów mogli też liczyć na pomoc lokalnych historyków, m.in. Andrzeja Szalkowskiego, dyrektora Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej. Dużo informacji znaleźli w literaturze dotyczącej regionu, np. w pamiętniku Bogdana Chełmickiego. Dotarli również do materiałów nigdzie niepublikowanych. Państwo Piwniccy udostępnili zdjęcia ze swojego prywatnego archiwum.
Uczniowie długo się zastanawiali w jakiej formie zaprezentować zebrane materiały. W końcu uzgodnili, że nakręcą krótki kostiumowy film.
– Wymyśliliśmy, że w filmiku będzie wywiad z naszym bohaterem. Ja grałam Jadwigę Siemiątkowską, Karol mojego męża Jerzego Siemiątkowskiego, Kuba wcielił się w rolę zarządcy majątku Wąpielsk pana Dedońskiego, a Ola była dziennikarką lokalnej gazety. Fajne było przebieranie się w stare stroje. Karol zagrał utwór Chopina na fortepianie. Świetnie się bawiliśmy przy kręceniu filmu. Jesteśmy wdzięczni pani od historii, która nas poprowadziła przez ten konkurs i panu Grabowskiemu, tacie Karola, który nas nagrywał. Czasami sceny powtarzaliśmy kilka razy, by wyszło super. Jeśli chodzi o finał to bardzo się baliśmy komisji, ale po prostu opowiedzieliśmy krok po kroku jak przebiegały przygotowania. Jury dopytało o kilka spraw i już podejrzewaliśmy, że chyba będzie dobrze. Gdy po dwóch dniach pani napisała do nas, że są wyniki i że wygraliśmy, nie mogliśmy uwierzyć w to I miejsce – opowiedziała nam Madzia Małkiewicz.
Podczas ogólnopolskiego finału województwo kujawsko-pomorskie w kategorii multimedialnej reprezentowały szkoły z Kikoła, Inowrocławia i właśnie z Ostrowitego. Uczniowie online opowiadali jury o swojej pracy i odpowiadali na pytania. Oceniana była kreatywność, zgodność z faktami oraz samodzielna analiza materiałów historycznych. Szczególnie doceniono prace prezentujące nieznane szerzej postacie, rodziny i miejsca, w których działalność na rzecz lokalnej społeczności miała wyjątkowe znaczenie dla rozwoju regionu i najbliższego otoczenia. Zwycięzcy konkursu mieli jechać do Krakowa na sesję naukowo-edukacyjną połączoną z ogólnopolskim finałem konkursu zaplanowaną na przełom maja i czerwca. Ku ich żalowi finał został przeprowadzony zdalnie z powodu pandemicznych obostrzeń.
(jd), fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie