
„Jezus jest w miłości” – to tytuł tegorocznych jasełek połączonych z wigilią środowiskową, które odbyły się 21 grudnia w Szkole Podstawowej im. ks. kar. Stefana Wyszyńskiego w Borzyminie.
To wyczekiwane przez wszystkich radosne wydarzenia, tak naprawdę rozpoczynające święta Bożego Narodzenia, dla całej społeczności szkolnej i ludzi z nią związanych powróciło po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią. Spotkanie rozpoczęła przemówieniem i życzeniami świątecznymi dyrektor szkoły Małgorzata Cyta, która następnie oddała głos uczniom.
Jasełka opierały się na historii aniołów zesłanych przez Boga na ziemię, a konkretnie do Polski, których zadaniem było wytłumaczenie ludziom, o co chodzi tak naprawdę w świętach Bożego Narodzenia, że najważniejsze jest ludzkie serce i radość z dzielenia się z innymi, tymi w potrzebie, często pogardzanymi i odrzuconymi przez społeczeństwo, ale także tymi, którzy stoją obok nas i czekają na odruch życzliwości z naszej strony, a prezenty są ważne, jeśli dajemy je z miłości. Anioły pokazują ludziom, że to jest właśnie powód, dla którego w tę magiczną noc Jezus po raz kolejny przychodzi na świat, by szukać i zbawiać tych, którzy zbłądzili, a miłość, którą uosabia, powoduje, że na ziemi możemy mieć kawałek nieba.
Biorący udział w inscenizacji jasełkowej aktorzy reprezentowali przedział wiekowy całej szkoły. W przedsięwzięcie zaangażowane było całe przedszkole (od 3-latków po 6-latki wraz ze swoimi paniami: Anną Winnicką, Ewą Łukaszewską, Natalią Dziak, Lidią Zawadą, Moniką Mikołajewską) oraz uczniowie z klas 1-8, którzy zostali przygotowani przez: Annę Umińską, Hannę Stasiewką, Bartłomieja Umińskiego i Krzysztofa Szalkowskiego. W sumie to ponad 70 aktorów.
Wymagająca i czasochłonna praca dzieci, uczniów oraz nauczycieli uwieńczona została sukcesem. Goście dopisali tłumnie, a ich wzruszenie, chwilami rozbawienie i całe uznanie wyrażone zostały głośnymi i długimi owacjami na stojąco.
Nie zabrakło również ciepłych i serdecznych słów od przedstawicieli gminy Rypin – sekretarza Mariusza Paprockiego, wiceprzewodniczącego Marka Pawła Śmiechewicza, radnego powiatowego Rafała Zglinickiego, przewodniczącej KGW w Borzyminie Jolanty Wierzchowskiej oraz sołtys wsi Borzymin Pauliny Staszewskiej, którzy wraz z dyrektor szkoły podarowali dzieciom słodkie upominki.
Na świątecznym stole znalazł się opłatek – najważniejszy symbol tych świąt, którym zgromadzeni się dzielili, składając sobie życzenia. Nie zabrakło też wigilijnych potraw, które przygotowały panie z KGW w Borzyminie oraz wyśmienitych ciast od rodziców, którzy chętnie i licznie włączyli się do pomocy.
– Mamy nadzieję, że piękna jasełkowa i wigilijna tradycja naszej szkoły nie zostanie więcej przerwana, a ten moment zjednoczenia, chociaż garstki ludzi w ciepłej, serdecznej atmosferze narodzin Jezusa będzie ciągle zalążkiem nadziei na przetrwanie najważniejszych ludzkich wartości w coraz bardziej zabieganym, interesownym i materialnym świecie, że będzie iskierką zdolną obudzić w ludziach prawdziwe bicie serca dla drugiego człowieka – informuje Anna Umińska z SP w Borzyminie.
(ak), fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie