Reklama

Własna działalność sposobem na bezrobocie - rozmowa z Jolantą Szablicką-Sochacką

Tygodnik CRY
02/03/2017 08:19

O lokalnym rynku pracy z Jolantą Szablicką-Sochacką, dyrektorką Powiatowego Urzędu Pracy w Rypinie, rozmawiał Adam Wojtalewicz

– Według najnowszych danych GUS-u, bezrobocie w naszym kraju kształtuje się na poziomie 8,2 proc. Ile obecnie wynosi stopa bezrobocia w powiecie rypińskim?

– Na koniec 2016 roku była na poziomie 14 proc. W stosunku do ubiegłego roku, spadła o 1,7 punktu procentowego i jest najniższa od 1990 roku. W tym samym czasie stopa bezrobocia w  województwie kujawsko-pomorskim wyniosła 12,1 proc. i spadła w stosunku do 2015 roku o 1,1 proc. Spadek liczby osób niepracujących w powiecie rypińskim jest bardziej dynamiczny niż w tym samym okresie w kraju i województwie. W porównaniu z innymi powiatami województwa kujawsko-pomorskiego, nasz, ze stopą bezrobocia na poziomie 14 proc., plasuje się na ósmym miejscu. W innych powiatach bezrobocie wynosi np. 4,8 proc. w Bydgoszczy,  około 10 proc. w powiatach: brodnickim i świeckim, prawie 21 proc. w powiatach: lipnowskim i radziejowskim i ponad 22 proc. w powiecie włocławskim ziemskim.   

– W opinii wielu osób, w tym także kontrolerów NIK-u, staże czy prace interwencyjne w niewielkim stopniu pomagają bezrobotnym w znalezieniu pracy.  

– Powiatowy Urząd Pracy w Rypinie nie organizuje szkoleń w masowej ilości. Szkolimy osoby, którym autentycznie ułatwi to podjęcie konkretnej pracy. Po ukończonych stażach, urząd pracy stawia wymóg dalszego zatrudnienia przez pracodawcę  na okres trzech miesięcy. W przypadku prac interwencyjnych, po okresie refundacji jest obowiązek dalszego zatrudnienia na okres czterech lub siedmiu miesięcy, w zależności od długości pracy. Trudno się spodziewać, że okresowe formy aktywizacji osób bezrobotnych, które mają służyć doraźnej pomocy i daniu szansy na wyrwanie się z bezrobocia, będą tworzyć w stu procentach stałe etaty. Wszystkie formy aktywizacji bezrobotnych, tak jak określa to ustawa, służą promocji zatrudnienia i łagodzeniu skutków bezrobocia. Powiatowy Urząd Pracy w Rypinie w wymienionych wcześniej formach aktywizacji, jak wskazują dane z MRPiPS, osiąga efektywność na poziomie wyższym niż średnia krajowa.

– Gdy rozmawialiśmy przed rokiem, wspominała pani o trudnościach w znalezieniu pracy przez kobiety oraz osoby o niskich kwalifikacjach zawodowych. Czy coś w tej kwestii uległo zmianie?

– Kobiety generalnie w dalszym ciągu mają trudności ze znalezieniem pracy. Zgłaszane przez pracodawców oferty dotyczą w dużej części zawodów zdominowanych przez mężczyzn. Kobiety mają ewentualnie szanse na zatrudnienie w handlu, lecz i w tym przypadku istnieją bariery w podejmowaniu pracy. Najczęściej jest to praca zmianowa i w weekendy, w związku z czym stanowi to problem dla osób dojeżdżających czy uczących się. Nie powstały natomiast od ubiegłego roku nowe zakłady, który wygenerowałby miejsca pracy dla kobiet. Pozostające w  ewidencji kobiety z wyższym wykształceniem, które przeważnie posiadają kwalifikacje pedagogiczne czy w zakresie administracji, mają niewielkie szanse na uzyskanie pracy zgodnej z wykształceniem, ponieważ nie powstają nowe etaty w lokalnej administracji lub placówkach edukacyjnych. Lepsze perspektywy na zatrudnienie pojawiły się natomiast dla osób o niskich kwalifikacjach, szczególnie mężczyzn. W obliczu braku wykwalifikowanych fachowców, firmy poszukują osób, które w ogóle chcą pracować i ewentualnie przyuczyć się do pracy na danym stanowisku.

– Jakich zatem pracowników najczęściej szukają rypińscy pracodawcy?

– Dyspozycyjnych, o niewygórowanych wymaganiach płacowych, co ma odzwierciedlanie w składanych ofertach z określonym najniższym poziomem wynagrodzenia. Pracodawcy, z uwagi na częste trudności w pozyskaniu pracowników, niejednokrotnie nie wskazują w ofertach określonych wymagań dotyczących kwalifikacji, umiejętności, poziomu wykształcenia czy doświadczenia zawodowego. Oczekują jedynie chęci do pracy. W innym aspekcie, rypińscy pracodawcy są zainteresowani możliwością pozyskania pracownika w ramach subsydiowanych form, związanych z przyjęciem do pracy bezrobotnego. To pozwala im minimalizować bądź zmniejszać koszty zatrudnienia.

– Które profesje są najpopularniejsze?

– Robotnik gospodarczy, sprzedawca, spawacz, pomocniczy robotnik budowlany, magazynier, pomocniczy robotnik drogowy oraz kierowca samochodu ciężarowego. W dalszym ciągu utrzymuje się deficyt w zakresie kandydatów w określonych zawodach, wymagających odpowiednich uprawnień, kwalifikacji czy poziomu wykształcenia. W grupie zawodów deficytowych na lokalnym rynku pracy są m.in. zawody budowlane (murarze, tynkarze, betoniarze, zbrojarze, cieśle i stolarze budowlani); kierowcy samochodów ciężarowych z kompleksowymi uprawnieniami; diagnostycy oraz blacharze i lakiernicy samochodowi; mechanicy maszyn i urządzeń; pracownicy do przetwórstwa i obróbki metali (ślusarze, spawacze, tokarze);  pracownicy związani z gastronomią (cukiernicy, piekarze, szefowie kuchni), a ponadto nauczyciele praktycznej nauki zawodu i przedmiotów zawodowych, księgowi, pielęgniarki oraz położne.

– Bezrobotni mogą otrzymać z urzędu pracy dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej.

– Dotacje dla bezrobotnych na podjęcie działalności gospodarczej udzielane są przez nasz urząd od 2004 roku według zapotrzebowania, jakie w tym względzie zgłaszają bezrobotni chcący założyć własną firmę. Środki na otwarcie działalności gospodarczej są dostępne na przestrzeni całego roku i wszystkie osoby spełniające warunki określone przez ustawodawcę i mające dobry pomysł na własny biznes, mogą uzyskać na ten cel pomoc finansową z urzędu pracy. W minionym roku na to zadanie przeznaczyliśmy ponad milion złotych.

– Czy wspomniana powyżej forma pomocy cieszy się zainteresowaniem?

– Od kilku lat zainteresowanie podjęciem własnej działalności gospodarczej utrzymuje się na ustabilizowanym poziomie wśród bezrobotnych. W ostatnich trzech latach, dzięki środkom uzyskanym z Powiatowego Urzędu Pracy w Rypinie, blisko 60 osób rocznie decydowało się na podjęcie własnej działalności. Urząd od momenty powstania, czyli 1990 roku, udzielał pomocy w tym zakresie. Od 2004 roku, gdy weszły w życie zmiany do ustawy dotyczące udzielania pomocy na działalność gospodarczą bezrobotnym, bezzwrotne środki na działalność gospodarczą otrzymało 697 osób. Większość podmiotów gospodarczych funkcjonujących w powiecie rypińskim, w szczególności w zakresie usług np. fryzjerskich, gastronomicznych, kosmetycznych, krawieckich, budowlanych, elektrycznych, stolarskich, mechaniki pojazdowej, a także w branży handlowej, powstało dzięki środkom otrzymanych z tutejszego urzędu.

– W zeszłym roku na terenie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Rypinie oficjalnie rozpoczął produkcje nowy zakład – Cedrob. Zatrudnienie znalazło blisko 100 pracowników. Czy inwestor zgłaszał państwu chęć zatrudnienia kolejnych osób?

– Firma Cedrob na początku funkcjonowania zwróciła się o pomoc w naborze na stanowisko pracownika do rozładunku i załadunku, lecz rekrutacja odbywała się bez formalnych skierowań z urzędu, na zasadzie upowszechniania informacji o wolnych miejscach pracy wśród bezrobotnych. W późniejszym czasie ten pracodawca nie zgłaszał do urzędu zapotrzebowania na pracowników.   

– Rośnie liczba Ukraińców pracujących w Polsce. Czy osoby zza wschodniej granicy znajdują zatrudnienie również w rypińskich firmach?

– Zainteresowanie pracownikami zza granicy jest wprawdzie coraz większe wśród pracodawców z powiatu rypińskiego, lecz występuje w znacznie mniejszej skali niż w innych powiatach naszego województwa. Zatrudnianie zarówno Ukraińców, jak i obywateli Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Rosji może odbywać się na zasadzie tzw. procedury uproszczonej. Polega ona na powierzeniu pracy cudzoziemcowi przez sześć miesięcy w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy, bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę, pod warunkiem zarejestrowania przez pracodawcę w powiatowym urzędzie pracy oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi.

– Pracodawcy chętnie korzystają z tej możliwości?

– W 2016 roku urząd zarejestrował na prośbę 19 pracodawców aż 104 takie oświadczenia. Dla porównania, w 2015 roku 16 firm zarejestrowało 39 oświadczeń. Jeden z lokalnych pracodawców, zatrudniających osoby w branży budowlanej, wystąpił o zarejestrowanie aż 56 oświadczeń. Kandydaci do zatrudnienia pochodzili z Ukrainy (98 osób), Białorusi (pięć osób) i Armenii (jedna osoba). Cudzoziemcom oferowano najczęściej prace fizyczne w budownictwie na stanowiskach: murarz-tynkarz, robotnik budowlany, zbrojarz, glazurnik. Rzadziej pracę dostawali kierowcy samochodu dostawczego lub osobowego; robotnicy pomagający w rolnictwie przy produkcji roślinnej lub zwierzęcej oraz spawacze. Sporadycznie praca była oferowana na innych stanowiskach np. kierownika w dziale konstrukcyjno-technicznym, magazyniera, projektanta grafiki czy trenera.

Rozmawiał i fot.
Adam Wojtalewicz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do